tag:blogger.com,1999:blog-57451292251145374772024-03-13T12:57:48.043+01:00Edukacja przyszłości, Witold KołodziejczykBlog dedykowany liderom edukacji przyszłościUnknownnoreply@blogger.comBlogger394125tag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-42885846147967567892020-03-26T09:49:00.000+01:002020-03-26T13:49:28.408+01:00W stronę współzależnościTo odpowiedni moment, aby zakończyć aktywność na tym blogu. Planowałem to już od kilku miesięcy. Po ponad 12 latach regularnych wpisów, wyczerpał się jego format. Pojawiły się nie tylko nowe warunki, ale też nowe kanały i narzędzia dla promocji edukacji nowej generacji. Podkasty, wideoblogi, webinaria, transmisje live, czy media społecznościowe doskonale dziś odpowiadają na potrzeby pokolenia, którego nawyki kształtuje technologia cyfrowa.<br />
<a name='more'></a><br />
Punkt zwrotny, w którym znalazła się edukacja, wymusza przyspieszone zmiany. Obserwując to, co dzieje się teraz w związku z nową formą pracy szkół i przeniesieniem aktywności do wirtualnego środowiska, chcę wierzyć, że modele dydaktyczne realizowane w zdalnym nauczaniu nie są jedynie liftingiem, ale głęboką transformacją środowiska edukacyjnego, roli nauczyciela i aktywności uczniów. Pewności nie mam, bo nadal widzę, jak zdalne nauczanie reprodukuje archaiczne modele pracy. <b>Jeżeli nawet wydaje się, że edukacja zmienia się dziś, to system opiera się na starym paradygmacie, odwołującym się do niewłaściwych założeń.</b> Choć na naszych oczach zmieniają się narzędzia wykorzystywane w nowej sytuacji funkcjonowania szkoły, to nadal kolejne pokolenie uczone jest tak, jak ich dziadkowie i rodzice. Wyraża to model: wszyscy to samo, tak samo i w tym samym czasie. <b>Masowy</b> charakter <b>edukacji z jednolitym programem, obowiązkiem szkolnym uniemożliwia personalizację </b>doceniającą nie tylko osobisty potencjał uczniów, ale również edukacyjny potencjał technologii.<br />
<br />
Już dwadzieścia lat temu Tom Peters - ekspert w zakresie zarządzania i współautor książki w "Poszukiwaniu doskonałości", krytycznie oceniał system edukacji, który nie potrafi wykorzystać siły nowych technologii, nowej gospodarki i ery powszechnego dostępu do sieci i jej zasobów. Każde sformułowanie Petersa to krytyczna ocena. Niestety, nadal aktualna:<br />
<blockquote class="tr_bq">
Nasz system szkolnictwa jest spiskiem podcinającym skrzydła kreatywności. Jesteśmy na zakręcie. Wymyślamy wszystko od nowa - z wyjątkiem systemu szkolnictwa, który (teoretycznie) powinien być podstawą. Nasz system edukacyjny jest instytucją, która podaje przestarzałą wiedzę przestarzałymi metodami. Uczymy o tym „co jest”, a nie, „co mogłoby być”. Gdy mijam więzienie lub szkołę, zawsze żal mi tych, którzy tam siedzą.<br />
<i>Nie jesteśmy przygotowani…</i><br />
Próbujemy „reformować” system, który został skonstruowany na potrzeby Ery Industrialnej, w epoce Forda, w której pracownicy „znali swoje miejsce”, byli „trybikami w maszynie”. A teraz musimy przygotować ludzi do świata, w którym ceni się kreatywność i indywidualną inicjatywę. Trzeba odrzucić „ reformy”, które tylko utwierdzają starą sytuację: więcej egzaminów, więcej „norm”, więcej uniformizacji, więcej dopasowania, więcej biurokracji.<br />
<i>Wyobrażam sobie…</i><br />
System edukacyjny, w którym zdobywanie wiedzy jest procesem naturalnym, miłość do wiedzy to norma i uczymy się z pasją. Program nauczania, który wyżej ceni pytani niż odpowiedzi, kreatywność stawia ponad przyswajanie faktów, a samodoskonalenie jest normą. Społeczeństwo, które szanuje nauczycieli, wynagradza ich rzetelnie i (co najważniejsze) pozwala - jako kreatywnym jednostkom - na samodzielność w pracy z innymi kreatywnymi jednostkami<span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;">[1]</span><span style="font-size: x-small;">.</span></span></blockquote>
<div>
Co się zmieniło? Kilka tygodni temu apel ten mógł być potraktowany jako kolejna nieokreślona w czasie wizja a nie ważny priorytet. Dziś stał się pilnym zadaniem, to gaszenie ogromnego i niebezpiecznego pożaru, który wywołuje wśród uczniów, nauczycieli i... rodziców stres, frustrację, rezygnację i zwątpienie. To co spotkało dziś szkoły, jest dla wielu zaskoczeniem, ale też testem na elastyczność, kreatywność, innowacyjność i pedagogiczną wrażliwość. Jeszcze niedawno przepowiadano koniec szkoły w jej dotychczasowym formacie. Niewielu w to wierzyło, twierdząc, że system się nie zmieni tak długo, jak długo nie zmienią się zewnętrzne warunki funkcjonowania szkół. Liczono na wytyczne i gotowe rozwiązania. <b>Szkoły nie zostały przygotowane do zderzenia się z nowymi potrzebami i kryzysową sytuacją</b>. Natura pracy z dnia na dzień zmieniła się diametralnie. Działania ambitnych nauczycieli i dyrektorów do tej pory rozproszone, choć często intuicyjne, bez solidnych podstaw naukowych i sprawdzonych koncepcji, dają nadzieję, że zostanie uwolniony i wykorzystany cały pedagogiczny potencjał. Nadal system edukacji jest anachroniczny, przestarzały, nieprzystosowany do nowym wyzwań i nie pozwala na podejmowanie ryzyka. To, co było przedmiotem powszechnej i uzasadnionej krytyki - ograniczenie się do podstawy programowej i koncentracji na przygotowaniu do egzaminów - dziś jest kolejnym błędem w podejmowaniu decyzji o zdalnej edukacji i nie może być jedynym argumentem do wprowadzenia pracy online. Wyłączenie szkół z jej dotychczasowej formuły, wymusza zupełnie nowe sposoby funkcjonowania i przyjęcia odpowiedzialności za stworzenie nowych zasad. Pytanie, czy i jak szkoła zmieni się po doświadczeniu światowej pandemii?<br />
<br />
Wprowadzając nowy format pracy - zdalną naukę powiela się stare rozwiązania dydaktyczne, utrwalając stare role i funkcje nauczyciela, oczekując jednocześnie zaangażowania uczniów, tym samym pomijając potencjał nowych technologii. <b>Pokolenie, którego nawyki ukształtował kontakt z cyfrowymi narzędziami, w naturalny sposób zostało przygotowane do stosowania różnorodnych aplikacji i społecznościowych mediów</b>. Cechy tego pokolenia znakomicie zdefiniował w swojej pracy Don Tapscott <span style="font-size: x-small;">[2]</span>. Niestety, tego potencjału szkoła do tej pory nie zauważała, nie doceniała i nie wykorzystywała. Nadal niewiele się zmienia, nowe warunki wymuszają nowe formy pracy. Niestety ich potrzebę wykorzystania uzasadnia się przygotowaniem uczniów do egzaminów i matur, zamiast nadać jej nową funkcję w rozwoju indywidualnych talentów. <b>Dziś na naszych oczach zmienia się funkcja szkoły i nauczyciela, bo zmienia się świat wokół niej, pojawiają się nowe warunki i możliwości. Doświadczamy czegoś zupełnie nowego i nieprzewidywalnego - jeszcze do końca nie zdefiniowanego. </b>Trzeba było światowej pandemii, aby odkryć brak skuteczności edukacji i zrozumieć nową sytuację. Pojawia się nowe wyzwanie. Im więcej zajęć będzie realizowanych w formule zdalnego nauczania (e-learning, gry online, praca "w chmurze" nad projektem, komunikacja wirtualna, kanały telewizyjne w sieci i internetowe portale tematyczne, itd.) tym więcej czasu będzie poświęcać się na autorefleksję i zajęcia dotyczące zagadnień związanych z etyką, religią, filozofią. Zasada ultratechnologii i ultrastyku symbolizuje potrzebę równowagi między rzeczywistością fizyczną i duchową. Im więcej – twierdzi John Naisbitt – otacza nas technologii, tym bardziej potrzeba nam kontaktów międzyludzkich<span style="font-size: x-small;">[3].</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-rgefacEtyRA/XnxMakXcAcI/AAAAAAAAN3g/5QlFCNnEhbEzGslPSofBjecBFxTk9Y1cwCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_0481.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-rgefacEtyRA/XnxMakXcAcI/AAAAAAAAN3g/5QlFCNnEhbEzGslPSofBjecBFxTk9Y1cwCLcBGAsYHQ/s320/IMG_0481.jpeg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Słupsku</span></div>
Najgorszym jest to, że <b>wszyscy dokładnie wiedzą, co robić</b>. Tylko tego nie robią. Pandemia uzmysłowiła, jak ważna jest w tej chwili umiejętność empatii, współpracy, współdziałania, ale też krytycznego myślenia, kreatywnego rozwiązywania problemów i kluczowa umiejętność uczenia się i świadoma praca nad własnym rozwojem. Ważne jest twórcze podejście do tworzenia nowych rozwiązań. <b>Na naszych oczach następuje reset nie tylko dotychczasowego modelu edukacji, gospodarki, finansów, społecznych zachowań. Szkoła nie przygotowała do odpowiedzi na zderzenie się z nową sytuacją.</b> Aby nie dopuścić – jak mówił już przed wieloma laty Alvin Toffler, jeden z najbardziej znanych futurologów – do masowego "porażenia przyszłością" należy stworzyć nowy system kształcenia odpowiadający ponowoczesnej rzeczywistości <span style="font-size: x-small;">[4].</span> Aby tego dokonać, tak cele, jak i metody, muszą się wiązać z przyszłością. Jak przejść od edukacji pouczania w kierunku edukacji upowszechniania? Jak przejść od edukacji "jednego rozmiaru" w kierunku różnorodności wykorzystującej siłę kastomizacji? Jak przekształcić szkołę by motywowała do samodzielności i kreatywności. Dziś bardziej niż kiedykolwiek powinno liczyć się wyczucie chwili, miejsca, czasu i tego wyjątkowego momentu, który pozwala zmierzyć się z wyzwaniami naszych czasów.<br />
<br />
Edukacja znalazła się w przełomowym punkcie. Dziś doświadczamy tego, o czym wielu ekspertów mówiło od dawna, że powód, dla którego przychodziliśmy do szkoły, przestał istnieć. Technologia zmienia nasz styl życia, zachowań i sposób nauki. Epidemia sprawiła, że z dnia na dzień musieliśmy zmienić dotychczasowe nawyki, metody pracy, sposoby komunikacji. Rynek usług edukacyjnych natychmiast zareagował na te potrzeby i zaczął oferować platformy, zasoby, rozwiązania do zdalnej nauki. <b>O ile technologią zajął się biznes i dba o jej ciągły rozwój, to instytucje zajmujące się rozwojem człowieka i jego potencjału - zawiodły.</b> Nie mamy opracowanych form pracy w wirtualnym środowisku. Szkoła w tej formie stała się jeszcze bardziej odrealniona. Proponuje cyfrowe podręczniki, gry edukacyjne i różnorodne narzędzia do komunikacji, ale brakuje rozwiązań metodycznych dla nowych mediów i efektywnej organizacji pracy uczniów i nauczycieli. Brakuje ultrastyku, który ma zrekompensować brak bezpośrednich kontaktów. Nieliczne tylko szkoły przygotowały się na edukację nowej generacji skupionej wokół rozwijania indywidualnego potencjału. Paradoksalnie, ta nowa sytuacja najmniej zaskoczyła uczniów, którzy rozumieją technologię, potrafią ją wykorzystywać do codziennych kontaktów, czy współpracy. Problem w tym, że nie zostały wypracowane systemowe rozwiązania, brakuje metodyki pracy, która wykorzystuje potencjał dzisiejszych uczniów i samej technologii.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
___________________________</div>
<span style="font-size: x-small;"><br />1. Tom Peters, <i>Biznes od nowa</i>, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 2005, s. 277.<br />2. </span><span style="font-size: x-small;">Don Tapscott, </span><i><span style="font-size: x-small;">Cyfrowa dorosłość. Jak pokolenie sieci zmienia świat</span></i><span style="font-size: x-small;">, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2005, s. 139.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">3. John Naisbitt, </span><i><span style="font-size: x-small;">Megatrendy. Dziesięć nowym kierunków zmieniających nasze życie</span></i><span style="font-size: x-small;">, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1997, s. 50.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">3. Alvin Toffler, </span><i><span style="font-size: x-small;">Szok przyszłości,</span></i><span style="font-size: x-small;"> Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1998, s. 35.</span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-10568483947019615532019-11-30T10:37:00.000+01:002020-01-04T20:35:51.819+01:00Od zmiany przekonań do autentycznej transformacji<div class="separator" style="clear: both;">
Kluczem przeprowadzenia w naszych szkołach skutecznej zmiany, jest odpowiedź na pytanie: <i>po co i co chcemy osiągnąć?</i> Obserwując gonitwę za coraz to nowymi programami, szkoleniami, pomysłami na metody pracy, czy poszukiwanie „cudownych” rozwiązać, zastanawiam się, w jaki sposób wdrożone programy służą autentycznej transformacji środowiska edukacyjnego, zmiany roli i funkcji nauczyciela oraz wykorzystania skutecznych form aktywności uczniów. To najczęściej incydentalne i niespójne działanie. Brak jest odniesienia do jasnej koncepcji wychowawczej, czytelnej podstawy dla działań dydaktycznych i znajomości odpowiedzi na pytanie, co łączy te aktywności, jaką one pełnią funkcję, wokół jakiej kluczowej idei organizowane są uczniowskie doświadczenia?</div>
<a name='more'></a><br style="text-align: start;" />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<span style="text-align: start;">Nie dostrzegam ani systemowych działań, ani spójnej koncepcji osadzonej w czytelnej kulturze organizacyjnej, która wyznacza codzienne wybory dotyczące strategii rozwoju i doskonalenia nauczycieli. Trudno szukać jasno określonych wartości dla różnorodnych szkolnych działań. Nie widzę też integralnej sieci oddziaływań dydaktyczno-wychowawczych, które służyłyby budowaniu edukacji nastawianej na wspieranie ucznia w rozwijaniu własnego potencjału, talentów, osobistej siły i charakteru. Decydentom trudno czasem zrozumieć, że to nie kolejne - często przypadkowe - szkolenia, rozwiązania technologiczne, aplikacje, czy programy - nawet najbardziej genialne - zmieniają szkoły, ale ludzie. To od nich zaczyna się każda zmiana. Jej początkiem jest pojedynczy człowiek. Żadne szkolenie nie pomoże, jeżeli nie zbudujemy w sobie i w innych zrozumienia powodu oraz potrzeby wdrożenia najmniejszej choćby zmiany. Nie jest ważne, ile będzie szkoleń doskonalących nasze umiejętności, jeżeli nie uświadomimy w sobie, że zaangażowanie zależy od stopnia utożsamienia się z celami organizacji i zrozumienia ich sensu. </span><b style="text-align: start;">To od zmiany przekonań, a nie zachowań rozpoczyna się proces budowania postulowanych postaw.</b><span style="text-align: start;"> Stąd podstawą jest znajomość misji i powszechne podzielanie jej przez całą szkolną społeczność oraz świadomość wizji, jako celu naszej aktywności. Początkiem jakiejkolwiek decyzji o zmianie jest odpowiedź na pytanie, w jaki sposób nasze działania pomogą w realizacji naszych założeń. Jakich szkoleń potrzebujemy, jakie narzędzia diagnostyczne wykorzystamy, jakie programy ułatwią realizację celu, jacy trenerzy nam w tym pomogą? Za tą wspólną decyzją powinien stać lider, który odwracając się za siebie widzi tłum, który chce za nim podążać. Tłum, którego nie trzeba ciągną, ani popychać. To właśnie lider jest agentem pozytywnych zmian, którego wyróżniają wyjątkowe cechy charakteru.</span><br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<span style="text-align: start;">Od naszych osobistych przekonań, wyznawanych wartości, czy motywacji zależy sukces wprowadzanych zmian. Nie udadzą się one bez zaufania. Nie bez powodu autorzy Steve Jobs School w Amsterdamie mówiąc o jej sukcesie, wymieniają jako </span><b style="text-align: start;">najważniejszą zasadę wzajemne zaufanie</b><span style="text-align: start;">. To podstawa rozpoczęcia myślenia o innowacyjnym podejściu do organizacji pracy szkoły. Od niego zaczyna się lista koniecznych warunków decydujących o skutecznym wdrożeniu zmian. Z koli sukces ESSA Academy w Bolton pod Manchesterem to wynik wyznawanych wartości, takich jak demokracja, współpraca i </span><b style="text-align: start;">wiara w sukces każdego ucznia</b><span style="text-align: start;">. A dokonująca się w jednej z poznańskich szkół jakościowa transformacja, jest efektem misji szkoły wyrażonej w dwóch prostych słowach: </span><i style="text-align: start;"><b>Pielęgnujemy marzenia</b></i><span style="text-align: start;">. Wdrożenie w każdej z tych szkół nowych modeli dydaktycznych opartych na innowacyjnych metodach, to naturalna konsekwencja wyznawanej przez jej społeczność misji i posiadania jasnej wizji opartej na podzielanych przez szkolną społeczność wartościach. Najpierw wizja i misja, a następnie wybór programów, szkoleń i niezbędnych narzędzi. Innej kolejności nie ma.</span><br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<span style="text-align: start;">Jak to zbudować? Podstawą jest zrozumienie funkcjonowania naszych szkół na trzech jej poziomach. To wynik rozwoju naszej świadomości i z</span><span style="text-align: start;">rozumienia funkcji delegowania i przejmowania odpowiedzialności za efekty i jakość pracy każdego zaangażowanego w proces dydaktyczno - wychowawczy. A to wynik relacji, jakie istnieją między dyrekcją, nauczycielami, rodzicami, czy uczniami. Właściwe funkcjonowanie szkoły </span><b style="text-align: start;">na poziomie interpersonalnym</b><span style="text-align: start;"> jest wynikiem wzajemnego zaufania, a </span><b style="text-align: start;">na poziomie osobistym</b><span style="text-align: start;"> wiarygodności poszczególnych osób. Im więcej spójnych wewnętrznie osób - konsekwentnych, zdyscyplinowanych, słownych, prawdomównych, punktualnych i przestrzegających zasad oraz wartości, tym łatwiej zbudować zaufanie, to ono pozwala doskonalić model organizacji, w którym nauczyciele i uczniowie przejmują odpowiedzialność wraz z otrzymanymi uprawnieniami do podejmowania samodzielnych decyzji związanych z własnym rozwojem, efektami pracy dydaktyczno-wychowawczej i wreszcie samej organizacji. To <b>na poziomie organizacyjnym</b> następuje wdrożenie nowych metod, modeli dydaktycznych, stosowanie technologii, procedur i systemów zarządzania. Co w tym skutecznie pomaga? Cechy naszego charakteru i poziom ich rozwoju. Od proaktywności, spójności wewnętrznej, poczucia obfitości, pozytywnego myślenia i poczucia własnej wartości zależy poziom funkcjonowania poszczególnych nauczycieli. Wyobraźmy sobie, jak bez tych cech zachowują się ludzie? Czego najbardziej brakuje nie tylko naszym uczniom, ale też nauczycielom? Która z tych cech najbardziej wspiera proces zmian? Każda! I dlatego od rozwijania i doskonalenia tych cech należy rozpoczynać wdrożenie nowych idei i programów.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-uUoW6hH4CGw/XgnJqF-DH4I/AAAAAAAANrw/Kzwx_MKin1U4ky86AhN3tPnbBOlhU9drgCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_0119%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1102" data-original-width="1109" height="318" src="https://1.bp.blogspot.com/-uUoW6hH4CGw/XgnJqF-DH4I/AAAAAAAANrw/Kzwx_MKin1U4ky86AhN3tPnbBOlhU9drgCLcBGAsYHQ/s320/IMG_0119%2B2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">Wartości na poszczególnych poziomach funkcjonowania organizacji na podstawie Stephen R. Covey</span></div>
<div>
<br />
Nie jest prawdą, że ludzie boją się i nie chcą zmian. Lubimy zmiany: szukamy nowych miejsc do zwiedzania, myślimy o zmianie samochodu, umeblowania i poznawaniu nowych restauracji, a szukając inspiracji w modzie, zmieniamy swój zewnętrzny wizerunek. Boimy się natomiast kosztów związanych z wyjściem ze strefy osobistego komfortu. Zarówno materialnych, jak i emocjonalnych. <b>Nie zostaniemy przekonani do zmiany, jeżeli w nas samych nie powstanie jej pełne zrozumienie i sami nie nadany temu procesowi głębokiego sensu.</b> W przeciwnym razie zadekretowane przez innych zmiany będą wyłącznie pozorowane. Łatwo można zmieniać zachowania nakazując stosowanie takiej czy innej technologii, takiego czy innego programu. Ale niech nie dziwi nas później opór manifestowany jawną lub ukrytą niechęcią do naszych decyzji, wyszukiwanie problemów i zagrożeń, a ostatecznie kwestionowanie sensowności wprowadzonych zmian.<br />
<br />
Pamiętajmy: ani kolejne szkolenie, ani kolejny program, ani kolejne cudowne narzędzie nie wywołają zmiany, jeżeli każdy z zainteresowanych nie nada temu osobistego wymiaru korzyści i głębszego sensu. Dlatego też skuteczność zmiany będzie zależała od pojedynczych ludzi w nią zaangażowanych. Każda organizacja, w tym również szkoła musi mieć świadomość wyższego celu swojego istnienia i wartości, za którą inni będą chcieli zapłacić większym zaangażowanie, swoim czasem wykorzystując osobisty talent i naturalną potrzebę samorozwoju.</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-41320668987555566652019-10-31T06:14:00.000+01:002019-11-05T20:50:33.764+01:00Oczywistość czy herezja?Racjonalność dzisiejszej szkoły charakteryzują masowość, obowiązek szkolny i zunifikowane programy. Szkołę konstytuuje dziś działanie „wszyscy to samo, tak samo i w tym samym czasie”. Jeżeli chcemy w prostu sposób zakwestionować racjonalność dzisiejszej szkoły, to co w zamian? Jak powinien być zorganizowany jej inny model? Czy jest możliwe nowe jej zdefiniowanie? Jak brzmi racjonalność edukacji nowego wymiaru i proces jej transformacji?<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Prof. Robert Kwaśnica uważał, że naiwnością jest oczekiwać od szkoły przypominającej taśmę produkcyjną, iż będzie realizowała postulat indywidualizacji, kreatywności, inicjatywności i wiele jeszcze innych oczekiwań. To z powodu jej natury charakteryzującej się trzema wymiarami (masowość, obowiązkowość i jednolity program), zrealizowanie tych oczekiwań nie jest możliwe do spełnienia. W takim paradygmacie - twierdził - nie można stworzyć edukacji przekazującej uczniom odpowiedzialność za własny rozwój[1]. Prof. Tomasz Szkudlarek uważa, że szkoła z nową, nieznaną racjonalnością i kwestionującą jedynie tę dotychczasową, jest nieuzasadniona. To nie wystarczy, aby uznać ją za „nowej generacji”. Nie wiemy bowiem, jak ma rzeczywiście wyglądać szkoła nowego wymiaru, <b>co miałoby być w zamian</b> i ją konstytuować? To nie wyklucza, aby badacze „szukając tego, co nieznane”, skierowali się ku przyszłości, bo dobra szkoła - twierdzi w charakterystyczny dla siebie sposób red. Jan Wróbel, to jednak nie ta, która kształci uczniów, lecz ta, która kształci absolwentów, a zatem nie „żołnierzy” lecz właśnie cywilów - ludzi sprawnie funkcjonujących poza „koszarami”[3]<span style="font-family: "helvetica neue"; font-size: 12px;">.</span><br />
<br />
Co w naszych szkołach traktowane jest jako oczywistość, a co uznawane za odważny pomysł - wręcz herezję, z którą trudno się wielu zgodzić, by nie narazić się na krytykę, śmieszność czy naiwność. Czy możliwe jest rozwijanie kluczowych kompetencji w dotychczasowym modelu edukacji? Czego brakuje, aby uczenie się odbywało się w personalizowanych modelach, odwołujących się do autonomii ucznia? Co przeszkadza, aby tworzyć warunki do współpracy? Co utrudnia rozwój umiejętności skutecznej komunikacji? Czy powtarzane na wielu konferencjach marzenie o "fińskiej edukacji" w Polsce jest możliwe? <b>Szkoła w dotychczasowym formacie może nadal spełniać wiele swoich ważnych funkcji.</b> Od wyznawanego przez szkolną społeczność systemu wartości zależy, czy będzie środowiskiem stymulującym prawidłowy rozwój ucznia, rozbudzać jego aspiracje do lepszego życia i pozwoli w przyszłości prawidłowo funkcjonować w społeczeństwie. To wokół wybranych i podzielanych przez szkolną wspólnotę wartości powinna być zorganizowana sieć działań dydaktycznych i wychowawczych. Wielu pedagogów, dydaktyków, praktyków i wreszcie liczne przykłady nie tylko „budzących się szkół” dowodzą, że w szkole masowej, obowiązkowej i z jednolitym programem, może być rozwijana edukacja odwołująca się do osobistego potencjału ucznia, jego siły i talentów. <b>Problem nie w tym, że przeszkadza nam jej racjonalność, ale nasze osobiste przekonania, wartości i wyobraźnia.</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-AqwErFZ8Udk/Xb_BOZstg7I/AAAAAAAANiw/Pu-rae14PUQNLL-eoPWjwYv4zEb2dFXtwCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_7838F051C66B-1.jpeg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1070" data-original-width="1600" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-AqwErFZ8Udk/Xb_BOZstg7I/AAAAAAAANiw/Pu-rae14PUQNLL-eoPWjwYv4zEb2dFXtwCLcBGAsYHQ/s320/IMG_7838F051C66B-1.jpeg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zajęcia w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Lipowej</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Funkcja „nowej” szkoły nie może ograniczać się jedynie do troski o dobre relacje. To nie wystarczy. Dziś modnym stało się mówienie o szkole, jako miejscu budowania relacji. Co to znaczy? Jak wygląda to w praktyce? Co stanowi ich istotę? Dobre relacje są funkcją wielu elementów. Między innymi charakteru i jego kluczowej cechy, jaką jest <b>spójność wewnętrzna </b>- swoista <b>dyscyplina, konsekwencja w działaniu, uczciwość wobec siebie oraz dotrzymywanie danego sobie i innym słowa</b>.W ten sposób tworzymy środowisko pełne szacunku, przyjaźni, miłości - podstawową potrzebę bezpieczeństwa. Co jest warunkiem istnienia takiego miejsca? Po prostu zrozumienie ucznia i pomoc w odkrywaniu jego silnych stron. <b>Wyzwalanie najlepszych cech charakteru, zarażanie entuzjazmem i budowanie w nim poczucie własnej wartości.</b> To pozwala zaspokoić istotne potrzeby takie jak: szacunek, uznanie, akceptacja, przyjaźń i miłość i tym samym tworzyć warunki do samorealizacji. Nie będzie to możliwe bez wiary w indywidualny potencjał uczniów. Stąd potrzeba - twierdzi dr Anna Okońska-Walkowicz - organizacji uczniom doświadczeń, które pozwolą przejąć im odpowiedzialność za własne uczenie się i rozwój. To wreszcie konieczność stworzenia środowiska pracy, które zapewni warunki dla edukacji spersonalizowanej, aby każdy mógł we własnym tempie, według własnych możliwości i własnego potencjału realizować wyznaczane przez siebie cele[4]. <b>Ważne, by planować takie doświadczenia, które pozwolą uczniom odczuć satysfakcję z czynienia dobra i pracy nad własnym rozwojem.</b> Codzienna praca to tworzenie sytuacji dydaktycznych umożliwiających wykorzystanie maksimum możliwości, którymi dysponuje uczeń. W ten sposób - uważa dr Marzena Żylińska - odwołujemy się do indywidualnej siły i możliwości każdego ucznia gotowego podjąć się kolejnych wyzwań. W takich warunkach powstaje przyjazne środowisko dla prawidłowego rozwoju. Dzięki takiemu podejściu tworzy się wyjątkowe relacje między uczniami i nauczycielem. Okazji do tego jest w codziennej praktyce bardzo wiele[4].<br />
<div>
<br /></div>
<div>
W dzisiejszej szkole jest możliwe rozbudzanie w uczniach potrzeb związanych z własnym rozwojem. W szkole masowej, obowiązkowej i z narzuconą podstawą jest miejsce na stworzenie kreatywnego, autonomicznego i odpowiedzialnego środowiska edukacyjnego. Odpowiedzią są przykłady działań wielu nauczycieli w wielu szkołach. I to właśnie oni dowodzą, że <b>obowiązek szkolny nie niszczy autonomii ucznia, a obligatoryjny program nie ogranicza nauczyciela w wyborze form organizacji uczniom wartościowych doświadczeń.</b> To od indywidualnych wyborów i decyzji zależy kondycja dzisiejszej szkoły, funkcja nauczyciela - jego autorytet i wreszcie sposób funkcjonowania uczniów jako wynik właściwych oddziaływań wychowawczych.<br />
<br />
_____________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">1. Kwaśnica Robert., <i>Dyskurs edukacyjny po inwazji rozumu instrumentalnego. O potrzebie refleksyjności</i>, Dolnośląska Szkoła Wyższa, Wrocław 2014. <br />2. Tomasz Szkudlarek, <i>Edukacja nowego wymiaru – oczywistość czy herezja</i>. Wystąpienie podczas panelu</span><span style="font-size: x-small;"> dyskusyjnego na XXV Konferencji Prezesów Kół i Dyrektorów Szkół STO w Gdańsku w dniu 26.10.2019. </span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">3. Jan Wróbel, <i>Nie-dobry uczeń, nie-dobry nauczyciel. Opowieść o szkolnej rzeczywistości. Trudne pytania i zaskakujące tezy.</i> Wykład</span><span style="font-size: x-small;"> podczas XXV Konferencji Programowej STO w Gdańsku w dniach 26.10.2019.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">4. Anna Okońska-Walkowicz, <i>Edukacja nowego wymiaru – oczywistość czy herezja</i>. Wystąpienie podczas panelu</span><span style="font-size: x-small;"> dyskusyjnego na XXV Konferencji Prezesów Kół i Dyrektorów Szkół STO w Gdańsku w dniu 26.10.2019. </span><br />
<span style="font-size: x-small;">5. Marzena Żylińska, Oczywistość czy herezja. Wykład inauguracyjny podczas XXV Konferencji Programowej STO w Gdańsku w dniu 25.10.2019. </span></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-46551316183039767642019-09-30T02:49:00.000+02:002019-10-01T02:52:14.141+02:00Wychowanie na rozdrożu Wrogość, niechęć, zawiść i nieufność, a nierzadko też agresja. W mediach wszechogarniający hejt, przybierający coraz bardziej wyrafinowane formy. Nienawiść i wzajemne oskarżenia są masowo organizowane są przez "farmy" trolli i prezentowane w memach oraz gifach. To efekt wychowania, a raczej jego braku. Czy potrafimy skutecznie radzić sobie z tego typu emocjami? Czym ma być wychowanie do otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa? Co kryje się pod tym hasłem? Przed jakim zadaniem stają dziś rodzice, nauczyciele, społeczeństwo? Co jest ważnym i pilnym wyzwaniem dla odpowiedzialnych za wychowanie współczesnych pokoleń?<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
<div>
Profesor Janusz Golinowski z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy twierdzi, że dawne reguły przestały działać, nowe nie zadziałały i nie ma widoku na zmianę. Nasza świadomość nie zawsze nadąża za zmianami społeczno - obyczajowymi, czy politycznymi programami. Stąd niezrozumienie i wrogość. Tolerancja oznacza zgodę na wyznawanie i głoszenie innych poglądów niż nasze. Zgodę na ich praktykowanie, na sposób życia, którego my sami nie aprobujemy. Co więcej - twierdzi prof. Golinowski, to właśnie media umacniają owe skrajne, fundamentalne postawy. Wystarczy przejrzeć fora internetowe, by zobaczyć, z jaką nienawiścią odpowiada się na przekonania przeciwników.<br />
<div>
<blockquote class="tr_bq">
„Poszanowanie godności człowieka, poszanowanie pluralizmu i poszukiwanie porozumienia wymaga otwartości. Wymusza ustępstwa. A z tym mamy spory kłopot. Ustępstwa rodzą poczucie frustracji, są trudniejsze niż zachowania ekstremalne, więc wybieramy to, co nam łatwiej przychodzi.” [1]</blockquote>
Jak w dzisiejszej szkole nauczyciele reagują na zachowania uczniów wyrażane różnorodnymi postawami, nawykami, zainteresowaniami, stylami życia i wreszcie sposobami uczenia się? W jaki sposób szkoła odpowiada na wyzwania kreowane przez hejt. Nauczyciele stają dziś przed wyzwaniem, które ma istotne znaczenie dla funkcjonowania uczniów w przyszłości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-BcpM9p-wVcs/XZCYOAb2jRI/AAAAAAAANdY/8YXkextzaiMoTyXIe9LwM1jEE9qS-HmQQCLcBGAsYHQ/s1600/IMG_4157%2B2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-BcpM9p-wVcs/XZCYOAb2jRI/AAAAAAAANdY/8YXkextzaiMoTyXIe9LwM1jEE9qS-HmQQCLcBGAsYHQ/s320/IMG_4157%2B2.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zajęcia projektowe w Szkole Podstawowej nr 1 w Słupsku rozwijające współpracę i pracę w grupie</span></div>
<div>
<br />
Jeszcze w latach 90-tych ubiegłego wieku profesor Katarzyna Olbrycht z Uniwersytetu Ślaskiego sformułowała kilka dylematów współczesnego wychowania. Wśród nich pojawiają się dwie ważne dla dzisiejszej szkoły kwestie. </div>
<blockquote class="tr_bq">
"Czy dziecko XXI wieku powinno być wychowywane na obywatela świata, członka cywilizacji ludzkiej, czy raczej w pierwszym rzędzie na członka określonej kultury, grupy etnicznej, narodu? Czy jej lekceważenie w imię uniwersalizmu zapewni pełny rozwój człowieka w całej jego niepowtarzalności? Z drugiej strony, czy jej eksponowanie nie zagrozi postawom tolerancji? I kolejny dylemat: czy należy uczyć wartości i wartościowania poprzez wyraźne wzorce, czy też zakładając całkowity relatywizm wartości – pokazywać jedynie możliwości wyboru i nadawania wartości, unikając jednoznacznego oceniania?" [2]</blockquote>
<div>
Dziś po trzydziestu latach pytania te są nadal aktualne. Cały czas szukamy na nie odpowiedzi. Szukamy i zastanawiamy się nad miejscem we współczesnym świecie postaw tolerancyjnych wobec innych poglądów, innych postaw, innych wartości. Szukamy przyczyn agresji i oskarżamy siebie nawzajem. Nikt nie tylko nie chce wziąć odpowiedzialności za przerwanie nienawiści, często też świadomie eskaluje napięcie swoimi oskarżeniami i biernością wobec niewłaściwych zachowań.<br />
<br />
Czym zatem jest tolerancja? Zgodą, czy akceptacją? Czy mamy prawo i powinniśmy przymuszać kogoś do tolerancji? Profesor Barbara Weigl ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie odpowiada: </div>
<blockquote class="tr_bq">
„Nie walczmy o tolerancję. Walką nic się nie osiągnie. Próbujmy zrozumieć, oswoić, rozcieńczyć lub nawet rozpuścić złość. Wtedy będziemy tolerancyjni” [3]</blockquote>
<div>
Czy to dziś wystarczy? Jakie postawy modelują media, politycy, społeczeństwo? Czy szkoła może być w tym działaniu skuteczna? Jak przeciwdziałać nieufności, wrogości, zawiści? Czy szkoła musi być bezbronna i bezsilna wobec takich wyzwań? Jak powinien funkcjonować nauczyciel w świecie charakteryzującym się relatywizmem, zmiennością i brakiem poczucia bezpieczeństwa. Dziś ponownie powinniśmy poddać naszej refleksji model oddziaływań wychowawczych, odwołać się do sprawdzonych koncepcji, wartości, postaw i wskazać ważną rolę wychowawcy.<br />
___________________________________________________________<br />
<span style="font-size: xx-small;">Tekst jest redakcją postu z 28 marca 2014. Po pięciu latach nabrał jeszcze większej aktualności. Wówczas wydawał się być przestrogą, dziś stał się dla nas wszystkich prawdziwym alarmem. </span><span style="font-size: xx-small;">Swoim tytułem nawiązuje do monograficznego numeru miesięcznika "Znak" z roku 1991, poświęconego w całości zagadnieniom wychowania.</span><span style="font-size: xx-small;"> </span><br />
<span style="font-size: xx-small;"><br /></span>
<span style="font-size: xx-small;">1. Golinowski J., <i>Moim zdaniem</i>, „Edukacja i Dialog” 2014, nr 3-4.<br />2. Olbrycht K., <i>Dylematy współczesnego wychowania</i>, "Znak" 1991, nr 436.<br />3. Weigl B. w rozmowie z Anną Raczyńską, <i>Tolerancja (nie)kontrolowana,</i> „Edukacja i Dialog” 2014, nr 3-4.</span></div>
</div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-759098903923438192019-08-31T07:01:00.000+02:002019-09-02T09:39:41.271+02:00W poszukiwaniu mistrzaAndreas Schleicher swoją książkę o światowych systemach szkolnych na miarę XXI wieku opatrzył wymowną dedykacją. To rodzaj hołdu złożonego wszystkim, którzy w swojej codziennej pracy towarzyszą uczniom w ich rozwoju - w stawaniu się samodzielnymi, dojrzałymi i odpowiedzialnymi osobami.<br />
<blockquote class="tr_bq">
„Nauczycielom na całym świecie, pracującym często w trudnych warunkach, za co rzadko zyskują zasłużone uznanie, poświęcającym swoje życie, aby pomóc kolejnym pokoleniom w spełnianiu ich marzeń i kształtowaniu naszej przyszłości”.[1] </blockquote>
<br />
<a name='more'></a>Rozpoczynający się kolejny rok szkolny to okazja, aby przypomnieć sobie nauczycieli, którzy odegrali w naszym życiu ważną rolę. Miałem szczęście spotkać ich zarówno w szkole podstawowej, potem średniej, na studiach i wreszcie w dorosłym życiu. Obraz wyidealizowany przez upływ czasu, ale jeżeli o nich mówię, to znaczy, że byli dla mnie ważni, że zasłużyli na zachowanie w mojej pamięci. Wyobrażam sobie spotkanie z nimi dziś i zastanawiam się, o czym byśmy rozmawiali? Może, jakiego nauczyciela potrzebują uczniowie u progu trzeciej dekady XXI wieku, jaki powinien być dziś wzór wychowawcy?<br />
<br />
Nadal spotykam wyjątkowych dla mnie nauczycieli. Razem pracujemy, codziennie mijamy się w pokoju nauczycielskim lub na korytarzu podczas dyżuru. Czasami rozmawiamy, ale coraz rzadziej dyskutujemy. Mają charakter. Jedni uczniowie ich kochają, inni narzekają i skarżą się, że są tacy nienowocześni, że nie rozumieją dzisiejszego świata i współczesnej młodzieży. Są z rodzaju tych, których spotyka się coraz rzadziej. Jedyni powiedzą, że dobrze. Inni zatęsknią. Zależy od perspektywy, jaką przyjmujemy przy ich ocenie, ale też od tego, jak my się zmieniliśmy i dojrzeliśmy. Jak wygląda nasz świat wartości i co dziś z perspektywy czasu jest dla nas ważne? Jakie mamy zasady i pryncypia? Ktoś powie, że takich nauczycieli już nie ma, że praktycznie nie istnieją, dodając - na szczęście i dobrze. Czy rzeczywiście?<br />
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-yyDhGJMbq0g/XWtS1HUPp6I/AAAAAAAANVw/7s7NzizqWZkxdCL-K8X4AZjG2jEJhBWFwCLcBGAs/s1600/53.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-yyDhGJMbq0g/XWtS1HUPp6I/AAAAAAAANVw/7s7NzizqWZkxdCL-K8X4AZjG2jEJhBWFwCLcBGAs/s320/53.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: xx-small;">Fot. Archiwum autora</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jest jedna nauczycielka, którą dziś szczególnie podziwiam. Jest świadoma tego, po co jest w szkole i co robi. Profesjonalna w każdym calu, solidna, pracowita, odpowiedzialna i z poczuciem humoru. To wielki człowiek. Wyrazista, rozpoznawalna i wywołująca respekt. Wybiera trudne sytuacje. <b>Nie idzie na kompromisy. Dla niej nie ma skrótów. Nie chce przypodobać się za wszelką cenę.</b> Ma godność, poczucie własnej wartości i nie pozawala sobie wmówić, że jest niesprawiedliwa, nieczuła i brakuje jej empatii. Fakt, nie lubią jej, boją się, narzekają, przeklinają, ale na koniec płaczą. Płaczą, kiedy się z nią rozstają. Dziękują, są wdzięczni, wreszcie przyznają, że nie mieli lepszego nauczyciela. Ale do tego trzeba dojrzeć. Najpierw zauważają i doceniają to rodzice, a długo, długo potem uczniowie. Po latach to do niej wracają z wyrazami wdzięczności i uwielbienia. Wówczas stają się prawdziwymi partnerami. Im również jest trudno przekonać młodszych kolegów, że warto znosić trudy, wyrzeczenia, nie przesypiać nocy i rano budzić się wcześnie, aby jeszcze raz powtórzyć materiał. Dziś wszyscy jej uczniowie są wdzięczni za to, co dla nich zrobiła. Jej "fanklub" to setki uczniów, których przybywa zaraz po zakończeniu kolejnego roku szkolnego. I jest to na pewno szczere, autentyczne i zupełnie naturalne. Im więcej czasu mija, tym więcej wielkich słów można o niej usłyszeć od jej byłych uczniów.<br />
<div>
<br />
Nie daje za wygraną, nie pozwala pracować na pół gwizdka. Jej uczniowie mają angażować się na 100% swoich możliwości. Bo wie, na co każdego z nich stać, ile może z każdego wycisnąć. Wierzy w ich możliwości i wymaga! <b>Wypuszcza w świat w pełni dojrzałe i świadome swoich mocnych stron osoby.</b> Jej uczniowie śmiało konkurują z rówieśnikami na zagranicznych uniwersytetach, odnoszą sukcesy, startują w konkursach, olimpiadach i mają z tego satysfakcję. Chwalą się tym. Są dumni i mówią o tym z uznaniem. Przyznają się, że były momenty, kiedy nie wytrzymywali presji i nie starczało sił. Wówczas buntowali się i manifestowali swoją niechęć. Protestowali głośno. Ale to mijało, z czasem zaczynali rozumieć, że <b>innej drogi nie ma, że w życiu, aby cokolwiek osiągnąć, należy włożyć maksymalny wysiłek</b>. Tylko to się liczy. Ona zmusza swoich wychowanków do zadawania ciągłych pytań i szuka odpowiedzi, czy zrobili wszystko, co było możliwe. Czy zaangażowali się, czy to wszystko, na co ich stać? Czy można zrobić to jeszcze lepiej?<br />
<br />
Jaka jest dziś kondycja polskiego nauczyciela? Jak jest postrzegany? Kim jest dla uczniów i rodziców? Jakiego nauczyciela potrzebuje współczesna szkoła? Na czym polega <b>sekret wielkiego nauczyciela</b>, którego można spotkać coraz częściej już tylko na kartach powieści z minionych wieków, czy w filmach przywołując w ten sposób mit nauczyciela, który<b> nie tylko uczy, ale swoim przykładem kształtuje charakter, formatuje osobowość i tworzy prawdziwego, w pełni wartościowego człowieka.</b> Czy wystarczy jedynie być sobą, nie rezygnować z zasad, być konsekwentnym i nie dbać o chwilową akceptację, poklask i próżne uznanie, bo to prawdziwe przyjdzie z czasem. <br />
<br />
Dziś, kiedy pedagogika bezstresowego wychowania skompromitowała się, może warto wrócić do wzoru mistrzów wymagających, ale jednocześnie rozumiejących prawo młodości. Anna Radziwiłł, wielki pedagog-nauczyciel twierdziła:<br />
<blockquote class="tr_bq">
"Jeśli zgodzimy się, że celem szkoły jest pomaganie w rozwoju osób ludzkich, to podstawowym wymogiem dla nauczyciela stanie się podporządkowanie temu celowi własnych działań. Można tu sformułować swoistą wersję imperatywu kategorycznego w wydaniu nauczycielskim, którą warto potraktować jako normę naszych działań. Brzmiałaby ona tak: starać się tak postępować, jakby się chciało, żeby postępowali wychowankowie".[2] </blockquote>
Może warto dziś szukać nauczyciela nie tolerującego żadnych przejawów ignorancji, niesolidności, fałszu. lenistwa i bylejakości. Nauczyciela, który domaga się dotrzymywania słowa, podjętych zobowiązań, dopracowywania w szczegółach każdego zadania i wywiązywania się ze swoich obowiązków. To nauczyciel, który nie toleruje półśrodków, który wymaga najpierw od siebie, potem od innych. Na nim można polegać. To taki buduje prawdziwy etos zawodu nauczyciela. Taki <b>nauczyciel nie jest niewolnikiem mód pedagogicznych, czy udziwnionych metod pracy. Ma charyzmę, wypracowany warsztat i nadal pracuje nad własnym rozwojem</b> w poszukiwaniu sprawdzonych metod. Dzięki nim uczniowie wspominają szkołą, jako miejsce, w którym ukształtował się ich charakter i który stał się podstawą do budowania wartościowego życia. Takich nauczycieli potrzebuje dziś szkoła. Niestety, szkoła łatwo folguje uczniowskim kaprysom, ulegając jedynie ich stylowi życia. Toleruje bylejakość i nieustannie zabiega o sympatię i uznanie, które okazują się w konsekwencji pozorne i ulotne.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
* * *</div>
Andreas Schleicher dedykacją w swojej książce daje wyraz szacunku dla pracy nauczycieli, że doskonale rozumie i szczególnie docenia ich wyjątkowe zadanie i ważną rolę w wychowaniu dla przyszłości i tworzeniu edukacji na miarę XXI wieku.<br />
<br />
_______________________________________________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Rozwinięcie mojego wcześniejszego wpisu z 28 czerwca 2012 r.</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">1. Schleicher, A. (2018). Światowej klasy edukacja. Jak kształtować szkolnictwo na miarę XXI wieku. Warszawa: Evidence Institute–Związek Nauczycielstwa Polskiego.</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman"; text-align: justify;">2. Radziwiłł A., </span><i style="font-family: "Times New Roman"; text-align: justify;">O ethosie nauczyciela</i><span style="font-family: "times new roman"; text-align: justify;">, „Znak” 1991, nr 436.</span></span><br />
<div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; font-family: "Times New Roman"; line-height: 24px; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; padding: 0cm; text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div>
<span style="font-kerning: none;"><br /></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-53750694610004695142019-07-31T10:10:00.000+02:002019-07-31T10:10:14.575+02:00O wychowaniu raz jeszcze Czy wychowanie w dzisiejszej szkole jest priorytetem? Od postaw uczniów, ich nawyków, cech charakteru, przekonań i osobistych wartości, zależy sposób, w jaki traktują swój rozwój. Ich motywacja, zaangażowanie, aspiracje, jasne cele - to przecież wynik oddziaływań wychowawczych zarówno domu jak i szkoły. Sformułowanie spójnej koncepcji i odwołanie się do konkretnej filozofii wychowania, jest kluczem do indywidualnych sukcesów uczniów i wyrazem wysokiej kultury organizacyjnej szkoły. To świadoma troska o jej wymierne efekty oraz jakość pracy wszystkich zaangażowanych w tworzenie skutecznej edukacji. <br />
<a name='more'></a><br /><div>
Jakakolwiek praca nad transformacją dzisiejszej szkoły powinna rozpocząć się od sformułowania wartości, wokół których będzie skupiać się program oddziaływań wychowawczych. <b>Pilnym zadaniem jest</b> więc koncentracja na budowaniu w uczniach odpowiednich postaw, praca nad właściwymi nawykami, rozbudzanie aspiracji do lepszego życia, tworzenie warunków do budowania pozytywnego obrazu samego siebie, w<b>yzwalanie w uczniach jego najlepszych cech charakteru</b>, dostrzeganie wartości w pracy nad własnym rozwojem.<br />
<br />
Oczywistym jest, że ważnym zadanie szkoły jest harmonijny rozwój uczniów. Tak, ale najczęściej kończy się to na deklaracjach i powielaniu w kolejnych latach tych samych zapisów w szkolnych programach oddziaływań wychowawczych. Skupiamy się na obszarze intelektualnym, fizycznym, a <b>zaniedbujemy sferą rozwoju emocjonalnego uczniów i całkowicie ignorujemy duchowy aspekt wzrastania</b>. Nie rozumiemy, nie doceniamy, a może nie chcemy przyznać, że również duchowość jest ważnym elementem ich życia. A przecież bez zachowania równowagi między wszystkimi obszarami funkcjonowania człowieka, nie jest możliwy jego integralny rozwój. Dlatego warto przypomnieć to, o czym pisałem już wcześniej[1].<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-h07WAqAfY9Y/XUFE94OlUjI/AAAAAAAANPk/a5nIuKLiSUcghSwgCO5hokovYOUCEOPjACEwYBhgL/s1600/IMG_1381.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="720" data-original-width="1280" height="180" src="https://1.bp.blogspot.com/-h07WAqAfY9Y/XUFE94OlUjI/AAAAAAAANPk/a5nIuKLiSUcghSwgCO5hokovYOUCEOPjACEwYBhgL/s320/IMG_1381.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Z mojego archiwum</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Ważnym jest, aby uświadomić sobie i zrozumieć, że proces wzrastania implikowany jest naszym doświadczeniem. Jakość życia to efekt zorganizowanych i przeżytych "lekcji" - świadomych i tych nieuświadomionych. Dlatego tak <b>ważne jest, aby tym co buduje postawy naszych uczniów, było wynikiem takich doświadczeń, które rzeczywiście pozwalają pogłębiać, tworzyć i czuć się szczęśliwymi oraz w pełni spełnionymi osobami.</b> Od tego, jakie i jakiej jakości sytuacje wychowawcze organizujemy naszym uczniom, zależy sposób ich działania nie tylko w klasie, ale w dorosłym życiu. Wychowanie to przecież przygotowanie do dojrzałego i świadomego życia w przyszłości. To wykształcenie cech charakteru i sprawności, które pomagają w podejmowaniu codziennych decyzji[2].<br />
<br />
Każde najmniejsze doświadczenie, które w sposób świadomy lub nieświadomie aranżujemy naszym uczniom, ma ogromny wpływ na kształtowanie ich nawyków. <b>Środowisko, w którym dorastają ma znaczenie dla ich zachowania.</b> Niezwykle ważnym jest, co słyszą o sobie codziennie w domu i co w związku z tym myślą i czują. To z kolei tworzy wiedzę o tym, kim są. Tak buduje się poczucie własnej wartości lub niszczy wiarę w osobisty potencjał. Istotne jest co widzą i obserwują wokół siebie, jakich sytuacji rodzinnych są świadkami, jakie relacje dominują w domu, jak rozmawiają ze sobą rodzice i rodzeństwo. To czego doświadczają w domu, modeluje ich relacje z innymi oraz sposób funkcjonowania w szkole. <b>Od nauczyciela i aranżowanych przez niego sytuacji zależy, czy obraz samego siebie u ucznia zostanie potwierdzony. </b>To jest ogromny obszar naszego wpływu na ich zachowanie, samoocenę i własny rozwój. Każdy z nich jest przecież wyjątkowy, niepowtarzalny, jedyny na swój sposób. Każdy ma swoje talenty, pasje, marzenia. I to różni ich od siebie. Mogą nas denerwować, irytować, prowokować, ale jednocześnie stawiają przed wyzwaniem pokazania im, jak ważni są dla nas, że nie jest nam obojętne co czują, czego pragną, do czego dążą. Tego powinni doświadczyć i poczuć w szkolnej klasie.<br />
<br />
Ważnym zadaniem szkoły jest więc tworzenie i organizowanie uczniom takich doświadczeń, które sprawią, że zaczną odczuwać nie tylko satysfakcję z czynienia dobra, ale pozwolą poznać dumę z pokonywania własnych słabości. <b>Zadanie to wymaga od nauczycieli cierpliwości, poczucia własnej wartości i osobistej siły, będącej wyrazem naszego pozytywnego myślenia i poczucia obfitości oraz wiary w nasz potencjał.</b> Bez proaktywności, osobistej dyscypliny i konsekwencji będących wynikiem naszej spójności wewnętrznej, nie będziemy mogli uczniom ani pomóc, ani wspierać w przechodzeniu na coraz wyższe poziomy ich rozwoju. <br />
<br />
Budowanie podstaw świadomego życia i towarzyszenie uczniom w emocjonalnym i duchowym wzrastaniu jest jednym z ważniejszych wyzwań dla szkoły w czasach „płynnej nowoczesności”. <b>Żyjemy w świecie relatywizmu, którego źródłem jest rozpad jednorodności, niestabilność i nieliniowość zachodzących w nim procesów.</b> Przejawia się to nie tylko na poziomie funkcjonowania jednostki, ale też na poziomie życia społeczno - kulturowego. Szczególnie dziś obserwujemy to w kontekście dynamicznego postępu technologii cyfrowych i jej wpływu na kształtowanie zachowań i nawyków pokolenia mediów społecznościowych.<br />
<br />
Od czego zacząć? Przede wszystkim nauczyć uczniów rozpoznawać ich własne emocje, nazywać je, w pełni odczuwać i umieć o nich spokojnie i z uwagą rozmawiać. Potrafić rozpoznać rozczarowanie, radość, smutek, gniew, ciekawość, wstyd, niepewność, troskę, wzruszenie. Często jest tak, że zamiast spróbować poczuć swoje emocje, wolą racjonalizować, oskarżając, krytykując i obmawiając innych. Warto więc nauczyć ich określać i nazywać co się z nimi dzieje, gdy przeżywają różne stany emocjonalne. Pomóc uczniom nauczyć się wsłuchiwać w swoje ciało i rozpoznawać różnorodne reakcje. Stać się ich obserwatorami bez oceniania i analizowania. Warto, aby potrafili rozpoznawać źródło ich powstawania - wpływ zewnętrznego środowiska na ich samopoczucie. <b>Pomóc świadomie określać skutki wpływu na osobisty nastrój po wysłuchaniu muzyki, przeczytaniu książki, obejrzeniu filmu, spotkaniu z drugim kolegą, rozmowie z nauczycielem, ale też zabawie, przegranym meczu, usłyszeniu krytycznych uwag, czy lekceważącym spojrzeniu innych.</b> Ważne jest również, by zrozumieli, że nie wystarczy przestać oglądać pełnych agresji i przemocy filmów, ani też unikać programów informacyjnych, aby pozbyć się negatywnych uczuć. Pomóżmy uczniom stać się menadżerami ich własnych emocji i wykorzystania w codziennym życiu umiejętności samooceny, zarządzania samopoczuciem, zamieniania negatywnych myśli na pozytywne odczucia.<br />
<br />
Z emocjami związana jest empatia. To nie tylko współodczuwanie i rozumienie tego, co czują inni, ale też sprawność dzielenia się z innymi swoja uwagą, czasem, dobrym słowem i szlachetnymi uczynkami. Współzależność jest ważniejsza od rywalizacji. Świadczy o naszym poczuciu obfitości i wielkiej sile oraz nieograniczonym potencjale, którym możemy dzielić się z innymi. <b>Tak jak ważna jest kompetencja rozpoznawania i odczuwania własnych emocji, tak też niezwykle istotnym jest odkrywanie emocji u innych i próba ich rozumienia.</b> Pomaga to nie tylko w skutecznej komunikacji, ale też w budowaniu relacji, opartych na zrozumieniu. Odkrywamy, w jaki sposób emocje kierują zachowaniami innych, co jest ich źródłem i jaka intencja kryje się za nimi. To sztuka wymagająca skupienia, uwagi i wrażliwości. Wymaga czasu, wewnętrznej dyscypliny, ale też znajomości samego siebie.<br />
<br />
Umiejętność zarządzania emocjami to potwierdzenie posiadania inteligencji emocjonalnej. Wrażliwość i intuicja emocjonalna - podobnie jak duchowość - tworzą synergię z pozostałymi sferami funkcjonowania człowieka. Zarówno fizyczną, jak i intelektualną. W ten sposób uruchomiają prawdziwą moc i osobistą siłę człowieka. Duchowość nie musi być kojarzona tylko z religijnością, ale też nie znaczy, że duchowość nie ma nic wspólnego z religijnością[3]. <b>Kategoria inteligencji duchowej cały czas słabo obecna jest w dyskursie o kondycji szkoły.</b> Być może to jej brak jest jednym z powodów kryzysu edukacji. Duchowość rozwijamy nie tylko dzięki wyobraźni, ale przede wszystkim poprzez samopoznanie - obserwację swoich emocji, stanów, czy też reakcji. Może być odkrywana przez kontakt ze sztuką - kontemplację piękna, autorefleksję i świadome działanie. Sztuka może pełnić funkcję metafizyczną, a samo dzieło stanowić drogę do transcendencji. Dlatego też ważnym jest zrozumienie siły własnych marzeń i twórczej energii w duchowym wymiarze funkcjonowania człowieka. Ogromną w tym rolę odgrywają sumienie i wyobraźnia, pozwalające nie tylko stworzyć konsekwencje własnych wyborów oraz własnych decyzji, ale też kreować wizje i życie na miarę naszych oczekiwań. Pomaga w tym medytacja, namysł nad pięknem natury. Dla innych może to być właśnie relacja z Bogiem i modlitwa. Wszystko to ma niezwykle pozytywny wpływ na podniesienie świadomości i rozwój duchowy. Rozwija się w ten sposób umiejętność kierowania emocjami, ale też ułatwia skuteczne "przetrwanie" w trudnych sytuacjach, skłania do głębokiej refleksji i lepszego samopoznania i w konsekwencji poprawy relacji z innymi[4].<br />
<br />
W ten sposób zbliżamy się do wyższego poziomu naszej świadomości. To prawdziwy początek drogi w kierunku turkusowej szkoły[5]. Pomagamy uczniom w poznawaniu siebie. Tworzymy doświadczenia, które pozwolą samodzielnie odkryć im własny potencjał, w tym własne, w pełni uświadomione marzenia. Jako nauczyciele stajemy się "katalizatorami" procesu dojrzewania naszych uczniów do świadomego i w pełni zintegrowanego życia.<br />
<div>
<div class="post-body entry-content" id="post-body-3778955014190078527" itemprop="description articleBody" style="line-height: 1.4; position: relative; width: 578px;">
<span style="font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif;"><span style="font-size: 14.850000381469727px;">__________________________________________</span></span><br />
<span style="font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: xx-small;">[</span><span style="font-size: x-small;">1] Niniejszy wpis jest rozwinięciem i jednocześnie nawiązaniem do wcześniejszych postów zamieszczonych na tym blogu 15 marca 2009, 6 kwietnia, 2010, 22 lutego 2014, 23 kwietnia 2014, 30 listopada 2014, 29 grudnia 2016, 28 grudnia 2017, 30 września 2018 i 28 lutego 2019.<br />[2] Stanisław Gałkowski, Ku dobru, Aktualności filozofii Jacka Woronieckiego, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Rzeszów 1998.<br />[3] Paweł Socha, Psychologia rozwoju duchowego - zarys zagadnienia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielońskiego, Kraków 2000.<br />[4]O edukacyjnej użyteczności praktyk medytacyjnych pisze Tobin Hart, profesor psychologii z University West Georgia. W kontekście współczesnych badań neurofizjologii i neurofenomenologii wskazuje, że praktykowanie kontemplacji i medytacji wpływa na zmiany w strukturze mózgu poprawiając w znaczący sposób zdolności uczenia się. Zob. Marzanna Bogumiła Kielar, Integralna wizja Kena Wilbera i jej zastosowanie w edukacji, Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej, Warszawa 2012.<br />[5] Frederic Laloux, Pracować inaczej. Nowatorski model organizacji inspirowany kolejnym etapem rozwoju ludzkiej świadomości, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 2015.</span></div>
</div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-40993364364838528642019-06-30T11:32:00.000+02:002019-06-30T17:04:42.026+02:00Inspir@cje 2019Czy jest dziś możliwy dialog o edukacji prowadzony w sposób przyjazny, mądry, refleksyjny, ale też z dystansem, a czasem z humorem - bez napięć, agresji, frustracji i manipulacji? Czy jest możliwa rozmowa bez patosu, konkretna, szczera, odważna i z poszanowaniem racji innych? Czy można dyskutować otwarcie i spokojnie o tym co najważniejsze dla państwa - o dobrej edukacji, jej funkcji i znaczeniu we współczesnym świecie, a jednocześnie mieć poczucie sprawstwa, być zmotywowanym do działania i gotowym do zarażania entuzjazmem oraz energią, wyzwalając w innych pozytywne emocje i ich najlepsze cechy charakteru?<br />
<a name='more'></a>Tak, to jest możliwe. W dodatku można rozmawiać z różnych perspektyw: praktyka, akademika, przedstawiciela organizacji pozarządowej, pracownika urzędu i administracji państwowej, ale też biznesu i mediów. Takim forum dla ważnych rozmów o edukacji wymagającej pilnych zmian, jest od kilkunastu lat konferencja INSPIRACJE - wyjątkowe miejsce spotkania osób, którzy czują, że codzienna praca w szkole może być fascynująca i sprawić, że towarzysząca rodzicom, uczniom i nauczycielom frustracja to efekt braku skutecznej, uświadomionej komunikacji i działania poza kręgiem własnego wpływu oraz reaktywnego podejścia bez świadomości konsekwencji kluczowych decyzji.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-9QBkG8iZAsQ/XRhwLicnYnI/AAAAAAAAGOo/opkoeAbSMHwh_tQVTOlXmud4uZYyI0QzgCLcBGAs/s1600/Inspiracje_2019.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="722" data-original-width="960" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-9QBkG8iZAsQ/XRhwLicnYnI/AAAAAAAAGOo/opkoeAbSMHwh_tQVTOlXmud4uZYyI0QzgCLcBGAs/s320/Inspiracje_2019.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Mapa idei prezentowanych podczas INSPIRACJI 2019. Autor: Agata Baj</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
W Warszawie zakończyła się 12. edycja INSPIRACJI - dwudniowej swoistej rozmowy o edukacji. Jej wieloletnia tradycja zobowiązuje, ale też stawia kolejne wyzwania. Z jednej strony oczekiwania uczestników - coraz większe. Z drugiej tematyka - coraz trudniejsza. Marcin Polak - redaktor naczelny portalu Edunews.pl, od lat mierzy się z tym zadaniem wraz ze swoim zespołem w sposób brawurowy. Skupia wokół siebie nie tylko wyjątkowych pasjonatów, zaangażowanych nauczycieli, dyrektorów szkół, ale wszystkich zainteresowanych mądrą, dobrą i skuteczną edukacją. Tworzy przy tym wyjątkową markę na rynku edukacyjnym, która staje się istotną wartością. Mimo długiej już tradycji, liczba uczestników z każdym rokiem się zwiększa. To dowód, że <b>formuła konferencji się nie wyczerpała.</b> Jest ona nadal atrakcyjna, ważna merytorycznie, poznawczo oraz potrzebna nauczycielom. W przeciwnym razie nauczyciele nie traciliby pełnych dwóch dni wakacji na uczestniczenie w czymś, co nie daje wymiernych korzyści i możliwości osobistego rozwoju.<br />
<br />
Sam kształt konferencji, jej koncept, przebieg i tematyka to <i>know how </i>Marcina Polaka, pomysłodawcy INSPIRACJI. Już sama ich formuła może stać się impulsem dla poszukujących skutecznych i jednocześnie mądrych, ważnych debat, służących rozwojowi edukacji. To <b>atrakcyjna forma spotkania prawdziwych pasjonatów owładniętych myślą o dobrej edukacji</b>. Formuła jest prosta - w kilkunastominutowych wystąpieniach opowiedzieć o ideach, działaniach, pomysłach, doświadczeniach, rozwiązaniach i osobistych refleksjach dotyczących doskonalenia warsztatu pracy wszystkich zainteresowanych szkołą jako miejscem autentycznego rozwoju, radości i budowania relacji służących uczeniu się i nauczaniu. <br />
<br />
Nikt kto uczestniczył w tegorocznych INSPIRACJACH nie mógł być zawiedziony. Każdy, bez względu na pełnioną funkcję w systemie edukacji, ma poczucie sensu, nadając każdemu elementowi konferencji indywidualne znaczenie. Było nie tylko o systemowych rozwiązaniach realizowanych na poziomie całego województwa, ale też inicjowanych przez władze miast, czy szkoły i ich dyrektorów, aż wreszcie w pojedynczych klasach i przez indywidualnych nauczycieli. Prezentacje dotyczyły szeroko definiowanego <b>środowiska edukacyjnego</b> rozumianego jako organizacja czasu i miejsca zajęć, innowacyjnych scenariuszy, pomocy dydaktycznych, aplikacji, programów i form zajęć. Kolejnym obszarem było przedstawienie nowych wyzwań i związaną z transformacją <b>funkcji i roli nauczycieli</b>. Trzeci obszar prezentacji - jako efekt działań transformacji środowiska i redefinicji zadań nauczycieli, dotyczył zmiany <b>sposobu funkcjonowania uczniów</b> w szkolnych klasach i projektowaniu dla nich kreatywnych przestrzeni uczenia się, wykorzystując w tym celu sprawdzone modele do tworzenia innowacyjnych rozwiązań dydaktycznych. Wiele prezentacji związanych było z kształtowaniem i rozwijaniem kompetencji kluczowych i próbą zdefiniowania tych dotyczących wyzwań przyszłości. Przedstawiono rozwiązania i sposoby angażowania uczniów wykorzystując ich potencjał w korzystaniu z mobilnych technologii i rozwijaniu pogłębionego uczenia, krytycznego myślenia, współpracy w realnym świecie z rzeczywistymi wyzwaniami. I to wystarczyło, aby uczestnicy uwierzyli i poczuli nie tylko sens pracy nad zmianami, ale potrzebę podjęcia i kontynuowania własnych działań. Zostali kolejny raz zainspirowani na kolejnych już INSPIRACJACH.<br />
<br />
_________________________________________________________<br />
To tylko ogólna refleksja, bo organizatorzy konferencji zadeklarowali, że wszystkie prezentacje będą <a href="https://www.edunews.pl/narzedzia-i-projekty/projekty-edukacyjne/4690-jak-poczatek-wakacji-to-czas-inspir-cji" target="_blank">szczegółowo omówione</a> i w całości zamieszczone na <a href="http://www.edunews.pl/" target="_blank">portalu edunews.pl</a><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-33835469686852125492019-05-09T11:16:00.002+02:002019-05-10T06:11:02.831+02:00Elementy skutecznej strategii zmianSzkola funkcjonuje w konkretnej rzeczywistości - w świecie dynamicznego rozwoju technologii i jej wpływu na jakość naszego życia. Jest wszechobecna. Trudno zakwestionować jej kluczową rolę również w edukacji. Jasne określenie jej miejsca w szkolnej dydaktyce, to zadanie dla osób za nią odpowiedzialnych. Jednak sama dyskusja wokół szkoły powinna dotyczyć czegoś więcej - redefinicji jej trzech głównych obszarów.<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Pierwszy - to <b>środowisko edukacyjne</b> rozumiane jako cele, treści, formy i metody pracy, dostęp do innowacyjnej technologii, ale to również organizacja czasu i przestrzeni uczenia się uczniów. Drugi - dotyczy nowych ról i funkcji <b>nauczyciela</b> oraz zakresu form kształcenia i systemu doskonalenia. Wreszcie trzeci - związany z aktywnością <b>uczniów</b>, organizacją nowych doświadczeń, które rozwijają kluczowe umiejętności, postawy, nawyki i cechy charakteru.<br />
<br />
Jeżeli obecnym w szkole technologiom nie nadamy funkcji wspierającej rzeczywistą transformację edukacji, nie określimy dla niej właściwej roli dydaktycznej i nie uwzględnimy jej istotnego potencjału w kształtowaniu oraz rozwijaniu ważnych kompetencji, to stanie się ona kolejnym bezużytecznym gadżetem, który szybko się znudzi i w ostateczności pozostanie pustym hasłem w kampanii promującej szkołę i jej wątpliwą funkcję w kreowaniu przewagi konkurencyjnej na rynku edukacyjnym. Tym samym będzie postrzegana jedynie jako skansen archaicznego systemu edukacji.<br />
<br />
Oczywistym jest, że sama technologia nie wystarczy, aby szkoły zmieniły się w autentyczne środowisko uczenia się uczniów i miejsce pracy nad własnym rozwojem. Wiadomo, że bez koncentracji na właściwych postawach, nawykach, wspierających przekonaniach i charakterze, <b>trudno jest mówić o współpracy, zaangażowaniu, skutecznej komunikacji i kreowaniu środowiska sprzyjającego przejmowaniu przez uczniów odpowiedzialności za efekty własnej pracy.</b> To właśnie te cechy pozwalają zbudować skuteczną strategię zmiany i nadać technologiom rzeczywistą funkcję wspierającą edukację nowego wymiaru.<br />
<br />
<b>Planowanie strategiczne opiera się na pięciu elementach</b> i to dzięki nim tworzymy warunki dla wdrożenia nowych technologii i procesu <b>transformacji środowiska edukacyjnego</b>, <b>roli i funkcji nauczyciela </b>oraz <b>sposobu funkcjonowania uczniów</b>. Model ten to wynik międzynarodowych badań prowadzonych w dwustu szkołach, które osiągnęły spektakularne sukcesy dydaktyczne. Efekt? <i>Education Strategic Planning<span style="font-size: x-small;">*</span></i> - opis procesu, który pozwala zaplanować i przeprowadzić zmianę w kierunku organizacji uczącej (się). Jest uniwersalny i skuteczny. Dotyczy planowania każdej najmniejszej nawet zmiany w środowisku edukacyjnym i można go wykorzystać nie tylko w kontekście wdrażania innowacyjnych technologii. Konsekwentna praca zespołowa i starannie, precyzyjnie zaplanowana sieć dzieałań, <b>jest podstawą zaprojektowania strategii budowy szkoły z zupełnie nową architekturą dydaktyczną.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-xgl6ldADINc/XM698pI_3WI/AAAAAAAAGLY/ZGTsHZe-63Ytw6Y2jj_tiaMhLO1IF6qGwCEwYBhgL/s1600/IMG_1287.PNG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://3.bp.blogspot.com/-xgl6ldADINc/XM698pI_3WI/AAAAAAAAGLY/ZGTsHZe-63Ytw6Y2jj_tiaMhLO1IF6qGwCEwYBhgL/s320/IMG_1287.PNG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Logo programu <i>Edukacja Nowej Generacji</i> realizowanego w Zespole Szkół Publicznych w Mysiadle</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Z obszarem <b>pierwszym</b> związane są kluczowe pytania: po co, dlaczego, w jakim celu chcemy wykorzystać technologię i co ma się zmienić? Jakie problemy pomoże nam rozwiązać? Na czym ma polegać zmiana modeli dydaktycznych wspieranych technologią? Jak będzie wyglądał dzień pracy ucznia, nauczyciela, co pozytywnego może się wydarzyć? Pytanie te odnoszą się wizji konkretnej szkoły. Na tym etapie istotną rolę odgrywają liderzy, charyzmatyczni, z właściwymi cechami charakteru i odważni w kreowaniu swoich wizji. Odpowiedzi powinni szukać wszyscy: nauczyciele, kierownictwo, przedstawiciele nadzoru, a także uczniowie i rodzice. To ma być praca zespołowa i angażująca całą szkolną społeczność. <b>Jasna wizja jest podstawą w komunikowaniu zmiany nie tylko rodzicom, ale na zewnątrz szkoły - lokalnej społeczności, mediom i samorządowcom.</b> Sformułowana w ten sposób deklaracja koncepcji pracy powinna sprzyjać integracji nauczycieli i całego środowiska, motywować do współpracy i pełnego zaangażowania.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Drugi</b> element strategii dotyczy szczegółowych opisów modeli pracy, proponowanych metod uczenia, innowacyjnych rozwiązań dydaktycznych, a także odwołania się do potrzeb uczniów w celu rozwijania ich potencjału, talentów i ich osobistej siły. To szukanie odpowiedzi na pytania związane z wyborem doświadczeń, które chcemy organizować uczniom. To programy i projekty wspierające harmonijny rozwój uczniów. To projektowanie spójnych - jako istotny warunek - programów nauczania, ale też odwołanie się do sprawdzonych koncepcji dydaktycznych i filozofii wychowania. To również zdefiniowanie strategii uczenia się uczniów, program kształtowania ich nawyków i cech charakteru. <b>To nie mogą być przypadkowe działania i chwilowe mody opakowane w efektowne nazwy, ale przemyślane i tworzące wartościowy program dydaktyczno-wychowawczy.</b><br />
<br />
Kolejnym - <b>trzecim</b> krokiem jest opis rozwoju kadry i zbudowanie jasnego systemu jej doskonalenia. Zindywidualizowany, odnoszący się do potencjału pojedynczych nauczycieli model ich wsparcia, jest kluczowy w przeprowadzaniu z sukcesem planowanych zmian. Realizacja innowacyjnych metod pracy, wykorzystania technologii wymaga ciągłego uczenia wpisanego w szkolną strategię. <b>Od przejęcia przez nauczycieli odpowiedzialności za własny rozwój, będzie zależał sukces w zdefiniowanej w wizji transformacji szkoły.</b> Starannie zaprojektowany profil kompetencyjny nauczycieli, pozwoli świadomie decydować im o własnym samorozwoju. To okazja do wyłonienia liderów, którzy będą wspierać pozostałych nauczycieli w doskonaleniu kompetencji cyfrowych. To mam być nieustający proces świadomego rozwoju wszystkich zaangażowanych w zmianę i własne doskonalenie osób. <br />
<br />
Dla opisu skutecznej strategii potrzebny jest jasny system z opisanymi kryteriami sukcesu. <b>Czwarty</b> obszar to właśnie sformułowane czytelnie cele, narzędzia i techniki pomiaru, ale przede wszystkim sposoby zbierania danych zarówno ilościowych, jak i jakościowych. <b>To wybór metod badawczych.</b> W zależności od zasobów i potencjału nauczycieli, skali problemów i zróżnicowanych oczekiwań interesariuszy, zależeć będą kryteria sukcesu i sposoby monitorowania działań skoncentrowanych na ocenie poziomu i jakości zmian. Ten obszar strategii ma wpływ na podtrzymanie motywacji uczestników transformacji i świadomym narzędziem nauczycieli w badaniu efektów własnej pracy, oceny podejmowanych decyzji, weryfikowaniu przekonań w odniesieniu do zdefiniowanych wcześniej celów.<br />
<br />
Wreszcie <b>piąty</b> - ostatni obszar i jak każdy poprzedni, równie ważny element w budowaniu strategii. To <b>zaprojektowanie środowiska przyjaznego uczeniu się całej szkolnej społeczności. </b>Tutaj pojawiają się kluczowe pytania dotyczące przestrzeni i jej funkcji spójnych z koncepcjami i metodami pracy. To aranżacja pomieszczeń, <b>projektowanie i budowa miejsc do realizacji uczniowskich projektów</b>, ale też przestrzeni do zabawy, relaksu, czy samodzielnej pracy. Ten etap pracy na strategią <b>to również wybór technologii</b>, odpowiednich programów, aplikacji i opracowania harmonogramu poszczególnych wdrożeń. I wreszcie konieczność starannego zaprojektowania infrastruktury informatycznej oraz określenia w czasie poszczególnych etapów jej rozwoju.<br />
<br />
Dla każdego z pięciu elementów strategii konieczne jest określenie roli technologii. To szukanie odpowiedzi na pytanie, jakie znaczenie ma ona w tworzeniu i upowszechnianiu wizji, pracy nad definiowaniem nowych modeli dydaktycznych. <b>Jaką funkcje pełni technologia w projektowanej zmianie edukacyjnej i jaką koncepcję dydaktyczną wspiera? </b>A także, jak wykorzystamy nowe technologie w doskonaleniu i rozwoju kadry. Wreszcie, w jaki sposób będzie pomocna w procesie monitorowania i ewaluacji zmian. <b>Funkcję technologii w planowanej strategii określamy na dwóch poziomach</b>. Pierwszy, to oczywiste <b>narzędzie wspierające codzienną pracę</b> szkoły, jej dyrektora i administrację. Poziom drugi - kluczowy, to znaczenie technologii w pracy dydaktycznej nauczycieli i w osobistym warsztacie samych uczniów. To pytanie o jej funkcję w kształceniu nawyków i postaw. <br />
<br />
Zaniedbanie w procesie budowania szkolnej strategii rozwoju któregokolwiek etapu, zignorowanie jednego z jej obszarów sprawi, że działania nie będą spójne, często przypadkowe, chaotyczne i całkowicie nieskuteczne. Stworzenie wizji bez określenia szczegółowego opisu modeli dydaktycznych, będzie jedynie pustym zapisem w szkolnych dokumentach. Deklaracja realizacji ciekawych koncepcji dydaktycznych bez programu doskonalenia nauczycieli, nie przyniesie oczekiwanych efektów. Bez ewaluacji i systemowych badań nie będzie możliwe rozwijanie koncepcji dydaktyczno-wychowawczych. Bez właściwie zaplanowanej infrastruktury informatycznej i przestrzeni sprzyjającej uczeniu, nie zostanie wykorzystany w pełni potencjał edukacyjny technologii i dostępu do szerokopasmowego internetu. <b>Planowanie szkolnej strategii zmian edukacyjnych to zespołowe tworzenie sieci działań, wzajemnie ze sobą powiązanych i współzależnych.</b> Po tym etapie następuje wdrożenie, konsekwentne działanie zgodne z przyjętymi harmonogramami, agendami i deklaracjami. To świadomy proces kierowania i zarządzania procesem zmian. Innej drogi nie ma. Najpierw wizja, potem planowanie i wreszcie wdrażanie oraz ciągłe doskonalenie całego zespołu. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
______________________________<br />
<span style="font-size: xx-small;">* <span style="font-family: "helvetica neue"; text-align: center;"><i>Education Strategic Planning </i>© 2014 Apple Inc. - model opracowany przez międzynarodowy zespół ekspertów na zlecenie firmy Apple. Program ESP był podstawą w planowaniu zmian między innymi w Zespole Szkół Publicznych w Mysiadle, w Szkole Podstawowej nr 3 w Kaliszu, w III Szkole Podstawowej STO w Gdańsku, Zespole Szkół Społecznych STO w Łodzi i w wielu innych.</span></span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-87614245252259137882019-04-29T12:42:00.000+02:002019-05-01T06:56:23.356+02:00Osobisty kompasKażdy z nas ma swój osobisty kompas, który gwarantuje dojście do celu w najlepszy możliwy sposób. Bez strat emocjonalnych, ze spokojnym sumieniem i przekonaniem, że nie skrzywdziło się ani innych, ani siebie. Przydaje się szczególnie dziś, w otoczeniu powszechnego relatywizmu, w czasach „płynnej nowoczesności”, w dobie wszechobecnej manipulacji, hejtu i fake newsów. Osobisty kompas pomaga w samodzielnym podejmowaniu decyzji, ułatwia dokonywanie ważnych wyborów i służy proaktywnemu podejściu do własnego życia.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Ten swoisty kierunkowskaz będący w zgodzie z uniwersalnym kodeksem moralnym, pozwala działać mądrze, dążyć do prawdy, ale też rozwinąć wartościowe idee oraz realizować osobiste marzenia. O tym, jak sprawić, by osobiste wartości pomagały osiągnąć nadzwyczajne wyniki w życiu prywatnym, jak i na poziomie organizacji, piszą między innymi Stephen Covey, Ken Blanchard, czy Michael O'Connor. <b>Tym kompasem </b>- twierdzą - s<b>ą wyznawane przez nas wartości</b>. Ich wybór i hierarchia to wynik synergii wyobraźni, sumienia, samoświadomości i wolnej woli. To siła, która wskazuje, że <b>każda z naszych reakcji to nasz indywidualny wybór. </b>Bez względu na to, jak bardzo nas ktoś namawia i przekonuje, to o przyznaniu racji innym i przyjęciu ich argumentów, ostatecznie decydujemy my sami. Wybieramy nie tylko zachowania i emocje, ale też o czym i jak myślimy oraz co i jak mówimy. W ten sposób decydujemy o swoim życiu, jesteśmy osobami proaktywnymi - wewnątrzsterowalnymi. Po prostu mamy wpływ. W przeciwnym razie przyznajemy, że jesteśmy zależni od innych i obwiniamy ich za swój los. Myśląc w ten sposób działamy w poza kręgiem naszego wpływu i tym samy pozbawiamy siebie możliwości decydowania o własnym życiu. <b>Świadoma reakcja na zewnętrzne doświadczenia, pokazuje największą siłę człowieka.</b> Viktor Frankl - austriacki psychiatra i psychoterapeuta, były więzień obozu koncentracyjnego twierdzi, że <i>pomiędzy bodźcem i reakcją jest przestrzeń: w tej przestrzeni leży wolność i moc wyboru naszej odpowiedzi</i>. Ta specyficzna przestrzeń, która świadczy o sile człowieka i wyróżnia go spośród innych żywych istot. Jedynie <b>człowiek</b> <b>jako osoba świadoma, z umiejętnością odróżniania dobra od zła, potrafiąca wyobrazić konsekwencje swoich decyzji i ostatecznie podjąć autonomiczny wybór, wpływa na swoje otoczenie i proaktywnie podejmuje się kolejnych wyzwań</b>. Wybory nie są ślepe, to świadome, choć też często przez wielu nieuświadamiane reakcje na zewnętrzne bodźce. Nieuświadomione wówczas, gdy poddajemy się naszym reaktywnym reakcjom ukształtowanym przez impuls, czy podprogowe bodźce. Życie polega na podejmowaniu w każdej chwili decyzji. I to one w istotny sposób kształtują nasze postawy, nawyki i cechy charakteru.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-sx2se2ec48Q/XL_ko4i4BZI/AAAAAAAAGKI/i5qrY0HfbwcfXdSxrOOSJueKnL3zPjYCACLcBGAs/s1600/IMG_2636.JPG"><img border="0" src="https://4.bp.blogspot.com/-sx2se2ec48Q/XL_ko4i4BZI/AAAAAAAAGKI/i5qrY0HfbwcfXdSxrOOSJueKnL3zPjYCACLcBGAs/s320/IMG_2636.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Wartości wybrane przez szkolną społeczność i zawarte w misji Piątkowskiej Szkoły Społecznej w Poznaniu</span></div>
<br />
Z przekonaniem, że każda decyzja to wynik indywidualnych wyborów, wiąże się jednocześnie świadomość osobistej <b>odpowiedzialności </b>za nasze życie, za jego jakość, relacje z innymi, skuteczność komunikacji i miejsce, w którym funkcjonujemy. Z osobistymi wyborami wiążą się również <b>konsekwencje</b> podjętych przez nas decyzji. Nie możemy ich zrzucić na innych, bowiem, są zależne od naszych wyborów. Również za nie musimy wziąć pełną odpowiedzialność. <b>Dlaczego na ten sam bodziec są często tak skrajne decyzje? </b>Dlaczego tak różne reakcje mogą wystąpić w identycznych sytuacjach? <b>O tym właśnie decyduje osobisty kompas - nasz system wartości, przekonań i nawyków. </b><br />
<br />
Stephen Covey uważa, że nasze życie ma cztery wielkie cele: <i>żyć, kochać, uczyć się i pozostawiać po sobie coś cennego</i>. To dziś prawdziwe wyzwanie dla nauczycieli, którzy stoją przed ważnym zadaniem przybliżania uczniów do świata wartości i etycznych zachowań. Iwona Majewska-Opiełka, autorka koncepcji logodydaktyki twierdzi, że s<i>zkoła to idealne miejsce rozwijania charakteru opartego na takich cechach jak: proaktywność, poczucie własnej wartości, spójności wewnętrznej, poczucia obfitości i pozytywnego myślenie</i>. Jak ważne są to cechy w codziennych oddziaływaniach wychowawczych, wystarczy wyobrazić sobie nauczyciela, który pozbawiony jest którejś z nich. Jak funkcjonuje w relacji ze swoimi uczniami, jakie zachowania wówczas modeluje? Od nas więc zależy, czy to my inicjujemy nasze aktywności, czy też przyjmiemy postawy reaktywne, oddając innym wpływa na nasze życie. Czy mamy jedynie poczucie ograniczeń i braku możliwości, czy raczej wierzymy w nieograniczony potencjał swój i swoich uczniów? Czy jesteśmy wiarygodni, bo dotrzymujemy danym sobie i innym słowa, czy pustymi obietnicami i deklaracjami tracimy u innych zaufanie? Czy wiedzę o sobie zbudowaliśmy na temat tego, co dobrego o sobie słyszeliśmy, czy raczej skupiamy się na braku i osobistych deficytach? Czy wreszcie świat jest dla nas miejscem szans, czy źródłem nieszczęść, które skazują człowieka na wieczną walkę i mierzenie się z przeciwnościami losu? <b>To jakie wzorce mają uczniowie w naszych szkołach, zależy od naszych decyzji, naszego systemu wartości, wyobraźni, znajomości siebie i wolności wyboru - od naszego osobistego kompasu.</b> Od rozwijania w uczniach ponoszenia konsekwencji ich codziennych wyborów, budowania w nich poczucia własnej wartości i osobistej siły oraz rozwijania etycznych postaw i autonomii jako efektu ich wolnej woli, będzie zależało, czy staną są one odpowiedzialne, zaangażowane, świadome swoich ogromnych możliwości, talentów i współzależne oraz dojrzałe społecznie. <br />
<br />
__________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Blanchard K. O’Connor Michael, <i>Zarządzanie przez wartości</i>, Warszawa: MT Biznes 2015.<br />Covey S. R., <i>7 nawyków skutecznego działania</i>, Poznań: Dom Wydawniczy Rebis 2006.<br />Frankl, V. E., <i>Człowiek w poszukiwaniu sensu</i>, Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owca 2011.<br />Majewska-Opiełka I., <i>Logodydaktyka w edukacji</i>, Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Profesjonalne 2014.</span><br />
<div>
<br /></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-41749877347134201612019-03-30T08:36:00.000+01:002019-04-29T20:59:15.984+02:00Teoria a praktyka. Luka pozorna czy rzeczywista?Badania w edukacji - i każde inne - mają sens wówczas, gdy rzeczywiście przyczyniają się do poprawienia istniejącego stanu rzeczy. Unikamy wówczas rozdźwięku między realnym życiem, a doświadczeniami samych uczniów. To nie jest konflikt między teorią i praktyką, ale między tym, co doświadczają sami uczniowie, a tym co dzieje się w codziennym życiu. Temu służą badania w działaniu, określane jako zaangażowane. W przeciwieństwie do eksperymentu wykorzystującego głównie dane ilościowe w celu odkrycia systemu, badania zaangażowane służą jego poprawie odwołując się przede wszystkim do danych jakościowych oraz odpowiedzialności i świadomości funkcji jakiej służą.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
O tym jest właśnie <i>Antropologia i edukacja</i> Hany Červinkovej - wyjątkowa publikacja Wydawnictw Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, która ukazuje się w serii Biblioteka Współczesnej Myśli Społecznej. Praca autorki zrodziła się z fascynacji badaniami amerykańskich antropologów edukacji i potrzebą upowszedniania ich dorobku polskim studentom. Swoją wyjątkową wartość dla polskiego czytelnika zawdzięcza doświadczeniu i biografii naukowej autorki. Prof. Hana Červinková swój doktorat broniła w Nowym Jorku, przyjechała do Polski i podjęła pracę naukowo-dydaktyczną w Dolnośląskiej Szkole Wyższej. To między innymi również dzięki jej zaangażowaniu badania w działaniu są obecne w praktyce edukacyjnej. <b><i>Antropologia i edukacja</i> zgodnie z celem autorki ma przede wszystkim inspirować polskich studentów, nauczycieli do refleksji zorientowanej na ich własną praktykę.</b> Dwa elementy wpłynęły na kształt tej książki. Z jednej strony polski kontekst, a konkretnie praca badaczki w Dolnośląskiej Szkole Wyższej oraz zajęcia ze studentami pedagogiki podczas zajęcia z antropologii kulturowej i antropologii edukacji. Z drugiej wpływ środowiska amerykańskich antropologów edukacji. Dwa miejsca, dwie przestrzenie i dwa ważne doświadczenia. Efektem jest publikacja, która ukazuje nowy wymiar badań edukacyjnych, nie docenianych wystarczająco w polskiej tradycji akademickiej.<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Bk-utYyuTf4/XLGCBsdsfxI/AAAAAAAAGEw/16T5Z4knk1w_8UlgYbjafCUa-z0SxRULACEwYBhgL/s1600/IMG_3636%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="554" data-original-width="391" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-Bk-utYyuTf4/XLGCBsdsfxI/AAAAAAAAGEw/16T5Z4knk1w_8UlgYbjafCUa-z0SxRULACEwYBhgL/s320/IMG_3636%2B2.jpg" width="226" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><i style="text-align: start;">Antropologia i edukacja. Etnograficzne badania edukacyjne w tradycji amerykańskiej</i><span style="text-align: start;">, red. H. Červinková, Wrocław: Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej 2019.</span></span></div>
<div>
<br />
To wyjątkowa publikacja, która w czasach edukacyjnego chaosu, powinna stać się dla każdego nauczyciela impulsem do głębokiego namysłu nad własnym warsztatem pracy. Książka odkrywa znaczenie etnografii, jako antropologicznej metody badawczej i jej wartości dla edukacji. <b>Jest też wyjątkowym zapisem zajęć z polskimi studentami wraz z tekstami klasyków badań antropologicznych, które stały się przedmiotem analizy podczas seminariów, ćwiczeń oraz akademickich dyskusji.</b> To interdyscyplinarny dyskurs antropologii oraz pedagogiki i jednocześnie inspiracja do autentycznego rozwoju zawodowego każdego nauczyciela, który poszukuje uzasadnienia dla swoich pedagogicznych oddziaływań. Choć podtytuł mówi o etnograficznych badaniach w tradycji amerykańskiej, to już pierwszy rozdział rozwiewa wątpliwości, czy problematyka dotyczy polskiego nauczyciela i naszej edukacyjnej rzeczywistości. Lektura każdego z kolejnych rozdziałów dowodzi, jak amerykańska perspektywa badań zaangażowanych może wpływać na zmiany społeczne i rozumienie własnej pracy poprzez głęboką refleksję i podejmowanie codziennych decyzji w kierunku działań, pozwalających osiągać wyznaczone cele. <br />
<br />
Lektura <i>Antropologii i edukacji</i> to okazja, aby poznać wartość teorii, którą budujemy w oparciu o własną aktywność i refleksję, ale też to praca o tym, jak osobista praktyka pozwala tworzyć przemyślane koncepcje i spójne modele teoretyczne - użyteczne w codziennej pracy nauczyciela. To jednocześnie sposób na skupienie się przede wszystkim na dzieciach, młodzieży i rodzicach, których społeczno-kulturowa sytuacja z różnych powodów może być marginalizowana, ignorowana, a nawet pomijana. <b>Dzięki badaniom etnograficznym poszerza się nasza perspektywa badacza - praktyka, która pozwala na osadzenie naszej codziennej pracy w dużo szerszym kontekście - kontekście kulturowym, odkrywania tożsamości uczniów, tradycji oraz ich przekonań i społecznych nawyków.</b> Chodzi także o takie wartości jak różnorodność i sprawiedliwość społeczna. Jednocześnie to odpowiedź na postulat, że tam, gdzie ma nastąpić jakakolwiek zmiana i autentyczna transformacja, w tym systematyczne doskonalenie osobistej praktyki, musi zaistnieć refleksja i krytyczne myślenie o codziennych aktywnościach nauczyciela. Czytelnik doświadcza jeszcze jednej ważnej refleksji, że jego umiejętna obserwacja, świadoma aktywność analityczna, krytyczna postawa wobec własnych działań, to nic innego, jak badanie w działaniu, które ma miejsce wówczas, gdy poddajemy naszej refleksji osobistą praktykę, w celu jej lepszego zrozumienia, zmieniając w konsekwencji swoje nawyki, zdobywać nowej umiejętności, doskonaląc w ten sposób kompetencje pedagogiczne. <b>Wartością autorefleksji i jej konsekwencją jest gotowość do zmiany służącej profesjonalizacji praktyki pedagogicznej. Ta swoista autodiagnoza w praktyce nauczyciela jest niczym innym, jak krytycznym kwestionowaniem własnej wiedzy w działaniu i jej założeń.</b> Tym różni się od codziennego potocznego badania, że jest przejawem uzasadnienia empirycznymi dowodami nauczycielskiej wiedzy w wybranym zakresie. </div>
<div>
<br />
Książka to wyjątkowe studium, które uświadamia czytelnikom ogromne znaczenie perspektywy antropologicznej dla praktyki nauczycielskiej. <b>Każdy z wybranych przez autorkę artykułów odkrywa ważny kontekst do refleksji polskiego czytelnika - nauczyciela. </b>Rekomendację dla ich użyteczności stanowią nie tylko autorzy artykułów, ale też intencje zawarte w samych tytułach artykułów. Intrygują i jednocześnie zachęcają do wnikliwej lektury, np.: „od znanego do obcego”, „antropologiczne podejście do analfabetyzmu i stratyfikacji społecznej”, „rozmowy o niczym”, „różnice społeczne a tożsamość osoby wyedukowanej”, „badanie ręka w rękę”, „kształcenie do demokratycznego obywatelstwa w epoce transnarodowych migracji i globalnego konfliktu”, „ w opozycji do miasta”, „strukturalna nieufność, reforma oświatowa i demokracja” itp.<br />
<br />
Ze zderzenia badań antropologicznych z edukacją, rodzi się jeszcze jedna korzyść. To odkrycie nowej wartości, jaką stanowi interakcja antropologii i edukacji - zarówno w nauczaniu, jak i w badaniach. <b>Daje to antropologom cenną okazję i możliwość wywierania znaczącego wpływu na społeczeństwo.</b> Usytuowanie antropologii edukacji pomiędzy dyscyplinami może - twierdzi prof. Červinková - działać stymulująco, zderzając się z nieścisłościami antropologii w wyniku obserwacji i działania na rzecz praktyk edukacyjnych. Antropologowie edukacji - zauważa - odkryli, że na styku dziedzin może powstać przestrzeń umożliwiająca podważanie obowiązujących paradygmatów i wyłamywanie się z nich.<br />
<br />
Tak jak kluczem do stworzenia koncepcji listy artykułów stała się ich niewątpliwa wartość naukowa i ich transkulturowa uniwersalność, tak o ich kolejności występowania w publikacji zdecydowało doświadczenie autorki w pracy ze studentami. Na początek tekst wprowadzający George’a Spindlera, następnie wspólnie napisany z jego żoną Louise. Kolejni autorzy to między innymi Ray McDermott, Bradley Levinson i Bet Rubin, czy Shirley Brice Heath, Frederick Erickson, Norma Gonzalez i Luisa Molla, Paulina Lipman. <b><i>Antropologia i edukacja</i> to lektura obowiązkowa dla każdego, kto poszukuje nie tylko gotowych rozwiązań, ale przede wszystkim inspiracji do pracy nad osobistym rozwojem i głębokiej refleksji nad sensem własnych działań i rozumienia konsekwencji podejmowanych decyzji</b>. Postrzegana przez wielu nauczycieli luka między teorią i praktyką jest tylko pozorna, a traktowanie teorii jako mało użytecznej w codziennej praktyce pedagogicznej odbiera szansę na prawdziwy rozwój warsztatu nauczyciela.<br />
<div style="text-align: center;">
______________________________</div>
<i>Antropologia i edukacja. Etnograficzne badania edukacyjne w tradycji amerykańskiej</i>, red. H. Červinková, Wrocław: Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej 2019.</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-1554406824082274202019-02-28T07:56:00.000+01:002019-03-06T09:33:15.908+01:00Znaczenie codziennych doświadczeń w wychowaniu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Obserwując kłopoty wielu nauczycieli w skutecznym inspirowaniu uczniów do samorozwoju, przejęciu przez nich odpowiedzialności za własną naukę, ale też pomocy w lepszym rozumieniu siebie, swoich potrzeb, osobistego potencjału, motywowaniu ich do kierowania własnym rozwojem, dostrzegam ogromną rolę w świadomym budowaniu spójnych programów oddziaływań wychowawczych i systemowym działaniu całej szkolnej społeczności. Oto krótka historia...<br />
<a name='more'></a><br />
Historia, która jest dla mnie kolejnym dowodem, jak ważne w rozwoju uczniów są osobiste doświadczenia. Jak mogą one pomóc w pracy wychowawczej w formowaniu charakterów. Nieważne, czy chodzi o świadomie zaprojektowane przez nauczycieli, czy te wyreżyserowane przez życie. Po raz kolejny utwierdziłem się w tym, gdy w lutym pojechałem z grupą licealistów na miesięczny kurs języka angielskiego do Kanady. Już w pierwszy dzień przywitała nas tam największa w ostatnich latach śnieżna burza. Zamknięto międzynarodowe lotnisko, a Toronto na kilka godzin zostało sparaliżowane. Miliony jego mieszkańców dotarło do domu o wiele później niż zwykle. Dla nas było to zupełnie nowe doświadczenie. W dodatku zdarzyło się w pierwszy dzień, kiedy nie do końca wszyscy orientowali się w tutejszej komunikacji i topografii miasta. Natura zwyciężyła, ale tylko przez moment. W mieście nie było oznak najmniejszej paniki, chaosu, jakichkolwiek oznak zniecierpliwienia. Miasto - nauczone poprzednimi doświadczeniami - funkcjonowało tak, jak mogło najlepiej w tych trudnych warunkach atmosferycznych. Obserwowałem, jak przyniesione przez życie doświadczenie, wpłynęło na uczniów, ich reakcje, zachowania. <b>Ta ekstremalna sytuacja pozwoliła im poznać siebie w naturalnym środowisku i dowiedzieć, jak zachowują się w nietypowych momentach</b>. Mogłem zaobserwować postawy, nawyki i zachowania podczas danego przez naturę egzaminu. Reakcje były różne. U wielu wyzwoliły najpiękniejsze cechy charakteru. Dla mnie ważne jest, aby rozumieli, iż <b>jakość życia zależy od tego, jakie relacje zbudujemy z innymi, jakie cechy w sobie wykształcimy, jakie nawyki rozwiniemy, jaki będziemy mieli stosunek do świata i innych ludzi</b>. To od tego będą zależeć ich przyszłe wybory i podejmowane decyzje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Z5qPMKZj5rg/XH5TiPLFQVI/AAAAAAAAGBA/2Jp98la4J4gZVTdEkWNl73ul5PuqsViLACLcBGAs/s1600/Mindset.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-Z5qPMKZj5rg/XH5TiPLFQVI/AAAAAAAAGBA/2Jp98la4J4gZVTdEkWNl73ul5PuqsViLACLcBGAs/s320/Mindset.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Rekomendacja w szkolnej bibliotece w St Mary Catholic Academy w Toronto</span></div>
<br />
Mam <b>świadomość znaczenia siły doświadczeń w kształtowaniu naszych charakterów</b>. Wiem, że to właśnie one nas rozwijają. Od nadawania znaczeń nie tylko tym projektowanym przez nauczycieli, ale również niesionych przez samo życie, zależeć będą reakcje nie tylko na trudne i ekstremalne sytuacje, ale na zwykłe, codzienne wybory. To dzięki nim budują swój charakter, odkrywają własną siłę i poznają siebie.<br />
<br />
Wychowanie jako systemowe, spójne i świadome działanie, jest często niedocenione i rozumiane jedynie jako zadanie rodziców, a nie szkoły. Jeżeli jednak przyjmiemy, że jej rolą jest <b>wspieranie rodziców w wychowaniu ich dzieci,</b> to przed nauczycielami pojawia się cały zakres wyzwań. Szkoła nie może uciec od ponoszenia odpowiedzialności za swoich absolwentów, za ich stosunek do ludzi, pracy i wreszcie samych siebie. <b>Szkoła jest bowiem miejscem specyficznych doświadczeń, szczególnie społecznych i poznawczych, o które trudno byłoby w domu. </b><br />
<br />
W szkole - twierdzi Anna Okońska -Walkowicz, twórca koncepcji programu wychowawczego w szkołach STO - młody człowiek doświadcza ustawicznych konfrontacji z równieśnikami, otwiera się na autorytety osób innych niż członkowie rodziny, Staje się sobą i formuje się jako osoba w doświadczaniu życia szkolnego, budowaniu swojej pozycji w zespole oraz odnosząc sukcesy bądź porażki w nauce i życiu towarzyskim. <b>W wieku szkolnym kontakty z równieśnikami mają ogromne znaczenie dla kształtowania obrazu samego siebie.</b> Kryje się w tym również poważne zagrożenie. W kiepskiej szkole bowiem wszelkie wysiłki domu rodzinnego w zakresie wychowania mogą lec w gruzach, szczególnie wtedy, kiedy wychowawcami stają się tylko rówieśnicy.<br />
<br />
Czym jest <b>wychowanie</b> w szkole, jak je definiujemy, jaki jest jego zakres semantyczny. Wreszcie, co jest jego głównym celem? Według pedagogiki personalistycznej, <b>to proces, którego istotą jest towarzyszenie osobie w poddawaniu się właściwym, niezbędnym doświadczeniom i takiemu ich organizowaniu, by nadawały znaczenie działaniom życiowym.</b> Ale też nadawanie znaczeń tym, które niesie życie i spotykani ludzi. Rolą nauczyciela jest planowanie właśnie takich działań, by dawały uczniom szansę na doświadczanie satysfakcji z pracy nad własnym rozwojem. Kluczowym jest więc pytanie, co to znaczy <b>właściwe</b> doświadczenia, jakie doświadczenia są <b>niezbędne</b>, które będą stymulowały prawidłowy rozwój ucznia? Jakie z nich tworzą sytuacje, które nie tylko hamują właściwy rozwój, ale też deprawują, budują przekonania, że tak wygląda życie, tak należy postępować, bo tylko to będzie skuteczne w przyszłości. Ważnym jest więc, aby zrozumieć, że <b>każde świadome, przeżyte indywidualnie przez ucznia doświadczenie ma znaczenie dla jego prawidłowego rozwoju i pozytywnych zmian w jego zachowaniu</b>.<br />
<br />
Kiedy pytamy <i>po co</i> dziś szkoła, słyszymy, że ma rozwijać empatię, wrażliwość społeczną, kształtować postawy obywatelskie, budować własną tożsamość, uczyć krytycznie myśleć i pracować w zespole, ale też odkrywać swoje emocje, rozumieć ich znaczenie, umieć sobie z nimi radzić, uczyć rozróżniania dobra od zła. Szkoła to miejsce rozwoju intelektualnego, moralnego, duchowego, emocjonalnego i fizycznego. To świadomość tego, kim się jest, do czego się dąży. Szkoła dla wielu przestała być już głównym źródłem dostarczania wiedzy, ale miejscem uspołecznienia, rozwijania kompetencji miękkich. Dziś szkoła powinna uczyć wartościować zdobyte informacje, przetwarzać je w ważne idee i innowacyjne rozwiązanie. To okazja do uczenia się ponoszenia konsekwencji własnych wyborów, to dyscyplina i uczciwość, spójność wewnętrzna i proaktywne podejście do własnego życia. Warto to odkryć i uświadomić sobie, że to wszystko: <b>cechy, nawyki, zachowania i postawy, to właśnie wynik oddziaływań wychowawczych i roli samego wychowawcy.</b> Nauczyciel - wychowawca przyjmuje tych ról wiele. Od wzoru do naśladowania, bycia przykładem osoby uczciwej, wiarygodnej i godnej zaufania, poprzez specjalistę w zakresie diagnozy pedagogicznej, towarzysza rozwoju osobistego, lidera zespołu klasowego, sprawnego organizatora, eksperta w w zakresie psychologii, procesów myślenia i uczenia się, aż wreszcie inicjatora otwartych i pełnych ufności kontaktów z rodzicami. <br />
<br />
Wychowawcami powinny być osoby wyjątkowe, które oprócz doświadczeń bycia nauczycielem, są w pełni dojrzałe - znajdują się na szczycie hierarchii potrzeb teorii Abrahama Maslova. To osoby, które mają zaspokojone potrzeby przynależności, czują, że są akceptowane, szanowane, ale też takie, które nieustannie dbają o własne potrzeby poznawcze i wreszcie samorealizację. Carl Rogers, jeden z czołowych przedstawicieli psychologii humanistycznej, otwarcie pisał, że właściwy dla rozwoju klimat umieją tworzyć wyłącznie ludzie, którzy sami wzrastali w atmosferze zaufania i bezwzględnej akceptacji otoczenia. <b>Wychowawcami powinny być nie tylko osoby prawe, ale też odważne, które mają za sobą ekstremalne doświadczenia, realizują swoje pasje.</b> Znakomicie sprawdzają sie w tej roli byli harcerze, ale też aktywni żeglarze, uczestnicy wypraw wysokogórskich, miłośnicy aktywnego sportu i osoby o poznawczej ciekawości ludzi i świata. Wychowawcą nie może być osoba, która czuje, że jest „skazana” na rolę wychowawcy, ale to ktoś wyróżniony. <b>Rodzice chcą, aby ich dzieci spotykały się z ludźmi ciekawymi, mądrymi, szlachetnymi, uczciwymi - spójnymi wewnętrznie</b>. Dlatego tak ważne jest, aby rola wychowawcy była postrzegana jako wyjątkowe zadanie i autentyczne wyzwanie, którego nie można powierzyć osobie niedojrzałej, bez poczucia własnej wartości, z niezaspokojonymi potrzebami uznania, szacunku i akceptacji. To muszą być osoby, które mają świadomość potrzeby ciągłego samorozwoju. To ktoś, kto wie, że <b>wszechstronny rozwój</b> uczniów, <b>to </b>nie „wszyscy to samo”, „tak samo” i „w tym samym czasie”, ale <b>rozwój potencjalnych możliwości pojedynczego ucznia</b>. Wie też, że <b>akceptacja</b> nie oznacza jedynie tolerancji, ale <b>możliwość doświadczania przez innych, że są dla nas ważni</b>, że zależy nam na nich. <br />
<br />
Od doświadczeń, z którymi spotyka się uczeń, zależy kształtowanie nawyków i postaw, a w konsekwencji jego charakteru. Doświadczenia organizowane w klasie mogą budować, rozwijać, tworzyć właściwy klimat do wzrastania i stawania się w pełni osobą, ale mogą być też destrukcyjne. <b>Program oddziaływań wychowawczych powinien być opisem działań, w których uczestnictwo może stanowić dla ucznia doświadczenie stymulujące rozwój, okazją do samopoznania, źródłem pozytywnego obrazu samego siebie lub sposobnością do budowania postaw i nabywania różnorodnych kompetencji.</b> Ważne jest więc, aby mieć świadomość znaczeń doświadczeń, które organizujemy uczniom. Mają być w pełni uświadomione, systemowe, a nie jedynie incydentalne i przypadkowe. Dla rozwoju ucznia nie jest obojętne, czego doświadcza i uczy się w sytuacji, gdy brakuje spójnego systemu oddziaływań wychowawczych w szkole. Destrukcyjne staje się, kiedy dowiaduje się on, że u jednego nauczyciela pewne zachowania są akceptowane, a u drugiego nie, kiedy słyszy, gdy rodzice krytykują publicznie innego nauczyciela, albo domagają się dla swojego dziecka lepszych oceń, czy wtedy gdy rodzic pakuje i nosi za swoje dziecko tornister, a nauczyciel krzykiem reaguje na zachowanie innych, próbując utrzymać w klasie dyscyplinę. Łatwo się więc domyślić, jaki wpływ na postawy, zachowania i przekonania mają doświadczenia, które tylko z pozoru wydają się nieistotne.<br />
<br />
Coraz częściej dostrzegam w naszych szkołach potrzebę systemowego i przede wszystkim niezwykle starannego podejścia do budowania programów oddziaływań wychowawczych. <b>Wychowanie powinno odwoływać się do konkretnych koncepcji pedagogicznych i przybliżać do wybranych przez szkolną społeczność wartości</b>. Wówczas mamy pewność, że będzie to spójny system, który umożliwi zarówno nauczycielom, jak i rodzicom towarzyszenie uczniom w rozwoju.<br />
<br />
___________________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Literatura:</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Kwiecińska-Zdenka M., <i>Badacz w działaniu - opisywać czy zrozumieć, cz też zmienić zastaną rzeczywistość?</i> [w:] Socjologia wychowania t. XIV Toruń 2000 s. 63-78.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Okońska-Walkowicz A., <i>Szkoły STO wychowują</i>, Warszawa: Społeczne Towarzystwo Oświatowe 2014.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Majewska-Opiełka I., <i>Logodydaktyka w edukacji</i>, Sopot: GWP 2015.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman";"><span style="font-size: x-small;">Radziwiłł A., <i>Sześć uwag na temat wychowania</i>, „Znak” 1996, nr 498, s. 14-19.</span></span><br />
<span style="font-family: "times new roman";"><span style="font-size: x-small;">Rogers C., <i>O stawaniu się osobą</i>, przeł. M. Karpiński, Poznań: Rebis 2014.</span></span><br />
<br /><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-54010858055354862472019-01-31T21:10:00.000+01:002019-02-06T22:32:22.473+01:00O kryzysie edukacji w kilku wymiarachCzy to koniec szkoły w jej dotychczasowym kształcie? Kryzys w edukacji jest nie tyle nieunikniony, ale on jest już obecny… i to od wielu lat. Znajdujemy się w samym jego środku. Jesteśmy świadkami powolnej „śmierci szkoły”, jaką znamy od stu lat. A sam jej kryzys obserwujemy w kilku wymiarach.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
<a name='more'></a>Coraz głośniej słychać tych, którzy nie wytrzymują trwania w ciągłym stresie, frustracji, irytacji, ignorancji i obojętności wobec problemów w dzisiejszej szkole. Mówią o tym nauczyciele, rodzice i wreszcie uczniowie. Męczą się wszyscy, a jednocześnie wokół panuje wszechobecna <b>kultura pozoru</b>, że wszystko jest dobrze, że to tylko chwilowe i nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. A w tym samym czasie buduje się stereotypy o nauczycielach, szkole i uczniach. Można mówić również o kolejnej ważnej kategorii w badaniach nad kulturą szkoły - <b>kulturze przetrwania</b>. Przetrwać do końca lekcji, dnia, do weekendu, końca miesiąca. Wytrzymać do świąt, ferii i wreszcie wakacji. Tak myślą zarówno uczniowie, jak i sami nauczyciele.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-2le1XwdTQIk/XFdo6kO22GI/AAAAAAAAF-I/YhjOkm_UgZ8rDQ2FFgFXijRlBAVKFFeMgCLcBGAs/s1600/IMG_0369%2B2.HEIC" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://1.bp.blogspot.com/-2le1XwdTQIk/XFdo6kO22GI/AAAAAAAAF-I/YhjOkm_UgZ8rDQ2FFgFXijRlBAVKFFeMgCLcBGAs/s320/IMG_0369%2B2.HEIC" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Foto z archiwum autora</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Wymiar pierwszy. <b>Konflikt koncepcji pedagogicznych</b>. Mamy konflikt między szkołą kreowaną przez poszukujących nowych rozwiązań i tzw. szkołą konserwatywną. <b>Zwolennicy edukacji progresywistycznej </b>twierdzą, że nie może być ona autorytarna. Współczesna szkoła to miejsce przekazania uczniom odpowiedzialności za własne uczenie. Jednocześnie uważa się, że dyscyplinowanie to musztra. karanie to sadyzm, a przestrzegania zasad to karna kolonia. To rozumienie jest coraz częściej obecne w publicystyce edukacyjnej. Nie należy do niczego zmuszać. Szkoła nie może być opresyjna, wszelki obowiązek jest szkodliwy i wywołuje nieodwracalne, negatywne skutki w psychice uczniów. <b>Zwolennicy szkoły „tradycyjnej”</b> twierdzą, że edukacja powinna być wymagająca, że nauka to intelektualny wysiłek, do którego coraz więcej uczniów nie jest zdolnych, nauka to poszukiwanie wspólnoty znaczeń, że to sposób na kształtowanie charakteru. Szkoła jest miejscem rozwijania cech, które chronią przed zostaniem „współczesnym barbarzyńcą”. Kryzys edukacji to kryzys humanistyki, to sprowadzenie edukacji jedynie do funkcji utylitarnej. Wiedza stała się jedynie towarem, ma czemuś służyć. Przestała mieć duchowy wymiar, jako sposób dotarcia do sensu życia, do siebie samego i zrozumienia siły wspólnoty. Duchowość to wyniki naszego rozwoju. Tylko taki ma sens, gdy dążymy do zrozumienia człowieczeństwa, świata i samych siebie. Edukacja to poszukiwanie prawdy, dobra i piękna. To potrzeba samorealizacji, własnego potencjału, osobistej siły, potwierdzenia własnej wartości. <br />
<br />
Wymiar drugi. <b>Wychowanie w szkole</b>. Do jakich wartości powinna odwoływać się szkoła, jakie wartości przybliżać i wokół jakich powinna tworzyć sieć oddziaływań wychowawczych. Kogo chcemy wychować i jakimi wartościami powinien kierować się dziś uczeń. Istnieje przepaść między tym jak zmienia się świat a tym, jak szkoły wychowują do poruszania się po tym świecie. Wspólnie wybrane <b>wartości i przyjęte przez całą społeczność szkolną</b> (uczniowie, nauczyciele, rodzice) <b>są gwarancją uzyskania jednolitego środowiska wychowawczego</b> we wszystkich aspektach: intelektualnym, emocjonalnym, fizycznym i duchowym. A dziś wydaje się, że nie jest ważna prawda, dochodzenie do niej, jej poznawanie. Liczy się siła rażenia informacji. Nieważne czy zgodne z prawdą, nieważne, czy odpowiada faktom. Ważne, aby się sprzedała. Stąd fejk niusy, wszechobecny hejt, szokująca autokreacja, mowa nienawiści, agresja i brak tolerancji. Liczy się skuteczność. <b>W szkole wiedza nie staje się wartością samą w sobie, służącą formacji intelektualnej, pomagająca w poznawaniu wspólnego kodu kulturowego, budowaniu tożsamości, troski o dobro wspólne, o szczęście.</b> Prawda, czy fałsz? Nieważne. Ważne czy da się sprzedać. To syndrom, który można zaobserwować dziś w szkole w postawach uczniów, wyrażające się w pytaniach typu: „po co mamy się tego uczyć”, „do czego nam się to przyda”, „czy będzie na egzaminie”. Osiągnęliśmy moment, w którym powinniśmy bić na alarm. Szkoła zapomniała o rozwijaniu w uczniach charakteru, kształtowaniu jego najważniejszych cech. Dziś powinno nam zależeć na przygotowaniu człowieka myślącego krytycznie, odważnego, wewnętrznie zmotywowanego, odpowiedzialnego, twórczego, otwartego na wyzwania i potrafiącego im sprostać, ale także, wrażliwego, zintegrowanego wewnętrznie, kreatora rzeczywistości na miarę własnych talentów. Dziś to zadanie jest nie tylko niedoceniane, ale przede wszystkim zaniedbywane. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
Wymiar trzeci. <b>Funkcja edukacji</b>. Ten konflikt wyraża się w określeniu funkcji szkoły. Profesor Szkudlarek wymienia trzy: zmiana społeczeństwa, transmisja kultury i rozwój jednostek. W wersji idealistycznej szkoła to miejsce, gdzie wychowujemy młodych ludzi, aby stworzyli świat lepszy niż jest, niż go zastali. Dla drugich to troska o zachowanie ciągłości kulturowej, zachowaniu tożsamości społecznej, potrzeba świadomości ciągłości trwania narodu. Obok <b>wizji idealistycznej,</b> czy <b>konserwatywnej</b> jest też ideologia <b>liberalna</b>, według której produktem szkoły ma być przygotowanie do życia jednostek. Jej celem jest wychowywać ludzi, którzy bedą umieli się ze sobą porozumiewać, którzy odnajdą swój potencjał i będą go rozwijać stając się skutecznymi w dążeniu do własnych celów. Edukacja powinna szanować indywidualność i odrębność. Jednocześnie zdaniem badacza ideologie te są nawzajem sprzeczne i zawsze będą nam towarzyszyły polityczne konflikty. Może to jest powód, dla którego tak trudno jest określić podzielanej przez wszystkich misję narodowej edukacji? <b>Funkcjonujemy w rzeczywistości braku celu instytucji edukacji i jej odstawania od wymogów dzisiejszego świata</b>. Nie jest łatwe wyznaczenie jasnego kierunku. Żyjemy bowiem w świecie relatywizmem, którego źródłem jest rozpad jednorodności, niestabilność i nieliniowość. Przejawia się to nie tylko na poziomie funkcjonowania jednostki, ale też na poziomie życia społeczno - kulturowego, koncepcji filozoficznych.<br />
<br />
Nie mówimy tutaj o innych wymiarach kryzysu, jakim są skutki rozwoju technologi, czy kryzys prestiżu zawodu nauczyciela. To właśnie pochodne kryzysu humanizmu w dzisiejszym świecie i we współczesnej edukacji.<br />
<br />
Podporządkowanie naszej edukacji biurokracji, formalizmowi, ujednoliceniu wielu aspektów naszego życia, koncepcjom nastawionym jedynie na zysk, to efekt redukcji w naszych programach szkolnych edukacji humanistycznej i artystycznej oraz braku jej wymiaru duchowego. Profesor Marta Nussbaum, uważa, że już wkrótce państwa na całym świecie będą produkować pokolenia użytecznych maszyn, zamiast pełnowartościowych obywateli. <b>Dlatego ważnym jest zrozumienie, że wszystko co nie będzie mogło być zamknięte w algorytmach, zautomatyzowane lub zdigitalizowane, będzie bardziej wartościowe.</b> Rozwijać więc powinniśmy w sobie to, czego nie zastąpi nam technologia i chronić to, co nas od niej odróżnia. Czy potrafimy się z tym zmierzyć?</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-20310925339644010322018-12-31T21:27:00.003+01:002019-01-06T11:43:59.360+01:00O braku odwagi, wizji i systemowego myślenia<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Szukam powodów braku zmian, odważnych decyzji i określenia funkcji współczesnej edukacji, odpowiadających potrzebom globalnej gospodarki w świecie mobilnej technologii, efektów badań nad mózgiem i nowych koncepcji dydaktycznych. Proponuję trzy kategorie zaniechań, które decydują o braku przełomu i są odpowiedzialne za dzisiejszy kryzys w edukacji. Obszary te wzajemnie się przenikają, tworząc część wspólną, a jest nią brak autentycznego przywództwa edukacyjnego. </span><br />
<a name='more'></a><br />
<br style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;" />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Kategoria pierwsza - Wizja </span><br />
<b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Brak wizji edukacji i zrozumienia jej celu, brakuje wielkiej </b><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"><b>idei, czytelnych wartości, wizji narodowej edukacji i spójnej koncepcji</b>. Stąd też trudno znaleźć jasny system i wyznawaną filozofię w pojedynczej szkole. Na szczęście są tacy, którzy próbują to robić na poziomie lokalnych strategii edukacyjnych unikając w ten sposób przypadkowych działań, problemów z podjęciem decyzji i nieświadomych wyborów dotyczących również zakupów, szkoleń, doboru nauczycieli i stylu zarządzania. Na naszych oczach dokonuje się redefinicja szkoły, nauczyciela i dydaktyki. Warunek - </span><b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">musi istnieć spójna koncepcja, która przekształci obecny fundament systemu edukacji w motywujące, pełne pasji i zaangażowania środowisko uczenia się ucznia i pracy nauczyciela</b><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">. Dziś powinno to być miejsce kształcenia umiejętności zdobywania informacji, selekcjonowania jej, przetwarzania i wyciągania wniosków. To również miejsce rozwijania kompetencji społecznych i tych związanych z kreatywnością, przedsiębiorczością i uczeniem się przez całe życie. </span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-wKEoygE6YVQ/XCp5Bv0rk5I/AAAAAAAAF7A/qEQ-OIqolMoJYsXZnLwnnLeS4u_wlK9qQCLcBGAs/s1600/38.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1067" data-original-width="1600" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-wKEoygE6YVQ/XCp5Bv0rk5I/AAAAAAAAF7A/qEQ-OIqolMoJYsXZnLwnnLeS4u_wlK9qQCLcBGAs/s320/38.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zajęcia Webquest w Collegium Futurum w Słupsku (2013)</td></tr>
</tbody></table>
<br style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;" />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Kategoria druga: Myślenie systemowe</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"><b>B</b></span><b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">rak w szkole systemowego myślenia, konsekwencji w działaniu i wewnętrznej spójności. </b><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"> </span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">W świecie edukacji, która opiera się na kontroli, biurokracji, testowaniu, standaryzacji i formatowaniu uczniów, brakuje systemowego myślenia w rozumieniu znaczenia zmian zachodzących wokół. Nadal nie myśli się w niej o kształceniu i rozwijaniu kompetencji. <b>Nie ma w świecie powszechnego relatywizmu spójnego systemu oddziaływań wychowawczych</b>. Niedostateczny jest też system kształcenia i doskonalenia nauczycieli. Nie istnieje spójna filozofii funkcjonowania ucznia w ponowoczesnym świecie. Biurokratyczny charakter pracy, coraz mniejsza autonomia szkoły. Do tego dyrektor w rozbudowanym i niezwykle zhierarchizowanym systemie. </span><b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Prawo zaczyna ingerować w najbardziej szczegółowe i mało istotne obszary funkcjonowania szkoły. Dyrektor poddany jest coraz bardziej wymyślnej i niezrozumiałej kontroli już nie tylko nadzoru pedagogicznego</b><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">. Brak myślenia systemowego, rządzą mody i przypadkowe propozycje nie związane z wartościami podzielanymi przez szkolną społeczność. Opór wobec zmian spowodowany jest brakiem zrozumienia dla częstych i niewiele już znaczących ministerialnych pomysłów. Naczyciele nie dostrzegają ich sensu. Przez to brak motywacji do szukania, eksperymentowania i tworzenia nowych rozwiązań szkolnej dydaktyki. Nie znajdują powodu, dla którego mieliby zmieniać szkoły w organizacje uczące się, bo kryterium oceny ich skuteczności są wyniki testów. A one same wpisują się w machinę wszechobecnej kontroli i są zaprzeczeniem wszelkiej indywidualności i kreatywności. </span><br />
<br style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;" />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Kategoria trzecia: Odwaga</span><br />
<b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Brak odwagi w podjęciu decyzji realizowania scenariuszy rozwoju edukacji </b><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Nie ma u odpowiedzialnych za edukację determinacji, wiedzy i woli, które pomogłyby podjąć decyzję budowy szkoły przyszłości w oparciu o najnowsze badania w zakresie pedagogiki, psychologii, neuronauk, ekonomii i socjologii. Ci którzy decydują dziś o losach milionów uczniów w szkole tkwią z biurokratycznym modelu. Ministerstwo kontroluje kuratorów, ci z kolei szkoły, a dyrektorzy nauczycieli i na końcu tej drabiny uczniów. To model feudalnej struktury. Dziś niewielu próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak wykorzystać potencjał uczniów i nauczycieli, jak sprawić, aby cyfrowa technologia nie stała się celem w samym sobie. Nadal nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie o jej rolę w szkolnej klasie. Od lat zmienia ona styl naszej codziennej pracy w domu, ale w niewielkim stopniu w szkołach. </span><b style="font-family: Arial, Tahoma, Helvetica, FreeSans, sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">Dzisiejsza rzeczywistość i wyzwania to wielokrotny wybór, wzrost znaczenia struktur sieciowych w zarządzaniu i działaniu, koncentracja na potencjale uczniów, budowanie postaw proaktywnych, kształcenie nawyków skutecznego działania, rozwijanie przedsiębiorczości i kreatywności.</b><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"> Decydenci i urzędnicy nie identyfikują nawyków współczesnego pokolenia, nie rozumieją wpływu technologii na zmiany w zachowaniach. Technologia ma wpływ na kształtowanie u uczniów nowych nawyków, ale to nie ona jest najważniejsza. Potrzeba jest odwaga w podjęciu decyzji o uwolnieniu szkoły z krępujących ją ograniczeń, zaprzestania centralnego zarządzania oświatą, zrezygnowania z ogromnej ilości testów i rozbudowanej kontroli. (A.D. 2013)*</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"><br /></span>
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;">______________________________</span><br />
<span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: xx-small;">* Skrót tekstu zamieszczonego na tym blogu 4 września 2013 r. </span><span style="background-color: white; font-family: "arial" , "tahoma" , "helvetica" , "freesans" , sans-serif; font-size: 14.850000381469727px;"> </span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-53074961453274686212018-11-30T19:07:00.000+01:002018-12-03T13:23:58.865+01:00Początek końca szkoły?„Edukacja powinna być nieobowiązkowa, choć nadal bezpłatna i ogólnie dostępna” - takie wezwanie przeczytałem ostatnio na jednym z portali społecznościowych. Zaraz potem natrafiłem na pełną emocji refleksję nauczycielki o trudnych relacjach z uczniami, dalej o toksycznych rodzicach, a także braku zrozumienia dla kondycji nauczyciela we współczesnym świecie. <br />
<a name='more'></a>Coraz częściej pojawiają się oskarżenia wobec roszczeniowych rodziców i podobnych zachowań ich dzieci. <b>W sieci obok wielu pozytywnych inicjatyw nauczycieli, można usłyszeć o kryzysie szkoły jako instytucji wychowującej, a także zarzuty, że dzisiejsza edukacja jest archaiczna i nie odpowiada na potrzeby współczesnego świata.</b> Szkoła to sformalizowany kurs przygotowawczy do egzaminów. W tych oskarżeniach widać bezsilność, frustrację, irytację, rezygnację i brak nadziei na jakąkolwiek zmianę. Czy to prawdziwy początek końca szkoły? Czy może to być zapowiedź jednego ze scenariuszy Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) i początek realizacji tego najbardziej radykalnego? <span style="font-size: x-small;">[1]</span> Czy <i>de-schooling</i> jest rozwiązaniem, które uzdrowi dzisiejszy system, a w konsekwencji szkołę?<br />
<br />
W kontekście nieskuteczności modelu edukacji coraz częściej pojawiają się postulaty uwolnienia szkoły z niewygodnego i krępującego gorsetu przymusu, masowości i macdonaldyzacji ukrytej pod hasłami standaryzacji <span style="font-size: x-small;">[1]</span>. Nie tylko w opinii rodziców, ale też nauczycieli i wreszcie samych uczniów to system nieefektywny i archaiczny. Coraz więcej rodziców nie widzi sensu w tak funkcjonującej szkole i szuka dla swoich dzieci alternatywnej edukacji, domagając się w często trudny do akceptacji sposób, zrozumienia dla swoich dzieci i zorganizowania edukacji na nowo. To po pierwsze. Po drugie, <b>apel o nieobowiązkową edukację to głos przede wszystkim nauczycieli</b>, którzy są zmęczeni nie tylko coraz bardziej biurokratycznymi oczekiwaniami władz, ale przede wszystkim zniechęceni niskimi zarobkami, obniżającym się prestiżem zawodu, a także brakiem zaangażowania samych uczniów, bylejakością ich pracy, ale też wymaganiami podstawy programowej. Ta frustracja przejawia się w coraz to bardziej radykalnych wezwaniach. To często bezsilność wobec coraz większych wyzwań, jakie stawia pokolenie dzisiejszych uczniów znudzone szkołą w dotychczasowym formacie, zniechęcone, obojętne, często też roszczeniowe i domagające się specjalnego traktowania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-GsQKRNx-f7Q/XAOgeVPTgRI/AAAAAAAAF34/4qIFF6xYJVMYZ1dShpg6ALOziaMappyOACLcBGAs/s1600/IMG_0367%2B2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="864" data-original-width="1600" height="173" src="https://2.bp.blogspot.com/-GsQKRNx-f7Q/XAOgeVPTgRI/AAAAAAAAF34/4qIFF6xYJVMYZ1dShpg6ALOziaMappyOACLcBGAs/s320/IMG_0367%2B2.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-TLqz4mflly0/XAOgeMRH7TI/AAAAAAAAF30/Axgf_cT2bdMHcPjc6_E2vE-1XhHcOa-NwCLcBGAs/s1600/IMG_2157.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="868" data-original-width="1600" height="173" src="https://1.bp.blogspot.com/-TLqz4mflly0/XAOgeMRH7TI/AAAAAAAAF30/Axgf_cT2bdMHcPjc6_E2vE-1XhHcOa-NwCLcBGAs/s320/IMG_2157.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6 w Słupsku podczas zajęć programu "Budząca się szkoła"</span> </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Czy <b>nieobowiązkowa edukacja</b> sprawi, że znikną dotychczasowe problemy? Czy rzeczywiście do zorganizowanej "na nowo" szkoły zaczną przychodzić jedynie zmotywowani, świadomi i odpowiedzialni za swój rozwój uczniowie? Czy problemem nie staną się właśnie ci, którzy dziś są powodem apeli i postulatów o zniesieniu obowiązku szkolnego? Czy jesteśmy w stanie przewidzieć skutki takiej decyzji? Co z uczniami, którzy przestaną przychodzić do szkoły? Co z tymi, którzy nie widzą sensu uczęszczania do niej? Taka decyzja niesie za sobą konkretne konsekwencje społeczno-ekonomiczne. Czy znamy je? Czy grozi nam wzrost populacji osób wykluczonych, powiększą się grupy defaworyzowane, pojawi się nowa kategoria bezrobotnych? <b>Na ile myślenie o nieobowiązkowej edukacji jest odpowiedzialne i uzasadnione z punktu funkcjonowania państwa i społeczeństwa?</b> Czy grozi nam masowa rezygnacja z formalnej edukacji i uczniowie zaczną inaczej organizować własne uczenie - sami się zorganizują i skupią na rozwijaniu własnych pasji. Wystarczy im wewnętrzna motywacja, a nie zewnętrzny przymus i angażowanie w cudze, często niezrozumiałe cele. Czy jest to realny scenariusz? Utopia, czy raczej możliwy scenariusz? Idealizacja czy naiwność? Czy mamy system wsparcie, który sprosta nowej społecznej sytuacji? Czy jest możliwy efekt odwrotny? <b>Nieobowiązkowość wymusi zmiany w samej szkole</b> - w modelu organizacji środowiska edukacyjnego i w konsekwencji funkcji i roli nauczycieli. Pojawią się rynkowe mechanizmy, które obejmą formalną edukację. Który ze scenariuszy jest najbardziej prawdopodobny: reorganizacja czy dezorganizacja instytucji szkoły?<br />
<br />
Sami uczniowie na pytanie o sens nieobowiązkowej szkoły odpowiadają, że nadal będą do niej przychodzić, bo chcą spotykać się z kolegami, spędzać wspólnie przerwy, odkrywać nowe przestrzenie współdziałania, dyskutować i uczyć się od siebie nawzajem. Ale też <b>potrzebują czasu na obecność z samym sobą, na wsłuchanie się w swoje potrzeby, emocje, by je właściwie definiować i umiejętnie z nimi sobie radzić</b>. Odwołując się do wyobraźni i sumienia móc dokonywać świadomych wyborów. Jak zrównoważyć te potrzeby w dzisiejszej szkole? Jak powinien wyglądać proces transformacji dzisiejszej szkoły? W tym kontekście pojawiają się doniesienia z dwóch krajów, które re-definiują swoją edukacją, jako odpowiedź na współczesne wyzwania.<br />
<div>
<blockquote class="tr_bq">
"Fiński MEN szykuje ogromne zmiany w systemie edukacji, które mają dotknąć wszystkich nauczanych obecnie przedmiotów. I chociaż system oświaty w Finlandii uznawany jest za jeden z najlepszych na świecie, rząd Finlandii zdecydował się na zmiany. Dlaczego? podaje BBC powód jest prosty. Według fińskiego MEN-u obecny system edukacji jest przestarzały i nieskuteczny. (...) Zmiany będą polegać na... usunięciu z programu nauczania wszystkich dotychczasowych przedmiotów i zastąpienie ich zajęciami, które będą się skupiały na omawianiu poszczególnych wydarzeń i zjawisk.*</blockquote>
I druga informacja sprzed kilku tygodni:<br />
<blockquote class="tr_bq">
System edukacji w Singapurze już niebawem przejdzie sporą rewolucję. Tamtejsi uczniowie nie będą zdawać egzaminów. - Nauka to nie zawody - powiedział Minister Edukacji Narodowej Singapuru Ong Ye Kung. (…) Rewolucyjne zmiany singapurskiego systemu edukacji są powiązane z potrzebami współczesnego rynku pracy. W nadchodzących latach przewidywany jest rozwój sektora usług, w którym szczególnie doceniane są różne kompetencje miękkie. Stąd decyzja, by przygotowania do egzaminów zastąpić dyskusjami, grami i projektami.**</blockquote>
Od dawna wielu zachwyca się fińskim systemem edukacji. Ale sami Finowie uważają, że również ich model edukacji powinien ulec zmianom. To co łączy deklaracje Finów i Singapurczyków, to fakt, że oba systemy poszukują sensu dla zorganizowanej na nowo edukacji. Dwa system - choć zbudowane na bardzo różnych kulturach i jednocześnie oceniane jako najbardziej skuteczne w badaniach PISA, szukają odpowiedzi na pytanie „po co” jest edukacja, jak powinna wyglądać w obliczu przyszłych wyzwań. To „po co” różni się od pytania „dlaczego”. To pytanie o skutki nowego edukacyjnego ładu. <b>Pytajmy nie o powodu transformacji edukacji, ale o to, czym ma być edukacja we współczesnym świecie.</b> Nie chodzi przecież o wysokie pozycje w rankingach i niszczącą rywalizację. Nie w konkurowaniu tkwi przecież sens edukacji. To nie zadowala Finów i Singapurczyków. Twierdzą, że modele współczesnej edukacji wymagają redefinicji i zmiany w trzech kategoriach: zarówno środowiska rozumianego jako formę zajęć i ich treści, jak i rolę oraz funkcję nauczyciela i wreszcie sposób organizacji pracy samych uczniów. Mówią wprost: <b>należy zakwestionować założenia, na których zbudowany jest dzisiejszy model edukacji.</b><br />
<blockquote class="tr_bq">
„Jak to możliwe, że składając zamówienie na nowy typ wykształcenia, nie bierzemy pod uwagę strukturalnych ograniczeń szkoły, że zachowujemy się tak, jakby masowa i jednolita szkoła nie miała swej racjonalności i zasad, które powodują, że nie może dać nam wszystkiego, czego tylko od niej sobie zażyczymy, lecz – jedynie to, co mieści się w graniach jej strukturalnych możliwości?” (prof. Robert Kwaśnica) <span style="font-size: x-small;">[2]</span>.</blockquote>
<div>
Dopóki w reformatorskim myśleniu będziemy nadal tkwić w paradygmacie zbudowanym na masowości, przymusie i jednolitości, dopóty nie można mówić o autentycznej reformie. <b>Tak długo, jak nie zrozumiemy, że macdonaldyzacja nie może być praktyką w polskiej szkole, tak długo nie będzie ona ani miejscem naturalnego rozwoju potencjału uczniów, ani sprzyjającym środowiskiem rozwijania kluczowych kompetencji w drugiej dekadzie XXI wieku </b><span style="font-size: x-small;">[3]</span><b>.</b> To nie zmiany struktury, nazwy, ani nawet samych programów nauczania tworzą szkołę nowoczesnym i przyjaznym miejscem uczenia się ucznia. To nie żadne cyfrowe podręczniki, ani też setki interaktywnych tablic kreują przestrzeń do rozwijania postaw skutecznego działania odwołującego się do charakteru i jego cech. Dopóki nie zdefiniujemy na nowo zasad funkcjonowania szkoły, istoty edukacji nowego wymiaru, dopóty będziemy tkwić w iluzorycznym przekonaniu, że możemy ją zmienić w kreatywne, spersonalizowane, oparte na metodach projektowych i problemowych środowisko uczenia się ucznia, sprzyjające rozwijaniu przedsiębiorczych postaw. W szkole masowej, jednolitej, podporządkowanej zunifikowanym programom i wystandaryzowanym testom, nie uda się w pełni stworzyć takiego miejsca. Kluczowym jest więc zakwestionowanie zasad organizujących coraz mniej skuteczny system z nowa kulturą organizacji.<br />
<br />
O potencjalnych scenariuszach rozwoju systemu edukacji rozmawia się od dawna na inicjowanych przez nauczycieli i rodziców forach, panelach dyskusyjnych, w formalnych i nieformalnych grupach. Ich wynik to alternatywne szkoły, koncepcje i modele dydaktyczne. Organizują się nauczyciele, nawzajem inspirując i motywując do zmian. Podobnie rodzice tworzą nowe propozycje. <b>Powstają nauczycielskie i rodzicielskie sieci wsparcia, webinaria i tutoriale dedykowane nowym metodom pracy i promujące demokratyczną, wolną, dobrą czy twórczą i "przebudzoną" edukację.</b> To szyldy i opakowania różnorodnych koncepcji kwestionujących aktualny model edukacji. Czy doczekamy się na poziomie decydentów równie głębokiej - jak w Finlandii, czy w Singapurze - refleksji i dyskusji nad celami edukacji, jej misją, wartościami, wokół których powinno organizować uczniom doświadczenia? Wszak chodzi o jakość życia w przyszłości nas wszystkich.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
___________________________________________</div>
<span style="font-size: x-small;"><span style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); font-family: "Times New Roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">1. Ritzer G., </span><i style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); font-family: "Times New Roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">McDonaldyzacja społeczeństwa</i><span style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); font-family: "Times New Roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">, przeł. S. Magala, Warszawa: Muza 1999.</span><br />2. Kwaśnica R., <i>Dyskurs edukacyjny po inwazji rozumu instrumentalnego. O potrzebie refleksyjności.</i> Wrocław: Dolnośląska Szkoła Wyższa 2014.<br />3. </span><span style="font-size: x-small;">Kołodziejczyk W., Polak M., <i>Jak będzie zmieniać się edukacja, Warszawa</i>: „Instytut Obywatelski” 2011.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">4. </span><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">Robinson K., </span><i style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">Uchwycić żywioł. O tym, jak znalezienie pasji zmienia wszystko</i><span style="font-family: "times new roman"; font-size: 12px; text-align: justify;">, przeł. A. Baj, Kraków: Element 2012.</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;"></span><br />
<div style="-webkit-text-stroke-color: rgb(0, 0, 0); -webkit-text-stroke-width: initial; font-family: "Times New Roman"; font-size: 12px; font-stretch: normal; line-height: normal; text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">* "Finlandia usuwa ze szkolnego programu nauczania wszystkie przedmioty. Dzieci będą się uczyć w inny sposób." Więcej <a href="http://www.edziecko.pl/Junior/7,160031,22610084,oswiatowa-rewolucja-na-swiatowa-skale-finlandia-usuwa-ze.html">http://www.edziecko.pl/Junior/7,160031,22610084,oswiatowa-rewolucja-na-swiatowa-skale-finlandia-usuwa-ze.html</a><br />** "Kraj z najlepszymi uczniami na świecie rezygnuje z testów w szkołach. Nauka to nie zawody." Więcej: <a href="http://www.edziecko.pl/Junior/7,160035,24141554,kraj-z-najlepszymi-uczniami-na-swiecie-rezygnuje-z-testow-w.html">http://www.edziecko.pl/Junior/7,160035,24141554,kraj-z-najlepszymi-uczniami-na-swiecie-rezygnuje-z-testow-w.html</a></span><br />
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-17997206193320929442018-10-22T18:04:00.000+02:002018-10-22T18:04:59.901+02:00Taksonomia pytań a aktywność uczniów w świecie cyfrowych technologiiDziesięć lat temu pisałem w tym miejscu o ważnej roli pytań dotyczących nie tylko wizji i misji edukacji, ale przede wszystkim o ich znaczeniu w codziennej szkolnej praktyce, postulując tym samym powrót do źródeł - do spotkania ucznia z mistrzem.<br />
<br />
<a name='more'></a>Kluczowe pytania związane z kreowaniem strategii edukacji, jej zadań i priorytetów dotyczą zdefiniowania przyszłości. Wszystko po to, aby zminimalizować szok zderzenia z nieznanym. Stąd zasadnicze pytanie: <b>skąd pochodzi wyobrażenie na temat przyszłości?</b> W jaki sposób wykreować miejsce, które pozwoli odróżnić je od fantazji? Jak zweryfikować poprawność takiego wyobrażenia i <b>zachęcić innych do współdziałania</b> na rzecz realizacji określonej wizji?<br />
<br />
Tworząc szkołę w świecie cyfrowych technologii, należy przyjąć następujące założenia:<br />
<ol>
<li>czynnikiem sukcesu staje się umiejętność pozyskiwania i przyswajania informacji oraz wyciągania samodzielnych wniosków,</li>
<li>praca polega na obróbce informacji i budowaniu wiedzy, ale też dzielenie się nią z innymi,</li>
<li>nurt globalizacji wymusza rozwój krytycznego myślenia, wykorzystania wiedzy, czerpania wzorców z różnych kultur i współdziałania przekraczającego granice krajów i kontynentów,</li>
<li>następuje wzrost znaczenia lokalności jako czynnika budującego świadomość wspólnoty lokalnej, ożywiający demokrację oraz poczucie własnej i zbiorowej wartości.</li>
</ol>
Takie podejście w redefiniowaniu środowiska pracy ucznia i nauczyciela, ale też określenia ich istotnych ról, implikuje kolejne pytania. Równie ważne, bo zadawane codziennie uczniom. To one kształtują jakość myślenia o sobie i świecie. Pytania prowokują do samodzielnego wnioskowania i analizowania, uczą logicznego myślenia, inspirują do działania. Niestety, w szkolnej klasie połowa z nich jest typu <b>porządkowo - organizacyjnego</b>: kto jeszcze nie oddał pracy domowej, dlaczego się spóźniłeś, czy każdy ma przy sobie podręcznik, gdzie jest Twój zeszyt... I tak w kółko. Dlaczego i po co je stawiamy? Czy rzeczywiście jest tak, że chcemy rozbudzić u uczniów krytyczne i twórcze myślenie. Czy to wystarczy? Również inne pytania zadawane przy tablicy <b>odwołują się do najniższej kategorii taksonomii celów</b>- z poziomu wiedzy, typu: gdzie, ile, kto? Choć ważne, to za mało, aby rozwijać odpowiedzialność za własny rozwój. Zbyt rzadko pojawiają się te dotyczące stosowania wiedzy w sytuacjach typowych. A już naprawdę sporadycznie pytania związane z wykorzystaniem wiedzy w sytuacjach dla uczniów nowych, problemowych i nietypowych. Kluczem w przygotowaniu uczniów do funkcjonowania w trudnej do zdefiniowania przyszłości jest <b>skupienie się na rozwijaniu i kształceniu umiejętności stawiania pytań, identyfikowania i definiowania problemów</b>, samodzielnego poszukiwania odpowiedzi, doskonalenia logicznego myślenia, wnioskowania, analizowania i wartościowania (Niemierko 2009).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-zkfeA2SWgy0/W74nTLHunvI/AAAAAAAAF0g/gOC1uD6TjyEMF0jMKzLvEcjpjumXdDGcQCLcBGAs/s1600/IMG_6368.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://2.bp.blogspot.com/-zkfeA2SWgy0/W74nTLHunvI/AAAAAAAAF0g/gOC1uD6TjyEMF0jMKzLvEcjpjumXdDGcQCLcBGAs/s320/IMG_6368.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zajęcia <i>WebQuest</i> w Szkole Podstawowej nr 1 w Słupsku</span></div>
<br />
<b>Typ zadawanych</b> przez nauczyciela <b>pytań określa preferowaną</b> przez niego - świadomie lub mniej - <b>koncepcję kształcenia</b>. Te odwołujące się do umiejętności i poznania procesów poznawczych, zakładają, że głównym celem pracy szkoły powinno być nie tyle przekazywanie uczniom bogatych zasobów wiedzy, ile kształtowanie i <b>rozwijanie u uczniów spostrzegawczości, pamięci, uwagi, logicznego i krytycznego myślenia</b>. Niewątpliwą zasługą takiego podejścia jest zwrócenie uwagi na potrzeby rozwijania u dzieci i młodzieży ich zainteresowań i <b>autorefleksji o własnych strategiach uczenia i wykorzystania ich w osobistym rozwoju</b> (Kupisiewicz, 2005).<br />
<div>
<br />
Definiując dziś szkołę jako miejsce uczenia się ucznia, zasadne jest <b>określenie funkcji technologii cyfrowych w szkolnej dydaktyce</b>. Jej rozwój i wszechobecność tworzą nową sytuację i implikują konsekwencje również w edukacji. Pokolenie sieci zmienia dziś świat. Technologia ukształtowała nowe nawyki, których nie można już ignorować (Tapscott, 2010). Stajemy przed kolejnym wyzwaniem. Bardziej zasadne, niż prezentowanie gotowych wyników, rozwiązań i procedur, w archaicznych modelach organizacji uczenia się uczniów, jest wspomaganie myślenia, organizowanie indywidualnej pracy i tworzenie warunków do współpracy. O wiele lepszy efekty osiągniemy, kiedy postawimy uczniom do rozwiązania rzeczywiste problemy. Cenniejszym jest tworzenie środowiska uczenia się i doświadczania <b>przejmowania przez uczniów osobistej odpowiedzialności</b>, niż skupianiu się na transmisyjnym modelu nauczaniu. <br />
<br />
Wykorzystanie technologii cyfrowej w funkcji wsparcia "płynnego pokolenia" (Bauman, 2018) w rozwijaniu umiejętności zadawania pytań - jako skutek krytycznego myślenie - jest w dzisiejszej szkole cały czas niedoceniane. Skuteczne stosowanie technologii to takie, kiedy daje ona możliwość rozwijania umiejętności zarówno <b>od prostego zapamiętywania, poprzez rozumienie, zastosowanie, analizowanie, aż po ocenianie i tworzenie</b>. Technologia nie zastępuje dotychczasowych sposobów i metod pracy, ale modyfikuje i tworzy nowe sytuacje dydaktyczno-wychowawcze. Taką właśnie powinna pełnić funkcję, jeżeli chcemy, aby służyła efektywnej i przede wszystkim skutecznej edukacji. Zastosowanie jej jest tylko wówczas zasadne, gdy oczekiwany efekt bez niej nie będzie możliwy (Naisbitt, 2009). Tylko takie zastosowanie uzasadnia i nadaje sens wykorzystania jej w szkole. Dlatego w edukacji nowego wymiaru <b>uczniowie projektują, konstruują, wymyślają, tworzą, programują, filmują, animują, blogują, miksują, również remiksują, publikują, tworzą podkasty i transmitują. </b>Ale też <b>stawiają hipotezy, recenzują, weryfikują, eksperymentują, testują, recenzują, moderują, współpracują, wymieniają informacjami, testują rozwiązania</b> (Watanabe-Crockett, 2015). W szkole nowej generacji w wyniku transformacji zmienia się środowisko uczenia, pojawiają się nowe role nauczycieli i sposób pracy uczniów.</div>
<div>
____________________________________________</div>
<span style="font-size: x-small;">Literatura:<br />Bauman Z., Leonini T., <i>Płynne pokolenie,</i> Warszawa: Wydawnictwo Czarna Owce 2018.<br />Kupisiewicz C., <i>Podstawy dydaktyki</i>, Warszawa: WSiP 2005.<br />Naisbitt J., Naisbitt N., Philips D., <i>High Tech, High Touch: technologia a poszukiwanie sensu</i>, Poznań: Zysk i S-ka 2003. <br />Niemierko B., <i>Diagnostyka edukacyjna</i>, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN 2009.<br />Tapscott D., <i>Cyfrowa dorosłość: jak pokolenie sieci zmienia świat</i>, przeł. P. Cypryański, Warszawa: Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne Warszawa 2010.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Watanabe-Crockett L.,</span><span style="font-size: x-small;"> <i>Bloom’s Digital Taxonomy Verbs</i>, (model Andrew Churchesa): <a href="http://edorigami.wikispace.com/">https://globaldigitalcitizen.org/blooms-digital-taxonomy-verbs</a> [dostęp: 14.10.2018].</span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-1916022264551477022018-09-30T17:39:00.001+02:002018-10-01T09:05:02.218+02:00Punkt zwrotny w edukacjiDoświadczany w wielu obszarach kryzys edukacji, zbliża nas do momentu przekroczenia punktu krytycznego w rekonstruowaniu funkcjonującego od ponad stu lat modelu „bismarckowskiej” szkoły. To wynik rozwoju ludzkiej świadomości, hierarchii osobistych wartości, przekonań oraz wiedzy i inteligencji pedagogicznej w rozumieniu istoty edukacji w postindustrialnej rzeczywistości.<br />
<a name='more'></a><br />
Wokół nas pojawia się coraz więcej inicjatyw, rozwiązań, propozycji, pomysłów i koncepcji głęboko osadzonych w spójnych teoriach filozoficzno-pedagogicznych. To właśnie one są przykładem krytycznego podejścia do systemowej transformacji edukacji, dotyczącej trzech kategorii: szeroko rozumianego środowiska, nowej funkcji i roli nauczyciela oraz funkcjonowania uczniów we współczesnym świecie, w którym technologia odgrywa wyjątkową rolę i obecna jest we wszystkich obszarach ludzkiej aktywności.<br />
<br />
Mówiąc o przygotowaniu edukacyjnej zmiany w ponowoczesnym społeczeństwie, należy uwzględnić pięć dyspozycji - obszarów naszej zawodowej aktywności: <br />
<ul>
<li>stworzyć wizję szkoły, a w niej określić miejsce na budowanie postaw opartych na cechach charakteru, </li>
<li>znaleźć funkcję dla nowych technologii w kreowaniu spójnych modeli dydaktycznych, </li>
<li>zbudować system rozwoju kadry pedagogicznej w oparciu o indywidualny potencjał i siłę każdego z nauczycieli, </li>
<li>określić strategię badania dla zdefiniowanych efektów wdrażanych zmian, </li>
<li>zaprojektować przestrzeń uczenia się i infrastrukturę informatyczną dla rozwiązań dydaktycznych. </li>
</ul>
Brak jakiegokolwiek z powyższych elementów, czy też zaniedbanie lub niedocenienie wagi któregoś z nich, nie pozwoli na skuteczne przeprowadzenie transformacji.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-oZ-TDpsDIp8/W7CRD1FgVcI/AAAAAAAAFzk/OkBy7DXvQsA3Vc9qqcJ3AA-stgH1kyiagCLcBGAs/s1600/IMG_7058.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="540" data-original-width="960" height="180" src="https://1.bp.blogspot.com/-oZ-TDpsDIp8/W7CRD1FgVcI/AAAAAAAAFzk/OkBy7DXvQsA3Vc9qqcJ3AA-stgH1kyiagCLcBGAs/s320/IMG_7058.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">"SPA dla umysłu" - nowa przestrzeń w Gimnazjum nr 1 w Człuchowie </span></div>
<div>
<span style="text-align: center;"><br /></span></div>
<div>
Horst Siebert - niemiecki pedagog - nazywa tak zdefiniowany model transformacji przejściem <b>od dydaktyki pouczania w stronę dydaktyki umożliwiana</b>. Profesor Andrzej Murzyn z Uniwersytetu Śląskiego zauważa, że holistyczne podejście do uczenia się propagowane przez angielskiego badacza edukacyjnego - Guy Claxtona „nabiera sensu jedynie wówczas, gdy uwzględnimy nie tylko umiejętności poznawcze i strategie edukacyjne, lecz także wartości, przekonania, emocje - a więc wszystko to, co składa się na psychofizyczną całość, jaką jest osoba.” Podobnie definiuje problem Marzanna Kielar i wskazuje na wartość w tym zakresie koncepcji integralnej edukacji Kena Wilbera. W tym tkwi ogromna siła w nowym podejściu do tworzenia szkoły przyszłości. <br />
<br />
Ale zacząć należy naprawdę od rzeczy najważniejszej. Od uświadomienia sobie, czym w dzisiejszym świecie ma być wychowanie w szkole i wspieranie w tym rodziców. Nie może ono ograniczać się jedynie do pojedynczych godzin i spotkań z wychowawcą. To nie może być zaliczanie kolejnych szkolnych akademii, podczas których nudzą się uczniowie, denerwują zmęczeni uspakajaniem uczniów nauczyciele i ci, którzy przygotowywali ją w nerwowej atmosferze. <b>Szkoła zanurzona jest w ponowoczesnym świecie</b>, który charakteryzuje konsumpcjonizm, indywidualizm, relatywizm moralny, rozwój kultury popularnej, utowarowienie kultury, globalizacja, wzrost alfabetyzmu funkcjonalnego, rozwój nowych ruchów religijnych, nowych form życia wspólnotowego w społecznościach lokalnych, jak również w społecznościach sieciowych, decentralizacja władzy, emancypacja nowych ruchów społecznych, wzrost nierówności społecznych, wzrost zróżnicowania kulturowego, wzrost problemów tożsamościowych. <b>W tej rzeczywistości funkcjonują uczniowie</b>. W pogoni za zyskiem - twierdzi Martha Nussbaum - zapominamy o rozwijaniu samodzielnego, krytycznego i współodpowiedzialnego społeczeństwa. <b>Zaniedbując edukację humanistyczną i artystyczną, zabijamy jednocześnie wyobraźnię, koncentrując się głównie na „praktycznych” przedmiotach. </b>Edukacja sprowadzana jest najczęściej do zestawu instrukcji, odnoszących się jedynie do szybkich efektów i korzyści krótkoterminowych. To świat wartości materialnych stał się głównym (często jedynym) celem, do którego dąży dziś społeczeństwo. Marek Jakubowski - profesor filozofii z UMK w Toruniu - zauważa, że <b>większość młodych ludzi nie ma wielkich aspiracji. Zaczynają coraz bardziej zbliżać się do mieszczańskich ideałów.</b> Ważna jest względnie stała pracy i pensja, za którą można kupić samochód, benzynę, spłacić ratę za mieszkanie i sfinansować „życie klubowe”. Prof. Janusz Morbitzer wymienia kolejne obszary zmian, które nie są obojętne dzisiejszej szkole: zmiany w budowie mózgu, nową stratyfikację społeczno - kulturowa, upowszechnienie portali społecznościowych i związane z tym uspołecznienie, zmianę interpretacji wielu pojęć, nowe koncepcje edukacyjne i nowe zagrożenia, jakim jest chociażby cyberprzemoc.<br />
<br />
Pokolenie dzisiejszych uczniów interesująco scharakteryzował w swojej książce John Naisbitt mówiąc, że jest „zmiękczone komfortem, odurzone technologią i podtrute kuszącymi technologicznymi przyjemnościami i obietnicami”. Na nauczycieli czeka kolejne wyzwanie. Zdaniem profesora Morbitzera „zmienność czy też ulotność wiedzy jest największym problemem dzisiejszej szkoły - i to zarówno w sferze nauczania, jak i wychowania, gdyż szybka utrata aktualności wiedzy prowadzi do zachwiania i utraty autorytetu nauczyciela, rodziców, opiekunów”. Obserwujemy to między innymi w oporze nauczycieli przed stosowanie nowych technologii jako skutecznego narzędzia wspierającego uczenie się uczniów. <b>Brak zrozumienia przez wielu nauczycieli funkcji cyfrowych narzędzi w szkolnej dydaktycznej, tworzy coraz większą przepaść między pokoleniem dzisiejszych uczniów a nauczycielami. </b><br />
<br />
Czego potrzebujemy, aby być skutecznym w niespokojnym, niestabilnym i pełnym ryzyka rozumianego - zdaniem Ulricha Becka - jako utrata świadomości jego istnienia? Jaki jest pierwszy najważniejszy krok? Od czego zacząć przygotowanie uczniów do życia w płynnej nowoczesności? Odpowiedź: budować w sobie i uczniach charakter rozumiany jako względnie stały, niemal nawykowy sposób myślenia i zachowania się w różnych sytuacjach. <b>Charakter jest niezależny od tego, czy ktoś nas widzi, czy nie. To sposób, w jaki zachowujemy się także wtedy, kiedy jesteśmy sami.</b> Dziś skupiamy się bardziej na osobowości, robieniu dobrego wrażenia, stosujemy techniki, które mają przekonać innych o naszej wartości. To, co obserwują, jest efektem charakteru. Jeżeli brakuje w nim odpowiednich cech, to szybko okaże się, że to pusta forma, za którą nic się nie kryje. Rozwijanie cech charakteru to nie incydentalne działania, ale nieustanny proces. <br />
<br />
Chcąc wychować samodzielnych, odpowiedzialnych, współpracujących ze sobą, przedsiębiorczych, kreatywnych i wiarygodnych uczniów nie możemy robić tego na skróty. To nie jest możliwe. Powyższe zachowania są efektem konsekwentnej pracy nad charakterem - takich jego cech jak: proaktywność, poczucie własnej wartości, pozytywne myślenie, poczucie obfitości i pozytywne myślenie. To wspólna wędrówka nauczycieli i uczniów. <b>Potrzebujemy społeczeństwa z silnymi cechami charakteru.</b> W ich rozwijaniu działa odwieczne prawo natury. Najpierw zasiać, potem dbać i pielęgnować, stwarzając warunki do bezpiecznego rozwoju i wreszcie cieszyć się owocami naszej pracy. <br />
_________________________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Literatura:</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Kielar M. B., <i>Integralna wizja Kena Wilbera i jej zastosowanie w edukacji</i>, Warszawa: Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej 2012.<br />Majewska-Opiełka I., <i>Logodydaktyka w edukacji</i>, Sopot: GWP 2015.<br />Morbitzer J., <i>O efekcie cieplarnianym w edukacji</i>, w: <i>Człowiek, media, edukacja</i>, red. J. Morbitzer, D. Morańska, E. Musiał, Dąbrowa Górnicza: Wydawnictwo Naukowe Wyższa Szkoła Biznesu 2015.<br />Murzyn A., <i>Wokół Kena Robinsona kreatywnego myślenia o edukacji,</i> Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls 2013.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Nussbaum M., <i>Nie dla zysku. Dlaczego demokracja potrzebuje humanistów,</i> Warszawa: Fundacja Kultura liberalna 2016.</span></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-92228371894396333672018-08-23T09:29:00.002+02:002018-08-23T10:39:12.842+02:00(Nie)oczywistości Jako nauczyciele mamy do spełnienia dwa ważne zadania. Pozostałe wynikają z ich istoty i są konsekwencją naszych codziennych wyborów, decyzji, przekonań i wyznawanych wartości. Te dwa zadania wyznaczają sposób naszego funkcjonowania w szkole. Decydują o wyborze metod i form pracy, narzędzi, planie rozwoju zawodowego, „duchu” dokumentów szkolnych, treściach programów wyrównawczych, profilaktycznych, oddziaływań wychowawczych, organizacji przestrzeni uczenia, ale też roli i funkcji cyfrowej technologii.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Pierwsze zadanie, to <b>wspieranie ucznia w jego rozwoju.</b> Oczywiste w deklaracji, ale już nie tak oczywiste w działaniu, bo często utożsamiane wyłącznie z realizacją programu nauczania. Nauczyciel to osoba towarzysząca uczniowi w odkrywaniu jego potencjału intelektualnego i charakteru. To troska o cztery obszary funkcjonowania: <b>intelektualny, fizyczny, emocjonalny i duchowy</b>. W procesie wychowania i kształcenia nauczyciel jest osobą kluczową, choć nie jedyną. Nie zastąpi go ani technologia, ani wymyślne aplikacje. „Pedagog, to ktoś, kto prowadzi innego człowieka do pełni jego rozwoju, kto przewodzi wśród zawiłości ścieżek życiowych i nieustannych wyborów, kto umie mądrze doradzić, kto troszczy się o ty, aby nikt nie stawał się biernym tworzywem dziejów i wielkich mocy politycznych, lecz by każdy był samodzielnym podmiotem, sprawcą własnego losu i współtwórcą pomyślności swej społeczności” [Kwieciński, 2012, s. 155].<br />
<br />
Równie oczywiste jest zadanie drugie. Dotyczy roli nauczyciela jako <b>osoby wspierającej rodziców w wychowaniu ich dzieci</b>. Kluczowym jest zdobycie zaufania jako eksperta w zakresie wychowania, uczenia, jak się uczyć i jak stymulować rozwój. Jest to możliwe jedynie poprzez zbudowanie osobistej wiarygodności, która staje się podstawą do <b>tworzenia prawidłowych relacji</b>. I właśnie o to może zadbać nauczyciel - rozwijać własne zawodowe kompetencje. Bez nich wsparcie i współpraca z rodzicami będą niemożliwe, nieskuteczne i wiązały się jedynie z konfliktami i dużymi kosztami emocjonalnymi. Nauczyciel występuje tutaj w podwójnej roli, bo w dzisiejszych czasach „potrzebny jest właśnie mądry, krytyczny, wrażliwy i kompetentny pedagog, lecz już nie tylko jako pewny drogi przewodnik, a bardziej jako tłumacz [Kwieciński, 2012, s. 158].”<br />
<br />
Zrozumienie tych ról jest kluczowe w pracy dydaktyczno - wychowawczej. Te dwa zadania w podwójnej roli - <b>przewodnika i tłumacza</b> - nadają sens pracy nauczyciela. Są jednocześnie najważniejszym jego wyzwaniem. To podstawa funkcjonowania nauczyciela we współczesnej szkole. Od czego więc zacząć? Na czym ma polegać wspieranie ucznia w jego rozwoju i pomoc rodzicom w wychowaniu? „Dokąd ma prowadzić dzisiejszy pedagog? Zapewne ku wyjściu. Ku wyjściu z siebie do zadań i do innych ludzi, do własnej wartościowości, by zrozumieć świat, odnaleźć miłość i solidarność, umieć kierować sobą [Kwieciński, 2012, s. 158].” Jak realizować ten postulat, jak stawać się dla uczniów autentycznym przewodnikiem? Jak sprawić, aby uczniowie doświadczyli, że zależy nam na nich, że wierzymy w nich, rozumiemy, chcemy poznać ich pragnienia i pielęgnować ich marzenia? Odpowiedzią jest kolejna oczywistość, którą warto przypomnieć. To świadomość, że <b>podstawą działań naszych oddziaływań wychowawczych jest szacunek dla uczniów</b>. Zbyt rzadko dowiadują się o tym od nas. Ale też szczerze powinniśmy komunikować, jakich zachowań nie akceptujemy. Oczywistym jest, że uczniowie często poprzez irytujące i wywołujące złość zachowania, manifestują swoje potrzeby - chęć bycia zauważonym, docenionym. W ten sposób domagają się akceptacji, poczucia bezpieczeństwa, miłości i przyjaźni. Rzadko powiedzą nam o tym wprost. Doświadczając, że ich słuchamy, że jesteśmy otwarci na ich poglądy, zdanie, opinie, przestaną manifestować w ukryty sposób swoje potrzeby. Wówczas nam zaufają.<br />
<br />
Dla wielu to oczywiste, ale warto przypomnieć: jednym z głównych założeń tworzenia szkoły przyjaznej uczeniu się jest <b>zapewnienie uczniom podstawowych potrzeb psychicznych</b>. Niezwykle istotne dla budowania właściwych relacji między uczniami i nauczycielami, jest stworzenie sytuacji, w której poczują się bezpieczni. Będą wiedzieli i czuli, że są szanowani, lubiani, doceniani. Bez zaspokojenia tych elementarnych potrzeb, nie będzie możliwy rozwój osobistego potencjału, ani przedmiotowych kompetencji. Jest jedno<b> skuteczne narzędzie</b> w tworzeniu takiego środowiska - to <b>komunikacja</b>. Równie ważna, jak<b> projektowanie</b> przez nauczyciela <b>doświadczeń (</b>to one kształtują nasz charakter i nawyki),<b> które pozwolą uczniom odczuć satysfakcję z pracy nad własnym rozwojem</b>. To niezbędne i kluczowe umiejętności nauczyciela. Ich celem jest wywieranie pozytywnego wpływu, budowanie właściwych relacji, motywowanie i kształtowanie umiejętności udzielania rzetelnej informacji zwrotnej i identyfikowanie oraz odważne formułowanie własnych potrzeb. Przez wielu komunikacja jako narzędzie jest cały czas niedoceniana. Ale właśnie niewłaściwa lub jej brak są źródłem nieporozumienia, niechęci, niechcianych zachowań i eskalacji agresji oraz niepoprawnych relacji. <b>Świadoma komunikacja jest najsilniejszym narzędziem nauczyciela w wydobywaniu z uczniów najlepszych cech charakteru i stymulowania rozwoju</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-TNSwJAgpIB0/W3wTqyGNs4I/AAAAAAAAFxY/aTumNBX5X2wvyq00xtEiIRh1f5974v48wCLcBGAs/s1600/Powiedz-to-dobrym-s%25C5%2582owem.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1024" data-original-width="921" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-TNSwJAgpIB0/W3wTqyGNs4I/AAAAAAAAFxY/aTumNBX5X2wvyq00xtEiIRh1f5974v48wCLcBGAs/s320/Powiedz-to-dobrym-s%25C5%2582owem.jpg" width="287" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Choć to oczywiste, przypomnę: szkoła z jednej strony to miejsce rozwijania skutecznej i świadomej komunikacji, z drugiej idealne środowisko kształtowania charakteru - jego pięciu kluczowych cech. Bez nich komunikacja nie może być skuteczna. Nie zaistnieją niezależne, współpracujące i krytyczne postawy zarówno u nauczycieli jaki i uczniów. Bez <b>poczucie własnej wartości i obfitości</b>, rozumianej jako wiary w osobisty potencjał. ale także bez <b>proaktywności</b> - inicjowania działań w zgodzie z uniwersalnym kodeksem moralnym, ale też bez <b>spójności wewnętrznej </b>i <b>pozytywnego nastawienie</b> do świata - nie jest możliwy pełny i harmonijny rozwój. Charakter oparty na tych cechach jest podstawą skuteczności nauczyciela w doskonaleniu relacji z innymi.<br />
<div>
<div style="text-align: center;">
* * *</div>
Bądźmy świadomi wyborów naszych reakcji na zachowanie i postępowanie uczniów. Weźmy za nie pełną odpowiedzialność, ale też <b>pozwólmy uczniom ponosić konsekwencje za ich własne wybory</b>. Nie chrońmy, niech jak najszybciej zaczną rozumieć, że każda decyzja dotycząca zachowania, tego co mówią i jak ze sobą rozmawiają, jak traktują swoje szkolne obowiązki i jakie osobiste cele sobie wyznaczają, niosą za sobą określone skutki i wiążą się z osobistą odpowiedzialnością za jakość życia i relacji z innymi. Oczywistym, choć nie zawsze i nie dla wszystkich - jest właśnie uświadomiona komunikacja, „(...) komunikacja zajmuje centralne miejsce w procesach kształcenia i wychowania [Czerepaniak-Walczak, 1997, s. 98-99]”. Ale tylko taka komunikacja, która sprawia, że osiągamy efekty bez niepotrzebnych strat i kosztów emocjonalnych, realizując przy tym pożądane rezultaty. „Za jej sprawą ludzie nie tylko komunikują się w celu zabezpieczenia podstawowych potrzeb z hierarchii Maslowa, ale również odnajdują gratyfikację z poziomów najwyższych - potrzeby przynależności, akceptacji, samorealizacji [Majewska-Opiełka, s. 229].”<br />
<br />
Rozwijając tę umiejętność, warto zadać sobie pytanie o cel tego co i po co mówimy i jednocześnie zastanowić się, na czym nam zależy w relacjach z uczniami i rodzicami. Czy chcemy być ważni, czy naprawdę pomóc naszym uczniom, czy zależy nam jedynie na zaspokojeniu naszego ego, czy wsparciu innych. Chcemy pokazać, kto ma rację, czy bardziej istotnym jest stymulowanie uczniów do rozwoju. Czy chodzi o natychmiastowe i krótkotrwałe efekty, czy kształtowanie trwałych i świadomych nawyków? Czy zależy nam na budowaniu dobrych relacji, czy ich nieświadomym niszczeniu? Kluczowym jest więc zrozumienie: co, dlaczego i po co mówimy. <b>Świadomość celu każdego komunikatu jest podstawą w tworzeniu przyjaznego i bezpiecznego środowiska rozwoju uczniów i wszystkich sfer funkcjonowania</b> (intelektualnej, fizycznej, emocjonalnej, jak i duchowej). Dlatego - kolejna oczywistość - komunikacja to sztuka wymagająca wrażliwości, krytycznej postawy, otwartości, samoświadomości, wyobraźni i intuicji. Otwiera serca i umysły, inspiruje do poszukiwań i działania. Tylko za jej pomocą uda nam się wspierać uczniów w ich osobistym rozwoju i pomóc rodzicom w wychowaniu ich dzieci.<br />
<div>
__________________________________________</div>
<span style="font-size: x-small;">Czerepaniak-Walczak M., <i>Aspekty i źródła profesjonalnej refleksji nauczyciela</i>, Toruń: Edytor 1997.<br />Kwieciński Z., <i>Pedagogie postu. Preteksty – konteksty – podteksty</i>, Kraków: Oficyna Wydawnicza Impuls 2012. <br />Majewska-Opiełka I., <i>Logodydaktyka. Droga rozwoju</i>, Sopot: GWP 2012.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Majewska-Opiełka I., <i>Powiedz to dobrym słowem</i>, Sopot: GWP 2015.</span></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-88188523788814966962018-07-30T06:48:00.000+02:002018-08-09T07:15:03.431+02:00Ignorancja w edukacjiOtaczająca nas rzeczywistość, osobista sytuacja, kondycja psychofizyczna są konsekwencją zgodności naszego życia z naturalnymi prawami. To wynik stosowania zasad i uniwersalnych wartości. Panuje w nim harmonia, gdy żyjemy z nimi w zgodzie lub chaos, gdy je ignorujemy [Covey, 2006]. Tak długo, jak wiedza o tej prawdzie będzie ignorowana, tak rzeczy, których chcemy, na których nam zależy, które są dla nas ważne, nie będą mogły w pełni zaistnieć w naszym życiu.<br />
<a name='more'></a><div>
<br />
Ignorancja jest jednym z największych problemów dzisiejszego świata. <b>Nie niewiedza, ale właśnie ignorancja wiedzy i nasz do niej stosunek są groźne w edukacji.</b> To brak odpowiedzialności za nasze życie i poddanie się powszechnemu cynizmowi, relatywizmowi i konformizmowi. <b>Ignorancja, to dobrowolne i świadome odrzucanie prawdy</b> z różnych powodów. Bo jest niewygodna, trudna i nie służy osobistym interesom. Jest lekceważona, bo wydaje się niepotrzebna lub nieistotna. Wielu po prostu boi się ośmieszenia i krytyki - wykluczenia z mainstreamu. <b>Ignorancja to również świadoma niechęć do przewidywania skutków swoich decyzji i wyborów,</b> która często przeradza się w arogancję wobec ludzi i faktów. Dziś bardziej niebezpieczna niż brak wiedzy, jest nieobecność krytycznego podejścia do „tsunami” informacji. Do tej pory nauka polegała na gromadzeniu i upowszechnianiu wiedzy. <b>Dziś okazuje się, że możemy „produkować” niepewność i wątpliwości</b>. [Targański, 2017]. <b>Ignorancja to manipulowanie, dezinformowanie, unikanie, cenzurowanie. </b> To twardy sceptycyzm wobec naturalnych praw. Nasz stosunek do tej prawdy i uniwersalnych zasad zależy od naszej postawy i indywidualnego nastawienia. Albo jesteśmy otwarci na nie, albo zamknięci. To brak lub obecność arogancji i sceptycyzmu, przy jednoczesnym unikaniu drugiej skrajności - naiwności, czy łatwowierności. Ignorancja w prosty sposób sprawia, że pojawiają się strach, zagubienie, kontrola, chaos, a w konsekwencji agresja, nienawiść, kłamstwo, niepewność, wątpliwość i brak zaufania.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-d4R1uBDIeaE/W2ktnls6IBI/AAAAAAAAFn8/uRUrgpsUcgszfIrQVrAf-X6Wj8BzzABPACLcBGAs/s1600/IMG_5039.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://3.bp.blogspot.com/-d4R1uBDIeaE/W2ktnls6IBI/AAAAAAAAFn8/uRUrgpsUcgszfIrQVrAf-X6Wj8BzzABPACLcBGAs/s320/IMG_5039.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Uczennice Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku (z archiwum autora)</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Czy dziś w naszych szkołach jesteśmy bardziej zanurzeni w niewiedzy, czy w ignorancji? To zasadnicza różnica. Mając wiedzę o sposobach funkcjonowania naszego mózgu, rozwijaniu indywidualnych talentów, znaczeniu relacji w tworzeniu przyjaznego środowiska uczenia się ucznia, roli nawyków skutecznego działania, ignorujemy to wszystko, szukając powodów usprawiedliwiających brak podejmowania działań, tłumacząc systemem, biurokracją, brakiem wpływu i możliwości. Ignorancja staje się tym samym czymś oczywistym, akceptowanym i zrozumiałym. <b>Cóż z tego, że mówi się o kluczowych kompetencjach, widocznych zmianach, trendach, nawykach pokolenia dzisiejszych uczniów, kiedy tej wiedzy nie chcemy wykorzystać.</b> Działając w poza kręgiem wpływu, obwiniamy, narzekamy, krytykujemy i szukamy wymówek.<br />
<br />
Zastanawiające jest to, jak powszechnie podzielana przez wielu wiedza o kondycji edukacji jest ignorowana przez odpowiedzialne za nią osoby [Kwieciński, 2017]. <b>Od lat mówi się o jej kryzysie, archaicznym modelu, wyczerpaniu jej dotychczasowego formatu, a jednak zmiany nie następują</b>, a przynajmniej w takim tempie, które pozwoliłyby uwierzyć, że następuje rozwój ludzkiej świadomości, że szkoła wznosi się na wyższy poziom swojego rozwoju organizacyjnego [Laloux, 2015]. Wystarczy przysłuchać się nauczycielom podczas szkoleń i argumentom: <i>my przecież to wiemy, tak działamy od dawna</i>. Oczywiście, jest tak, że wielu nauczycieli rzeczywiście zmienia swoje otoczenie. Nie jest to jednak powszechne. Od wielu już lat powołujemy się na wystąpienia Kena Robinsona, na osiągnięcia neuronauki, opinię naukowców, znanych pedagogów, ekspertów edukacyjnych, praktyków, a jednak w szkołach wiedza ta jest powszechnie pomijana. Są oczywiście wysepki, innowacyjne projekty, oddolne inicjatywy, pojedyncze akcje, ale one nie zmienią naszej edukacji tak długo, jak długo powyższa wiedza będzie w swoisty sposób ignorowana. <b>Potrzebujemy nie tylko rozwagi, ale przede wszystkim odwagi</b>, aby prawda o naturalnych prawach i zasadach mogła stać się powszechnie akceptowana, ważna dla naszego społeczeństwa. Wypełnienie tych wymagań jest pilnym zadaniem.<br />
<br />
Ignorancja jest obecna wśród <b>uczniów</b>, którzy lekceważą zasady skutecznego działania, bo wiedzą, że to oni są odpowiedzialni za własne uczenie i ostateczną decyzję, czy i w jaki sposób będą się uczyć. To ich indywidualny wybór. Lekceważenie tej wiedzy sprawia, że w naszych szkołach pojawiają się postawy oskarżające innych za wyniki i efekty własnej pracy, niewłaściwe relacje z kolegami i nauczycielami, agresję i czy nieskuteczną komunikację. <br />
<br />
Ignorancja dotyczy też <b>nauczycieli</b>. Z jednej strony wiedzą, że ważnymi zadaniami są przygotowanie uczniów do uczenia się, rozwijanie niezbędnych w życiu cech charakteru, czy wreszcie wspieranie uczniów w rozwijaniu ich osobistego potencjału. Bagatelizują, choć sami doświadczają, jak trudno jest odnosić osobiste zwycięstwa bez proaktywności, poczucia własnej wartości, pozytywnego myślenia, czy spójności wewnętrznej. Ta wiedza jest w szkole powszechnie niedoceniana. Często tłumaczymy to brakiem czasu, przeładowanym programem nauczania, czy przekonaniem, że wychowanie jest domeną rodziny. A przecież równie ważnym zadaniem nauczyciela jest wspieranie rodziców w wychowaniu ich dzieci. Świadome zaprzeczenie tej wiedzy rodzi częste konflikty rodziców i nauczycieli. <br />
<br />
Ignorancja objawia się też w decyzjach <b>dyrektora</b> szkoły. Mimo że wie o tym, jak niewielkie znaczenie ma dla jakości funkcjonowania szkoły rozbudowana dokumentacja, odsuwa tę prawdę. Ma świadomość, że raporty, sprawozdania, zestawienia to tylko narzędzie do budowania strategii funkcjonowania szkoły, a nie cel sam w sobie. Mimo to daje się wciągnąć w machinę biurokracji. Porządek w dokumentacji nie wystarczy. Ważne jest przekonanie, że szkoła to przede wszystkim miejsce wspierania uczniów w ich osobistym rozwoju. Temu ma służyć tworzenie planów, sieć działań i traktowanie szkoły, jako miejsca uczenia, jak się uczyć, pracy nad własnym rozwojem, rozwijania osobistych talentów, współpracy z innymi, komunikowania się i tworzenia prawdziwych relacji.<br />
<br />
Wiedza o sposobie funkcjonowania dzisiejszego pokolenia uczniów ignorowana jest przez uczelnie, przygotowujące do pracy w szkole. Kolejne pokolenie <b>studentów</b>, zamierzających podjąć pracę jako nauczyciele, powiela archaiczne modele, koncentrując się bardziej na starej kulturze uczenia się opartej na zapamiętywaniu i odtwarzaniu, niż na poszukiwaniu informacji, przetwarzaniu ich i tworzeniu nowych idei, pomysłów - krytycznych, kreatywnych, ale też praktycznych rozwiązań. <br />
<br />
Psychologia rozwojowa, osiągnięcia współczesnej dydaktyki, rozwój nauk społecznych, czy technologii, rola, znaczenie, ale też nowa funkcja w szkolnej dydaktyce są konsekwentnie ignorowane przez <b>odpowiedzialnych za narodową edukację</b>. Powszechny dostęp do informacji i globalne trendy rozwojowe są kompletnie pomijane. <b>To nie brak wiedzy, ale właśnie jej ignorowanie są przyczyną kryzysu edukacji.</b> Przecież o jej jakości nie świadczy ilość interaktywnych tablic, czy liczba pracowni komputerowych, ale przygotowanie uczniów do komunikowania się we współczesnym świecie, rozwijanie krytycznego myślenia, kreatywności i innowacyjności, czy wreszcie możliwości odpowiadania na wyzwania współczesnego świata i rozwiązywanie jego realnych problemów.<br />
<br />
Ignorancja stała się przedmiotem badań <b>agnotologii</b> - nowej dziedziny nauki. W przeciwieństwie do epistemologii, która pyta, dlaczego to wiemy - <b>docieka dlaczego tego nie wiemy</b>, a raczej, dlaczego wiedząc, nic nie robimy, jesteśmy bierni i obojętni. <b>Ignorancja dotyka wiele dziedzin naszego życia: zdrowia, ekonomii, gospodarki, polityki, rolnictwa, a wreszcie edukacji</b> [Proctor, Schiebinger, 2006]. Jest w odróżnieniu do braku wiedzy, bardziej niebezpieczna i groźna. Wyłącza nasze krytyczne myślenie i sprawia, że ulegamy opinii innych i świadomie oddajemy im wpływ na nasze życie.<br />
<div style="text-align: center;">
* * *</div>
Jak to się dzieje, że naturalne prawa (rozumiem je jako nieodłączne z naturą i nie wytworzone przez człowieka), uniwersalne zasady i wartości, które dotyczą nas, naszych uczniów stają się w pewnym momencie ignorowane, "niewidzialne", niezauważalne - "znikają" i są zastępowane zwątpieniem i niepewnością. Prawa naturalne działają bez względu na to, czy w nie wierzymy, czy nie. To nie jest kwestia tego, co ludzie chcą lub nie chcą, aby było prawdą. Po prostu skutkują określonymi konsekwencjami, wywierają wpływ na zachowania, obowiązują bez względu na nasz do nich stosunek. Są niezmienne. Wszyscy im podlegamy. Za pomocą naukowej metodologii można je weryfikować i sprawdzić. Zebrać informacje, postawić hipotezę, przetestować, obserwować i dzielić się rezultatami, odpowiadając na pytanie: w jaki sposób niezmienne, istniejące i działające prawa funkcjonują w tym wszechświecie i czego w naszym życiu doświadczamy przestrzegając ich.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
_________________________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Bibliografia:</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">Stephen R. Covey, <i>7 nawyków skutecznego działania</i>, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań, 2006.<br />Zbigniew Kwieciński, <i>Agnotologia pedagogiczna. Zarys problematyki. Trzy subiektywne opowieści</i>, Studia Edukacyjne, 2017, 46.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Frederic Laloux, <i>Pracować inaczej. Nowatorski model organizacji inspirowany kolejnym etapem rozwoju ludzkiej świadomości</i>, przeł. M. Konieczniak, Warszawa: Studio Emka, 2015. </span><span style="font-size: x-small;">Tomasz Targański, <i>Żyjemy w wieku ignorancji</i>. Portal Polityka.pl, 21.01.2017.<br />Robert N. Proctor, Londa Schiebinger, Agnotology: <i>The Making and Unmaking of Ignorance</i>, Stanford University Press, 2008.</span></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-34944993309405433242018-06-30T10:34:00.000+02:002018-07-08T14:07:12.663+02:00Ego w szkolnej ławceGdy rozmawiam z uczniem odnoszę wrażenie, że oprócz niego jest jeszcze ego, które domaga się uwagi, blokuje naszą rozmowę, przeszkadza, zagłuszając dotarcie do prawdy. Ego rodzi konflikty, niszczy relacje, szkodzi i ukrywa osobistą siłę, talenty, potrzebę miłości, szacunku, przyjaźni i akceptacji.<br />
<a name='more'></a><div>
<span style="background-color: #dddddd;"><br /></span>Ego boi się i nie znosi najmniejszej krytyki, zwrócenia uwagi, wymownego spojrzenia, dezaprobaty dla niewłaściwego zachowania, przegranej w wyścigu o uwagę innych. Ego jest krytyczne, osądzające i porywcze. <b>Ego nie kocha nikogo prócz siebie samego</b>. Karmione społecznymi oczekiwaniami, rozrasta się coraz bardziej. Kreowane przez wyrafinowany przemysł reklamy, "puchnie". Jest podsycane przez internetowe spoty, różnego rodzaju youtuberów, celebrytów - „publicznych” nauczycieli, ale też przez samą szkołę - system nastawiony na "czerwone paski", testowanie i egzaminowanie. Ego ma wpływ na to, co dzieje się w naszych szkolnych klasach. Jego pompowaniu służy rywalizacja, rankingi, ciągłe konkurowanie, nieustanne ocenianie, czy wreszcie porównywanie z innymi. Ego wierzy w swoją wyjątkowość. Nie znosi systemowych działań służących rozwijaniu współpracy, skutecznej komunikacji, budowaniu dobrych relacji w oparciu o niezbędne cechy charakteru. Napięte do niebotycznych rozmiarów, ukrywa, zasłaniając wszystko, co ma dookoła siebie i co może go zniszczyć, ale też odkryć jego sztuczność i niszczycielską naturę. W szkole mamy z nim problem. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-gKl4Ir9SST8/WziPxqSrnMI/AAAAAAAAFmg/kAk1QOPAOiYlZNDuLOF8_MZTFAsBalLVwCLcBGAs/s1600/IMG_6197.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="630" height="253" src="https://3.bp.blogspot.com/-gKl4Ir9SST8/WziPxqSrnMI/AAAAAAAAFmg/kAk1QOPAOiYlZNDuLOF8_MZTFAsBalLVwCLcBGAs/s320/IMG_6197.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Jest też ego nauczyciela</b>, które pogłębia frustrację i niespełnienie, pogrąża w samotności, tworząc wokół siebie pustkę, oddalając jednocześnie od zrozumienia i poznania prawdziwych intencji. Niszczy potrzebę autorefleksji i wmawia, że jest prawdziwym „ja”. Nie chce ustąpić miejsca na głębszy namysł, nie daje chwili na skupienie i koncentrację. Nie próbuje poznać, czego naprawdę chcemy, do czego dążymy, co jest dla nas ważne, jakie wartości, priorytety i pryncypia są naszymi, a nie manifestowanymi przez swoją nienasyconą naturę. Za to zagłusza, nie słucha, nie widzi i nie czuje.<br />
<br />
Ego przeszkadza w dotarciu do własnych uczuć. Ego nie pozwala na skupienie, krytyczne myślenie, odwagę w odkrywaniu najpiękniejszych pragnień i docierania do szlachetnych intencji. Ego nie rozumie i nie zna swoich marzeń. Lubi tylko te wykreowane przez zewnętrzny świat.<br />
<br />
Ego jest źródłem konfliktów, rywalizacji, zawiści. Ale ego może mieć kłopoty, bo nie wszyscy chcą, by dominowało w naszym życiu. <b>Uświadomienie sobie tej niszczącej siły, może sprawić, że nie tylko odzyskamy spokój, ale też zaczniemy odkrywać to, co dla nas najważniejsze.</b> Ci którzy widzą destrukcyjną naturę ego, tworzą środowisko, które sprawia, że nie musi się tak rozpychać, ani walczyć, nie potrzebuje rywalizować, ani dążyć do bycia pierwszym, najważniejszym i najmądrzejszym. To właściwie zaprojektowane środowisko wspiera rzeczywisty rozwój. To troska o równomierny rozwój wszystkich obszarów funkcjonowania człowieka: intelektualny, fizyczny, ale też emocjonalny i duchowy. To kontemplacja piękna, kontakt ze sztuką, naturą, rozmowy z innymi, budowanie relacji, świadoma komunikacja, empatia, uważność, autorefleksja, a nawet medytacja. Wszystko, co pomaga, aby wypuścić powietrze z napompowanego ego. Nich się nie boi i nie walczy, ale służy i kocha. To zrozumienie, że nie ma potrzeby ścigać się o to, kto zrobi to lepiej, szybciej i wygra, nie licząc się z kosztami emocjonalnymi i utratą właściwych relacji. <br />
<br />
<b>Przeciwieństwem ego jest prawdziwe "ja". osobista siła, wiara w siebie, poczucie własnej wartości, wiedza o sobie, znajomość znaczenia własnego potencjału.</b> To pozytywny obraz samego siebie - prawda o sobie, którą należy odkryć, uświadomić sobie i pielęgnować. A wszystko po to, aby ego nie musiało się tak rozpychać i nieustannie walczyć o uwagę i ciągły nad nim zachwyt.</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-53309705532037488662018-05-31T20:28:00.000+02:002018-06-04T22:51:27.079+02:00Przejmowanie odpowiedzialności Twierdzimy, że robimy to codziennie, ale czy świadomie nadajemy temu znaczenie. W jaki sposób pracujemy nad rozwijaniem w sobie postawy skoncentrowanej na przygotowaniu uczniów do samodzielnego, odpowiedzialnego życia? To wszystko wydaje się być oczywiste, ale cały czas słabo obecne w codziennej szkolnej praktyce. Brakuje w niej czasu na autentyczne budowanie charakteru, kształtowanie nawyków skutecznego działania, pracy nad własnym rozwojem i okazji do odkrywania ważnych dla każdego z nas wartości, priorytetów i pryncypiów.<br />
<a name='more'></a><div>
<br />
W codziennym działaniu mamy okazję nadania znaczenia naszej pracy zawodowej. Jeżeli nie udaje się zainteresować wszyskich uczniów wszystkimi szkolnymi przedmiotami, to miejmy świadomość, że i tak mamy na nich wpływ. Bądźmy pewni, że sposób, w jaki prowadzimy zajęcia, jakie środowisko uczenia się tworzymy, jakie doświadczenia dydaktyczne im organizujemy, to właśnie będzie miało wpływ w ich przyszłym życiu. Szkoła obok ważnej funkcji zaspakajania potrzeb psychicznych - akceptacji, szacunku, przyjaźni, miłości - powinna uczyć <i>jak się uczyć</i>. Obok kształtowania i rozwijania przedmiotowych kompetencji, to <b>przygotowanie uczniów do uczenia się przez całe życie, powinno stać się w czasach łatwego dostępu do informacji, ważnym zadaniem szkoły</b>. Wiemy to, ale praktyka pokazuje coś zupełnie innego - wiedza ta nie jest powszechna. Ważniejszym staje się nadal jeszcze przygotowanie do sprawdzianów, testów, egzaminów, niż odwołanie do potencjału uczniów i ich osobistej siły w kształtowaniu prawidłowych nawyków samodzielnej pracy. Szkoła - obok domu, to przecież ważne miejsce samorealizacji, kształtowania potrzeby dążenia do wiedzy, mądrości, piękna, dobra, pracy w zespole, do świadomej i skutecznej komunikacji i funkcjonowania w realnym życiu. <b>Uczymy się i rozwijamy przez doświadczenia.</b> W szkole dostarczamy uczniom ich wiele. Dlatego tak ważna jest świadomość znaczenia właśnie doświadczeń w tworzeniu przez uczniów obrazu samych siebie. Posiadanie przez nich właściwych kompetencji w uczeniu się, to wynik naszych osobistych oddziaływań. A to z kolei sposób kształtowania postaw skutecznego działania opartego na kluczowych cechach charakteru.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-2l7910zavxI/WxLoyaRI3wI/AAAAAAAAFjA/QMg2G6FEuBcDEGbXwfZLGs8-3ObYbZEmQCLcBGAs/s1600/IMG_5435.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://2.bp.blogspot.com/-2l7910zavxI/WxLoyaRI3wI/AAAAAAAAFjA/QMg2G6FEuBcDEGbXwfZLGs8-3ObYbZEmQCLcBGAs/s320/IMG_5435.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku</span></div>
</div>
<div>
<br />
Często stajemy przed wyborem: czy bardziej skupić się na aspektach poznawczych uczniów, czy raczej analitycznych, jak kreatywne myślenie, podejmowanie decyzji, rozwiązywanie problemów, myślenie systemowe, myślenie koncepcyjne, czy wreszcie samodzielne uczenie się i organizacja własnego warsztatu. Ważnym w pracy nauczyciela jest rozwijanie takich aspektów myślenia jak: wnioskowanie, analizowanie, argumentowanie, spostrzegawczość, pamięć i uważność, Tym bardziej, że <b>technologia daje nam możliwość rozszerzenia tradycyjnie pojmowanej przestrzeni edukacyjnej, a jej mobilność wyjścia z sali lekcyjnej</b>. Chcąc zadawać uczniom pytania odwołując się do wyższych poziomów w taksonomii celów, warto skupić uwagę na wykształceniu prawidłowych nawyków w samodzielnym poszukiwania informacji, wartościowaniu i ich przetwarzaniu. Wyzwaniem i zadaniem nauczyciela jest przygotowanie uczniów do przejęcie odpowiedzialności za własny rozwój. Ta kluczowa kompetencja pozwala nie tylko odkryć im zasady prakseologii, ale przede wszystkim rozwiązać wiele problemów społecznych.<br />
<br />
W jaki sposób można to robić? Po pierwsze <b>własnym przykładem</b>. Tak przebiega proces modelowania nawyków uczniów. Dzieje się to poprzez właściwie zaplanowany proces dydaktyczny. Rozwijamy wówczas w nich zrozumienie <b>kluczowych elementów uczenia</b> się, takich jak praca zespołowa, komunikacja i kreatywność, a także krytyczne myślenie, czy odwołanie się do rzeczywistego świata. To ważne elementy w kształtowaniu nawyków właściwego formułowania celów i sposobów ich osiągania, ale też planowania własnej pracy uczniów, starannego doboru materiału, form utrwalania poznanych treści, wykorzystania źródeł informacji i wreszcie właściwej samooceny. <b>Uczniowie tworzą sobie wyobrażenie o tym, jak powinno wyglądać własne uczenie i przejmowanie za nie odpowiedzialności.</b> Uczą się obserwować, słuchać, dyskutować i wymieniać poglądy. To wszystko, co dzieje się na naszych <b>lekcjach przedmiotowych</b>, ma ogromne znaczenie. Warto, aby uczniom uświadamiać, że to, w jaki sposób pracują, jak organizują sobie miejsce pracy, jaką rolę odgrywa w tym technologia, ma wpływ na jakość ich życia. Przez lata uczęszczając do szkoły i uczestnicząc w zajęciach, obserwują nas, kształtują nawyki i budują przekonanie o skuteczności lub braku naszych strategii. <b>Im więcej zajęć organizowanych przez szkołę, będzie zawierało elementy kierowanego przez nas samokształcenia, tym szybciej uczniowie zdobędą umiejętności organizacji własnej pracy. </b>Poznają swoje reakcje na nowe sytuacje, odkrywają indywidualne możliwości, identyfikują swoje potrzeby i uczą się samodzielnej pracy, wspieranej przez świadomego swojej roli nauczyciela. Innowacyjne modele dydaktyczne znakomicie pomagają w kształtowaniu tej kompetencji.<br />
<br />
Po drugie. Doskonałą rolę w rozwijaniu umiejętności uczenia się, mogą pełnić <b>lekcje wychowawcze</b>. Dla nauczyciela to okazja, aby poznać zainteresowania uczniów, pomóc im w organizacji własnej pracy, formułowaniu zakresu działań. To czas na rozwijanie charakteru, który pozwoli budować w nich poczucie własnej wartości, proaktywność, rozumianą jako samodzielne podejmowanie inicjatywy, ale też poczucie obfitości poprzez dostrzeganie bogactwa możliwości i szans. Podobnie jak pozytywne myślenie, wyrażane w odważnym podejmowaniu kolejnych wyzwań i otwartości na własny rozwój. <b>Lekcja wychowawcze to okazja do tworzenia wspólnie z uczniami planów na przyszłość, określania działań, aktywności i uczenia się nowych rzeczy, czy tworzenia osobistych misji. </b>Z roli pouczającego, przechodzimy do roli tutora - osoby wspierającej ucznia w procesie uczenia się w szkole.<br />
<br />
Po trzecie, nową funkcję dydaktyczną możemy nadać <b>pozalekcyjnej pracy uczniów</b>. Doskonałą okazją są prace domowe, z których coraz częściej rezygnujemy. A przecież przemyślane, z konkretnym celem, ciekawe, ambitne, angażujące - jak wyzwania, z którymi chętnie mierzą się w różnego rodzaju grach komputerowych, mogą zachęcić uczniów do samodzielnej pracy i osobistego rozwoju. W ten sposób możemy inspirować uczniów do poszukiwania informacji, korzystania z różnych źródeł i form. Uczniowie, wykorzystując technologie, mogą doskonalić umiejętności notowania, streszczania i tworzenia osobistych map myśli, tworzyć dokumentację fotograficzną i raporty, przygotowywać filmy i krótkie tutoriale w sieci, czy transmisje internetowe. <b>To okazja, aby wskazać uczniom edukacyjną rolę technologii i jednocześnie uzmysłowić znaczenie przestrzeni publicznej w procesie uczenia się.</b> Przede wszystkim zachęcić do odkrywania na nowo czytelni z nowymi funkcjami, centrów nauki, parków technologicznych, muzeów, kin, teatrów, filharmonii. Nauka może odbywać się wszędzie. A uczyć możemy się u najlepszych nauczycieli na świecie. Mając dostęp do internetu, mamy dostęp do autorskich wideo-blogów, eksperckich kanałów internetowych, czy wirtualnych galerii i bibliotek.<br />
<br />
Zorganizowana w ten sposób praca, doskonali umiejętność <b>samodzielnego</b> <b>poszukiwania</b> i przetwarzania informacji, <b>rozwija współpracę</b> i <b>umiejętność samoorganizacji</b>, motywuje i angażuje do pracy nad własnym rozwojem, <b>buduje osobistą wiarygodność</b> jako podstawę zaufania, kształci <b>umiejętność ciągłego uczenia się</b> i doskonalenia, definiowania i rozwiązywania problemów oraz zarządzania projektami i tworzenia kreatywnych rozwiązań. Redefiniujemy nie tylko środowisko uczenia się ucznia, funkcję i rolę nauczyciele, ale też sposób pracy uczniów.<br />
<br />
<span style="font-size: x-small;">_____________________________________________________</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">F. Bereźnicki, Dydaktyka kształcenia ogólnego, Impuls, Kraków 2004.<br />K. Kruszewski, Sztuka nauczania. Czynności nauczyciela, PWN, Warszawa 2004.<br />J. Półturzycki, Dydaktyka dla nauczycieli, Novum, Płock 2002.</span></div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-6530929906930695172018-04-30T22:27:00.000+02:002018-05-29T08:14:49.911+02:00Funkcja technologii cyfrowych w szkolnej dydaktyceTo paradoks. Z jednej strony wydajemy pieniądze na szkolną infrastrukturę IT, z drugiej zaś nie wykorzystujemy w wystarczający sposób tej, którą mają już uczniowie. Inwestujemy w zakupy nowych technologii, a moglibyśmy od zaraz zmieniać środowisko uczenia, wspierając się osobistymi urządzeniami. Kupujemy kolejne interaktywne tablice i jednocześnie zakazujemy korzystania z wielofunkcyjnych telefonów. <br />
<a name='more'></a><br />
<div>
Czy wdrożenie technologii nie odbywa się często w niewłaściwej kolejności? Czy to nie jest powód chaosu, jaki panuje w wielu szkołach? Czy nie powinniśmy rozpocząć od kształtowania postaw, rozwijania osobistego charakteru uczniów, a potem szukać dla technologii miejsca w procesie kształcenia i wychowania? Czy pierwszym nie powinno być pytanie: po co? A gdy już wiemy, szukać odpowiedzi na: jak? Rozumiem znaczenie technologii w szkolnej dydaktyce i zachwyt dla niej. Ale dostrzegam też brak określenia jej czytelnej funkcji w przedmiotowym nauczaniu. Siła naszych przyzwyczajeń i nawyków z jednej strony hamuje obecność cyfrowych narzędzi w klasie i wykorzystania ich potencjału, a z drugiej <b>brak jasnej hierarchii wartości i koncepcji wychowawczej nie pozwalają odkrywać w pełni potencjału naszych uczniów</b> w rozwoju zarówno sfery poznawczej, ale też fizycznej, emeocjonalnej i wreszcie dychowej.<span style="color: #454545; font-family: "helvetica neue"; font-size: 12px;"> </span><br />
<br />
To jaką funkcję nadamy technologiom w szkole, zależy w dużej mierze od koncepcji kształcenia, do której odwołujemy się w naszej pracy. Czy jest ona spójna, zdefiniowana, powszechnie znana i podzielana przez szkolną społeczność? <b>Funkcja i rola w codziennej praktyce technologii informacyjno-komunikacyjnej jest wynikiem naszej filozofii w podejściu do uczenia się i nauczania</b>. Z tego powodu nie ma jednego modelu, który można rekomendować nauczycielom. Niestety, niezadowalające i niewystarczające wykorzystanie przez nauczycieli technologii, rzadko jest pochodną teorii, które powinny stanowić integralną część wizji pracy szkoły - wizji jej liderów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-3_k0A70YVW8/WuYFoJLHYBI/AAAAAAAAFbY/9Sx8SboAuSAr2YyXHeW9HMYBcUlUl32mACLcBGAs/s1600/IMG_4951.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1600" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-3_k0A70YVW8/WuYFoJLHYBI/AAAAAAAAFbY/9Sx8SboAuSAr2YyXHeW9HMYBcUlUl32mACLcBGAs/s320/IMG_4951.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Zajęcia WebQuest w Szkole Podstawowej nr 6 w Słupsku</span></div>
<br />
Zupełnie inaczej narzędzia cyfrowe będą obecne w szkole, gdy przeważa w uczeniu encyklopedyzm dydaktyczny. Celem staje się przekazanie uczniom jak największego zasobu informacji z możliwie różnych źródeł. Jego zwolennicy uważają, że posiadanie dużej wiedzy wiąże się z lepszym rozumieniem i odniesieniem do otaczającego świata. Wielu twierdzi, że takie podejście to efekt systemu nastawianego na rywalizację. Im wyższy etap kształcenia, tym częściej nauczyciele odwołują się do tej koncepcji kształcenia. <b>Technologia służy wówczas do wyszukiwania i zbierania danych, tworzenia repozytoriów, raportów i cyfrowych katalogów. Nauczyciel sprowadza ją do funkcji dostarczania i udostępniania „wiedzy na żądanie”</b>. <br />
<br />
Odmienną funkcję technologii informacyjnej dostrzegają zwolennicy formalizmu dydaktycznego. Ich zdaniem głównym celem pracy szkoły powinno być nie tyle przekazywanie uczniom bogatych zasobów informacji, ile kształtowanie i rozwijanie u dzieci i młodzieży wartościowych zainteresowań oraz "zdolności i sił poznawczych". Z tego też względu, głównym kryterium doboru treści do programów nauczania i podręczników powinna być ich przydatność do rozwijania u uczniów spostrzegawczości, pamięci, uwagi, a przede wszystkim myślenia, poszukiwania przyczyn, źródeł, związków logicznych, umiejętności analizowania, syntezy, tworzenia hipotez i eksperymentów myślowych. <b>Technologia będzie wspierała dostarczanie zasobów informacji do krytycznej analizy, pomocnej w rozwijaniu wnioskowania, logicznego myślenia i umiejętności wyrażania za pomocą języka.</b> Narzędzia cyfrowe w tej funkcji są słabo obecne, zdaniem wielu nawet niepotrzebne, a jeżeli już, to najczęściej jedynie jako medium w dostarczaniu zasobów edukacyjnych do dyskusji. <br />
<br />
Jeszcze inną funkcję będą nadawać zwolennicy koncepcji uczenia przez działanie. Treści nauczania, w tym formy pracy, powinny służyć w rozwijaniu praktycznych umiejętności. Uczenie powinno koncentrować się na działaniu. Takie podejście do kształcenia kładzie nacisk na umiejętności praktyczne. Na zajęciach technologia będzie służyła uczniom jako narzędzie do przetwarzania i tworzenia projektów o ściśle użytecznym charakterze. Pojawiają się wówczas uczniowskie filmy, e-booki, interaktywne newslettery, multimedialne prezentacje. <b>Technologia będzie miała znaczenie w doskonaleniu funkcji praktycznego jej wykorzystania przez uczniów</b> i realizowała jedną z zasad: <br />
<ul>
<li>aktywizacji uczniów,,</li>
<li>kształtowania umiejętności praktycznych w toku rozwiązywania problemów,</li>
<li>łączenia pracy z zabawą,</li>
<li>problemowego podejścia w nauczaniu,</li>
<li>włączania uczniów w życie środowiska lokalnego.</li>
</ul>
<ol>
</ol>
Każdy z nauczycieli odwołuje się świadomie lub intuicyjnie do którejś z koncepcji. Jedni do strukturalizmu, inni do koncepcji problemowo-kompleksowej, czy materializmu funkcjonalnego*. To często wynik własnych szkolnych doświadczeń i wpływu naszych nauczycieli. To wreszcie konsekwencja odwołania się do konkretnej teorii uczenia. To efekt osobistej praktyki i pedagogicznych poszukiwań. <b>Ważny jest namysł nad własnym warsztatem dydaktycznym i świadomym nadawaniu technologiom czytelnej funkcji w szkolnej praktyce</b>. W ten sposób nauczyciel odwołując się do wybranej koncepcji kształcenia, konsekwentnie tworzy uczniom ważne, ale przede wszystkim celowe doświadczenia edukacyjne.<br />
<br />
Jest też drugi wymiar tego, co decyduje o jakości edukacji. <b>To nie deficyt technologii, czy niewłaściwe jej wykorzystanie, ale brak spójnej strategii rozwoju szkoły - z jej jasną i czytelną filozofią kształcenia.</b> Często kłopoty wynikają z nadmiernej koncentracji i trzymaniu się nieskutecznych już modeli dydaktycznych, czy prób bezrefleksyjnego włączenia w codzienną szkolną praktykę cyfrowych narzędzi. To choroba współczesnej szkoły. Edukacja to nie klikanie i zachwycanie się nowymi aplikacjami i ciągłe poszukiwanie nowych. Jej celem nie jest wydobywanie z technologii jej ukrytego potencjału, ale rozwijanie potencjału uczniów w równomiernym rozwoju czterech obszarów funkcjonowania człowieka. Efektywność w korzystaniu z technologii i jej miejsce w szkolnej dydaktyce to pochodna nie tylko osobistych nawyków i postaw, ale cech naszego charakteru i rozwoju ludzkiej świadomości. Stąd tak różne podejście do wykorzystania technologii w szkole. Warto pamiętać, że <b>bardziej od promocji nowych technologii w edukacji, potrzebujemy odważnych i mądrych promotorów zrównoważonego rozwoju uczniów w wymiarze intelektualnym, fizycznym, emocjonalnym i duchowym</b>.<br />
<br />
Dlatego w tym kontekście kluczowym w nadawaniu funkcji technologii cyfrowej w szkole powinna być świadomość potrzeby:<br />
<ul>
<li>stworzenia podzielanej przez całą społeczność wizji szkoły i <b>określenie spójnej koncepcji kształcenia i wychowania</b>,</li>
<li><b>zdefiniowania funkcji</b> dla nowych technologii odwołując się do teorii kształcenia i innowacyjnych programów i modeli dydaktycznych, </li>
<li><b>zaprojektowania środowiska </b>dla nowych propozycji dydaktycznych wspieranych cyfrową technologią.</li>
</ul>
<div>
________________________________________________</div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">* C. Kupisiewicz, Podstawy dydaktyki, WSiP, Warszawa 2006</span></div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-6728104077372112072018-03-20T22:05:00.001+01:002018-05-29T08:14:08.805+02:00Pokolenie bez duszy?Wychowaliśmy pokolenie egoistów, hedonistów i gadżeciarzy. To oskarżenie sprzed kilku laty z okładki jednego z tygodników. Czy udało się wzbudzić w nas poczucie winy i ujawnić naszą bezradność? Pojawienie się w szkolnych klasach pokolenia, którego nawyki ukształtował kontakt z cyfrową technologią, jest cały czas dla nas wyzwaniem. Wpadliśmy w swoistą pułapkę.<br />
<a name='more'></a><br />
Łatwy dostęp do Internetu i urządzeń mobilnych sprawiły, że pojawiła się w szkołach zupełnie nowa sytuacja. Rozwinęły się nie tylko nowe nawyki, ale też nowe potrzeby, oczekiwania, szkolne rytuały, czy formy komunikacji. <b>Biegłość w posługiwaniu się technologią nie sprawiła, że uczniowie potrafią lepiej radzić sobie w własnymi problemami. </b>Ujawniło się coś jeszcze - podstawowy brak umiejętności radzenia sobie z powodzią, czy wręcz z "tsunami" informacji. <b>Pogłębia się brak autorefleksji, ujawnia jej płytkość, często infantylność i niechęć do stawiania ważnych pytań</b>. Brakuje potrzeby rozwijania charakteru. Zastąpiła go w sieci możliwość ciągłego kreowania na nowo swojej tożsamości i skupianiu się jedynie na osobowości - jej zewnętrznych atrybutach. Myślimy o tym, jak nas postrzegają, co o nas myślą, porównujemy się z innymi, oczekujemy pochwał, stosujemy techniki manipulacji, aby zrobić wrażenie i sprawić, by inni nas słuchali.<br />
<br />
Fundujemy naszym dzieciom protezy, które mają zastąpić naszą nieobecność, brak rozmowy i prawdziwe relacje. Nie chodzi jedynie o mobilne technologie, ale zdobywanie dóbr z firmowym logo, gromadzenie topowych marek, odwiedzanie kultowych miejsc, modnych klubów z obowiązkową selekcją i zabieganie o ciągłą uwagę. Bez tego wszystkiego zdaje się, że pokolenie sieci przestaje być sobą. Traci ważną część siebie. Świat materialny daje im złudne poczucie niezależności, nowoczesności i ważności. To sposób na budowanie własnej tożsamości. <b>Najważniejsza jest przyjemność, nowe bodźce, zdobywanie, posiadanie i poszukiwanie najbardziej aktualnych wersji telefonów, programów, aplikacji i wreszcie - zaspakajanie własnego ego</b>.<br />
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-IOMz41OD4mc/WqqxeWznyDI/AAAAAAAAFTg/DR_QBvdXHN0900Umpy6Qu2by-U4YwpTMgCLcBGAs/s1600/Image%2B03.12.2016%2Bat%2B21.06.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="362" data-original-width="482" height="240" src="https://3.bp.blogspot.com/-IOMz41OD4mc/WqqxeWznyDI/AAAAAAAAFTg/DR_QBvdXHN0900Umpy6Qu2by-U4YwpTMgCLcBGAs/s320/Image%2B03.12.2016%2Bat%2B21.06.jpg" width="320" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"> Okładka tygodnika Newsweek nr 22/2013</span></div>
<br />
Błędy rodziców, nauczycieli, czy w ogóle społeczeństwa, nie są natychmiast widoczne, ale staną się dotkliwe w przyszłości. To problem, bo nie dostrzegamy zagrożeń i nie potrafimy ich do końca zdefiniować. <b>Jak w tej sytuacji kreować świat oparty na szacunku, odpowiedzialności, zaangażowaniu, kreatywności, empatii, współdziałaniu?</b> Dziś w szkole coraz mniej jest czasu na pracę nad własnym rozwojem. Jej rytm wyznaczają kolejne etapy egzaminów, testów i sprawdzianów. Bo to one się liczą w ocenie naszej pracy.<br />
<blockquote class="tr_bq">
„Nastąpiła radykalna zmiana sposobu życia, szczególnie u młodych pokoleń, które żyją dniem dzisiejszym. Hedonistycznie. Od sklepu do sklepu, od kolacji do następnych wakacji. Od projektu do projektu. To jest sposób spędzania czasu. Mamy wrażenie zajętości, ale tak naprawdę niczego nie rozwiązujemy, nie posuwamy świata do przodu. Nie myślimy długofalowo, tylko doraźnie. Tu i teraz zarobić, tu i teraz się zabawić, bo nie wiadomo, co będzie jutro.” [prof. T. Gadacz]</blockquote>
<div>
Świat wokół nas ze swoją nieustanną zmiennością i brakiem stabilności nie służy ani rozwijaniu postaw opartych na wartościach, ani budowaniu charakteru odwołującego się do osobistej siły. Świat ten nie sprzyja tworzeniu warunków do pracy nad rozwojem świadomości i refleksji o celach, osobistej kondycji i swoim miejscu. A tego właśnie potrzebujemy najbardziej. Brakuje czasu na poszukiwanie odpowiedzi na podstawowe pytanie: kim jestem, kim chcę się stać, co jest dla mnie ważne, co w życiu liczy się najbardziej, jakie są moje priorytety, wartości, pryncypia? <b>Cóż z tego, że pokolenie dzisiejszych uczniów potrafi korzystać z technologii, ale nie potrafi jej użyć do kreowania lepszego świata, swojej przyszłości, trwałych relacji. Są bezradni - potrafią impulsywnie reagować na posty, lajki, krótkie i szybkie wiadomości</b>. Są reaktywni, czekają na zewnętrzne bodźce. Działają pod wpływem chwili. Liczy się tylko „tu i teraz”. Ważne są zabawa, przyjemność i liczba znajomych w sieci To buduje dziś ich tożsamość i przynależność do współczesnego świata. Szkoła często to jeszcze wzmacnia. Nieświadomie dostarcza doświadczeń, które nie uczą empatii, rozbudzania potrzeb duchowych, ani też pracy nad emocjami, czy wreszcie pielęgnowania marzeń i wyznaczania ambitnych celów. Skoncentrowana jest na krótkotrwałych wynikach sprowadzanych do list rankingowych.<br />
<blockquote class="tr_bq">
„W tej chwili wszystko zostało zredukowane do sfery przyjemności, użyteczności, pragmatyczności, skuteczności. Nawet naukę sprowadza się do tych elementów. Potrzebne jest szersze myślenie – a to myślenie to humanistyka. Bez kultury nie można być człowiekiem. Właśnie sfera kultury, która wykształciła się na gruncie europejskim, miała dawać ludziom pewne punkty oparcia. Kultury potrzebujemy zwłaszcza w sytuacjach trudnych, w sytuacjach negatywności, z jakimi właśnie się mierzymy. Kultura wymaga jednak wysiłku, myślenia, a paradoks naszych czasów polega na tym, że możemy myśleć, a jednak nie myślimy. Bardzo wielu ludzi zwalnia się z myślenia.”<br />
[prof. T. Gadacz]</blockquote>
Nie oskarżam uczniów. Oni przecież nie odbierają tak otaczającego ich świata. Nie mają tej świadomości, ulotności chwili, ani pustki panującej wokół nich. Żyje im się wygodnie - rodzice dbają o zaspakajanie coraz bardziej wymyślnych potrzeb. <b>Dlatego apel ten kieruję do siebie.</b> W każdym tygodniu staję przed uczniami zadając sobie pytanie, co mogę zrobić, aby pobudzić ich aspiracje, wywołać głębszą refleksję, pomóc w odkrywaniu indywidualnej ścieżki, aby mogli poznać lepiej samych siebie - swoją siłę, pragnienia, pozytywne emocje. Jak zapewnić poczucie akceptacji, uznania, szacunku, miłości i przyjaźni? <b>W jaki sposób i jak organizować doświadczenia, aby odwaga, sprawiedliwość, cierpliwość, pracowitość, prostolinijność, spokój, miłość, skromność, pokora uczciwość, dzielność charakteryzowały ich aktywność.</b> Tego brakuje dziś wielu młodym ludziom. Nie chodzi o posłuszeństwo i spełnianie społecznych oczekiwań. Chodzi o rozwój osobistej siły, odkrycie talentu i pasji! Czy dzisiejszy system edukacji jest w stanie odpowiedzieć na te wyzwania? Coraz częściej zastanawiam się, czy przybliżanie do wartości jest dziś w ogóle możliwe. Zadaję sobie pytanie, jak powinna zmienić się szkoła, aby ukryte programy nieuświadomionych często oddziaływań wychowawczych oraz organizowane uczniom doświadczenia, nie zdominowały tego, co stanowi o rozwoju ludzkiego charakteru, jego potrzeb duchowych i emocjonalnych, odkrycia wartości z procesu poznawania i poszukiwania odpowiedzi na najważniejsze dla każdego pytanie - dokąd zmierzam.<br />
<blockquote class="tr_bq">
„Trzeba szukać balansu między tym, co przyjemne, a tym, co użyteczne, wartościowe dla świata. Każdy powinien umieć znaleźć własną równowagę między refleksją a działaniem, między wolnością a odpowiedzialnością, między samotnością a wchodzeniem w relacje. Szukać własnej drogi. Być po prostu sobą.” [prof. T. Gadacz]</blockquote>
To co pozwala dziś bezpiecznie funkcjonować, to <b>charakter oparty na wartościach, wyraźne przekonania, świadomość celu, jasno określone priorytety, zasady i otwartość na zmiany.</b> Czy szkoła z taką hierarchią wartości jest dziś jeszcze możliwa, czy może pokolenie dzisiejszych uczniów jest już stracone? Albo inaczej. Może prawdziwszy jest świat uczniowskich problemów kreowany w kanadyjskim serialu młodzieżowym "Degrassi: Next Class". Może to są kluczowe zagadnienia, które powinny dziś zajmować nas w szkole. Może receptą powinno być zanurzenie się w aktualnych trendach i zjawiskach socjologicznych poruszanych przez autorów serialu? Z jednej strony uderza kontrowersyjność tematów i jednocześnie ich nieobecność w polskiej szkole. Z drugiej podziwiam dużą świadomość uczniów, odpowiedzialność, spójność wewnętrzną, autorefleksję, otwartość, tolerancję. Obserwuję odwagę w przedstawianiu tematów, którymi żyje dziś pokolenie sieci. Może to powinno stać się tematem profesjonalnych dialogów w pokoju nauczycielskim?<br />
<br />
________________________________________<br />
<div style="font-family: "Helvetica Neue"; font-size: 12px; font-stretch: normal; line-height: normal;">
<b>* T. Gadacz, „Warto tak żyć, żeby mieć świadomość, że nie straciło się życia". Z prof. Tadeuszem Gadaczem rozmawia Iwona Kokoszka [online:] </b><a href="http://www.focus.pl/artykul/quottrzeba-si-stale-sprawdza-i-szuka-ycie-to-cika-pracaquot-wywiad-z-prof-tadeuszem-gadaczem"><b><span style="color: black;">http://www.focus.pl/artykul/quottrzeba-si-stale-sprawdza-i-szuka-ycie-to-cika-pracaquot-wywiad-z-prof-tadeuszem-gadaczem</span></b></a><b> [dostęp: 15.03.2018]</b></div>
<div>
<span style="font-kerning: none;"><br /></span></div>
</div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-71114586327512367332018-02-28T15:08:00.000+01:002018-03-06T11:20:30.280+01:00Siła przekonańTen kto przeżył dziesięć porażek, jest o wiele dalej w swoim rozwoju, niż ten kto nie doświadczył żadnej. Doświadczenia nas uczą, a porażka jako potencjalna ich część, to informacja. Rozwija, wzmacnia, otwiera na nowe możliwości i sprawia, że uczymy się szukając kolejnych sposobów na osobistą skuteczność. Popełniony błąd to nowa szansa znalezienia lepszego sposobu, innej metody, skutecznej strategii, ale też poznania siebie i własnych reakcji na pojawiające się trudności. Czy podobnie myślą nauczyciele? Jak podchodzą do porażek i popełnianych przez siebie i swoich uczniów błędów?<br />
<a name='more'></a><br />
Pozytywna postawa wobec błędów nie jest ani oczywista, ani powszechna, choć niezwykle potrzebna dla prawidłowego samorozwoju. Nie wszyscy potrafią tak konstruktywnie reagować na napotkane trudności. Zbudowane przez lata przekonania na temat porażki mogą nas usztywnić, a nawet zablokować. To ograniczające przekonanie powstało na skutek doświadczeń, które dostarczają nam już od dzieciństwa inni reagując na nasze błędy. Można zachęcać do kolejnych prób, ale też zareagować destrukcyjnymi uwagami, krytyką, brakiem akceptacji, empatii i zrozumienia. <b>To w jaki sposób inni reagowali na nasze nieudane próby i błędy, zdecydowało o naszych przekonaniach. Jedne nas dziś wspierają, inną mogą ograniczać i hamować. </b>W ten sposób w podświadomości zbudowane zostały silne mechanizmy kontrolujące nasze zachowania. To one decydują o poczuciu naszej wartości i wpływają na nasze reakcje związane z doświadczanymi porażkami i popełnianymi błędami. Takie podejście jest zgodne z teorią Carla Rogersa, przedstawiciela psychologii humanistycznej. Rogers uważał, że osoba samorealizująca się kieruje się własnymi doświadczeniami, słucha swojego wnętrza, podejmuje sama decyzje i odpowiada za nie. Od podświadomych programów zależy reakcja na zewnętrzne bodźce.<br />
<br />
W polskiej szkole panuje kultura dążenia do doskonałości, w której nie ma miejsca na popełnianie błędów. Można czasami odnieść wrażenie, że to jedna wielka pułapka na błędy. Działa i jest przydatna tylko wtedy, gdy jest skuteczna w ich wyłapywaniu i eliminowaniu. Nie ma miejsca na tolerowanie pomyłek. Wszystkie zostają skrupulatnie zauważone, wytknięte, podkreślone i ocenione. <b>Odpowiedź przy szkolnej tablicy to nie okazja do rozwoju, ale często nieświadomy sposób budowania w uczniach negatywnych doświadczeń i przekonań na swój własny temat.</b> Odpowiedź na środku klasy nie staje się skuteczną okazją do osobistego rozwoju. Uczeń nie otrzymuje informacji o tym, jak wiele już wie i jak z każdym dniem staje się coraz lepszy, ale czego jeszcze nie umie. A nie umie bardzo wiele, bo to przecież powód, dla którego przyszedł do szkoły. Chce się uczyć i w naturalny sposób rozwijać. W przyjaznym oraz bezpiecznym środowisku chce podejmować kolejne wyzwania i mieć pewność, że ma prawo do błędów. Stąd dużą rolę odgrywają zbudowane w uczniach przekonania na temat tego, czym jest błąd i jakie znaczenie dla osobistego rozwoju ma nastawienie do niego. Od poczucia własnej wartości zależy reakcja na krytykę i gotowość do podejmowania się kolejnych zadań. Jako nauczyciele powinniśmy zrozumieć rolę w „programowaniu” przekonań naszych uczniów, a także wpływ jaki odgrywają na ich życie.<br />
<br />
Bruce Lipton, biolog i badacz z Uniwersytetu Stanforda twierdzi:<br />
<blockquote class="tr_bq">
Wszyscy przekonaliśmy się, że zdolności artystyczne, sportowe czy intelektualne przekazywane są przez geny. Jednak bez względu na to, jak dobre są to geny, jeśli doświadczenia z okresu rozwoju są obciążone znęcaniem się, zaniedbaniem i błędną percepcją, realizacja potencjału zawartego w genach ulegnie sabotażowi. [Bruce Lipton, Biologia przekonań, 2010, s. 173]</blockquote>
Zdaniem Liptona to właśnie <b>jakość środowiska, w którym funkcjonuje uczeń, ma wpływ na to, czy znaczenie genów ujawni się w pełnym zakresie, czy zostanie zahamowane</b>. Od tego jak zorganizowane będzie miejsce jego uczenia się, jakie doświadczenia będziemy organizować, tworząc okazje do odczuwania satysfakcji stawania się lepszym, będzie zależało, czy uczeń przejmie odpowiedzialność za własne uczenie się i swoje życie. To przekonanie podzielają Gerald Hüther i Uli Hauser, autorzy książki <i>Wszystkie dzieci są zdolne</i>, wskazując na możliwy wpływ środowiska w wykorzystaniu potencjału genów:<br />
<blockquote class="tr_bq">
Większość naukowców zajmujących się badaniem wybitnych uzdolnień tłumaczy dziś ten fenomen nadzwyczaj korzystnym połączeniem nieznanych jeszcze formacji genów z oddziaływaniem równie niezbadanych "czynników środowiskowych". [...] Dlatego naprawdę warto dokładniej przyjrzeć się tym wspaniałym talentom, z którymi każde dziecko przychodzi na świat oraz zastanowić się na tym, w jaki sposób się z nimi obchodzimy. [Gerald Hüther, Uli Hauser, 2014, s. 40]</blockquote>
Zbudowane przez przyjazne środowisko poczucie własnej wartości - choć to nie jedyna cecha charakteru niezbędna do prawidłowego funkcjonowania - nie pozwala uczniom poddać się formatowaniu do jednolitego rozmiaru. <b>Dużą rolę odgrywają rodzice.</b> Jedni wspierają, inni nieświadomie przeszkadzają. Nie chcąc narażać swoich dzieci na porażki załatwiają za nich wiele spraw. Tłumaczą i usprawiedliwiają ich zachowania, ingerują w warsztat pracy nauczyciela i domagają się lepszych ocen. W ten sposób uczniowie nie mogą doświadczać konsekwencji swoich wyborów. Im szybciej sami będą mieli okazje zbudować w sobie przekonania o znaczeniu i roli błędów w swoim rozwoju, tym prędzej przejmą kontrolę nad własnym życiem. Mówi o tym Carol Dweck, profesor psychologii z Uniwersytetu Stanforda, która bada przyczyny uczniowskich sukcesów i niepowodzeń.<br />
<blockquote class="tr_bq">
W naszym społeczeństwie panuje mocne przekonanie, że wzmacnianie poczucia własnej wartości u dziecka polega przede wszystkim na tym, aby chronić je przed porażkami. Tymczasem dzięki temu nasz milusiński zapewne łatwiej zniesie rozczarowanie, ale na dłuższą metę tylko mu zaszkodzimy. [Carol Dweck, 2013, s. 199]</blockquote>
Co ma zrobić ktoś, kto nie tylko nie ma poczucia własnej wartości, ale też codziennie słyszy, jak wiele jeszcze nie wie, nie potrafi i nie umie? Jakie przekonanie na swój temat buduje w sobie? Carol Dweck zauważa dwa typu reakcji na błędy, jako wynik przekonań zbudowanych na podstawie osobistych doświadczeń. Jako nauczyciele stajemy nieustannie przed koniecznością dokonywania wyborów i podejmowania decyzji. Przed takimi samymi wyborami stają codziennie uczniowie. Świadomie lub nie podejmują codziennie setki decyzji. Tylko aktywna postawa i jednocześnie inicjatywność dostarczają doświadczeń, również tych dotyczących popełnianych błędów i przeżywanych porażek. <b>Od naszej reakcji zależy nie tylko nasz rozwój. Praca z przekonaniami jest kluczowa w prawidłowym rozwoju uczniów.</b> Niezbędne jest nie tylko poczucie własnej wartości, ale też pozytywne myślenie, świadomość możliwości i wielości wyborów (poczucie obfitości), a także uczciwość wobec samego siebie i innych (spójność wewnętrzna). Bez proaktywnego podejścia do własnego rozwoju, nie uda się uczniom zbudować pozytywnego przekonania na swój temat. Potrzebują nauczyciela, który potraktuje błąd jako okazję do zmiany perspektywy w podejściu do rozwoju.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-3y75UXK3Iyw/Wp2hP7AMiUI/AAAAAAAAFSM/9UJQxWmLBXkxJI00QVVrXHrNRDu9-vrjgCLcBGAs/s1600/IMG_4276%2B3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1124" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-3y75UXK3Iyw/Wp2hP7AMiUI/AAAAAAAAFSM/9UJQxWmLBXkxJI00QVVrXHrNRDu9-vrjgCLcBGAs/s320/IMG_4276%2B3.jpg" width="224" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Rys. Wpływ osobistych przekonań na style myślenia i działania</span></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Przedstawiane przez Dweck dwa sposoby reakcji na krytyczną informację zwrotną, przeciwności, wyzwania i odnoszone przez innych sukcesy, są kluczem do rozumienia procesu osobistego rozwoju. Jeden typ reakcji na popełniony błąd lub porażkę to postawa usztywniająca, druga rozwijająca. Dopiero drugi sposób odpowiedzi na błędy umożliwia wykorzystanie pełnego potencjału. Jeden i drugi jest wynikiem naszych przekonań. Jedne nas ograniczają, inne wspierają nasz rozwój. Celem nauczyciela powinna być praca nad kształtowaniem i rozwijaniem postawy otwartej, elastycznej wobec pojawiających się trudności. <b>Porażka, błąd powinny być impulsem do uczenia się, okazją do szukania źródeł błędu i tworzenia nowych rozwiązań </b>oraz podejmowania się kolejnych wyzwań, a odnoszone przez innych sukcesy stać się przykładem i inspiracją do własnych poszukiwań. Ta autorefleksja powinna być naturalnym nawykiem zarówno nauczyciela, jak i uczniów. Problem, jak zachęcić do takiej postawy? Jak sprawić, by zaangażować się w pracę nad odkrywaniem i wykorzystanie swojego potencjału? Jak zamienić łatwe poddawanie się, unikanie wyzwań, traktowanie sukcesu innych jako zagrożenia, a ignorowanie informacji zwrotnej w przekonania wspierające rozwój.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
Kluczowym w podejściu do osobistego rozwoju jest zestaw przekonań, jakie uczniowie mają na swój temat. Praca nad ich „programowaniem” to dziś wielkie wyzwania dla nauczycieli. <b>Towarzyszenie uczniom w ich rozwoju</b>, świadome uwalnianie osobistego potencjału, wykorzystanie talentów, to sztuka będąca wynikiem naszych pedagogicznych doświadczeń i jednocześnie wyraz naszej intuicji, którą zbudowały nasze przekonanie o swojej roli, ale też nasze reakcje na błędy. To zadanie dla nas, aby rozwijać swój warsztat w obliczu ponoszonych większych lub mniejszych porażek. Nasz stosunek do niepowodzeń może być świadomym oddziaływaniem wychowawczym, przykładem dla uczniów, modelowaniem ich zachowań. Naturalny proces uczenia się zakłada popełnianie błędów. Człowiek jest rozumny, ale nie bezbłędny. Próbujmy i popełniajmy błędy, tylko tak doświadczamy postępu.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
________________________________</div>
<span style="font-size: x-small;"><br />Literatura:<br />C. Dweck, <i>Nowa psychologia sukcesu</i>, Muza, Warszawa 2013. <br />G. Hüther, U. Hauser,<i>Wszystkie dzieci są zdolne</i>, Dobra Literatura, Słupsk 2014.<br />B. Lipton, <i>Biologia przekonań</i>, Tu i Teraz, 2010.<br />I. Majewska-Opiełka, <i>Logodydaktyka w edukacji. O wychowaniu mądrego i szczęśliwego człowieka</i>, Sopot: GWP 2015.<br />C. R. Rogers, <i>O stawaniu się osobą,</i> Rebis, Poznań 2014.</span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-52523553754696281832018-02-19T21:34:00.000+01:002018-02-21T08:00:05.966+01:00Pięć ważnych kroków w uczeniu opartym na wyzwaniach<i>Challenge Based Learning</i> odzwierciedla miejsce pracy XXI wieku. W jaki sposób? Stawia uczniów przed naprawdę ważnymi wyzwaniami, tworząc doświadczenia, które nadają głębszy sens i znaczenie ich pracy. Stosowanie różnorodnej technologii w połączeniu z odpowiednimi nawykami tworzą warunki do autentycznego zaangażowania i wykorzystania osobistego potencjału w poszukiwaniu, przetwarzaniu informacji i tworzeniu nowych rozwiązań służących lokalnej społeczności.<br />
<a name='more'></a><br />
<div>
Kluczowym zadaniem nauczyciela jest zdefiniowanie wspólnie z uczniami zagadnień o charakterze interdyscyplinarnym. Wybrane treści należy połączyć z aktualnymi wydarzeniami najbliższego otoczenia z tymi na świecie oraz ująć je w postaci problemu, którego rozwiązanie będzie miało pozytywne wpływ na lokalne środowisko. Aby osiągnąć ten cel, nauczyciel tworzy formalne ramy do działania, pomoc, regularne monitorowanie oraz odpowiednie narzędzia. Wspierany w ten sposób uczeń będzie mógł realizować określone zadania, a jednocześnie miał dość swobody, aby kierować własnym działaniem, wykazywać się kreatywnością i zaangażowaniem. <b>Bez naszej pomocy uczniowie nie przejmą natychmiastowej odpowiedzialność za własne uczenie.</b> Nie łudźmy się, że nastąpi błyskawiczna transformacja w pracy uczniów i pojawi się zaangażowanie, inicjatywność, współpraca i samodyscyplina. Nie łudźmy się też, że zaczną nagle dostrzegać i doceniać wartość kształtowania nowych nawyków w innowacyjnych modelach dydaktycznych. To proces, który wymaga zrozumienia, czasu, cierpliwości i konsekwencji. Ale też odpowiednich cech charakteru również w nas samych, takich jak: poczucie własnej wartości, proaktywność (samodzielne podejmowanie inicjatywy), pozytywne myślenie, poczucie obfitości (świadomość wielości wyborów) i spójność wewnętrzna (uczciwość wobec siebie i innych).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-qqjh9FUbuYI/Wof80IwBNlI/AAAAAAAAFQY/f7CzGSF_zV0n8wL-OcnAoDVKUx7fpeAGgCLcBGAs/s1600/wheel_300.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="300" src="https://1.bp.blogspot.com/-qqjh9FUbuYI/Wof80IwBNlI/AAAAAAAAFQY/f7CzGSF_zV0n8wL-OcnAoDVKUx7fpeAGgCLcBGAs/s1600/wheel_300.png" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Żródło: <a href="http://cbl.digitalpromise.org/stories/">http://cbl.digitalpromise.org</a></span></div>
<div>
<br />
Na prośbę nauczycieli i uczestników moich warsztatów prezentuję krok po kroku drogę, którą przechodzę planując i realizując zajęcia w modelu <i>Challenge Based Learning</i>. <br />
<br />
Krok pierwszy: <b>Idea a identyfikacja problemów.</b><br />
<br />
Pomyśl o najbliższej lekcji lub ich cyklu. Mogą to być pojedyncze zajęcia lub cały dział. Jaki temat chcesz zrealizować, jakie treści zamierzasz wprowadzić? Zastanów się, po co uczniowie mają się tego uczyć? Gdzie przyda im się ta wiedza? Jakie jest jej praktyczne zastosowanie. Pomyśl o umiejętnościach, które uczniowie będę dzięki temu rozwijali i kształtowali. Jeżeli znasz już odpowiedź, to postaraj się przypisać temat do jednej z głównych idei, którymi żyje współczesny świat. Czy dotyczy to zdrowia, bezpieczeństwa, historii, edukacji, społeczeństwa obywatelskiego, zrównoważonego rozwoju, ochrony środowiska? Warto pomyśleć o tym, jakie wyzwanie można zdefiniować uczniom, które uwzględni nowe treści i umiejętności?<br />
<br />
Jeżeli tematem zajęć jest budowa ucha i jego funkcje, to jednym z wyzwań, przed którymi staną uczniowie może być np.: obniżenie hałasu w szkole. Wówczas w naturalny sposób możemy połączyć treści aktualnych zajęć z problematyką utraty słuchu osób starszych.<br />
<br />
Krok drugi: <b>Identyfikacja głównej idei, pytań, zasobów, zadań.</b><br />
<br />
Przygotuj jakąś aktualną wiadomość z portalu internetowego, która dotyczy zagadnienia hałasu, słuchu. Na przykład o wynikach badań dotyczących głośnego słuchania muzyki przez młodzież, narastającym problemem głuchnięcia coraz młodszych osób. Porozmawiaj o tym chwilę z uczniami, niech temat stanie się dla nich realny, zajmujący i angażujący. Przywołaj eksperyment, który mówi o śmierci wszystkich uczestników, którzy wzięli w nim udział. (Samolot odrzutowy przelatujący na niskiej wysokości, nad głowami ochotników). Dlaczego tak się stało? Przeprowadź krótką dyskusję. Uczniowie na pewno się w nią zaangażują. Możesz wówczas nawiązać do aspektu etycznego tego badania, o różnych hipotezach. Można zapytać, czy widzą związek z funkcjonowaniem narządu słuchu. Co takiego dzieje się w uchu i naszym systemie nerowym, gdy poddani jesteśmy uciążliwemu hałasowi. Teraz czas na sformułowanie z uczniami wyzwania, na przykład: obniżenie w szkole poziomu hałasu lub zwiększenie świadomości wpływu głośnej muzyki na system nerwowy itp.<br />
<br />
Krok trzeci:<b> Sformułowanie strategii działania.</b><br />
<br />
Od tego momentu uczniowie określają sposoby rozwiązania nowego zadania. Przygotowują pytania, na które trzeba odpowiedzieć, zastanawiają się, w jaki sposób można zmierzyć się z nowym wyzwaniem, jakie inne problemy pojawiają się w związku z nim. Jak obniżyć hałas w szkole? Co można zrobić? Pomyśl, że Twoim celem jest uzmysłowienie uczniom budowy i roli narządu słuchu/zmysłów. Dlatego warto zapytać, czy wiedzą, co dzieje się w uchu, jaka jego część jest najbardziej narażona na hałas. Czy uczniowie znają budowę ucha? Jak można tę wiedzę upowszechnić w kontekście obniżenia hałasu? Uczniowe znajdują wiele ciekawych pomysłów. Bardzo często chcą od razu działać i przystąpić do pracy. Postaraj się jednak zebrać z nimi jak najwięcej pytań, na które będą poszukiwali odpowiedzi w podręczniku, w cyfrowych zasobach sieci. Nie daj się zwieść prostymi rozwiązaniami i deklaracjami, że wiedzą już wszystko. Upewnij się, że mają skuteczny plan, harmonogram i strategię działania oraz odpowiednie zasoby.<br />
<br />
Krok czwarty: <b>Realizacja i wdrożenie pomysłów.</b><br />
<br />
Uczniowie na tym etapie przygotowują gotowe produkty, prototypy, akcje, czyli sposoby poradzenia sobie z wyzwaniem. Może to być film, który uświadomi uczniom, jakie znaczenie dla narządu słuchu ma hałas. Może przeprowadzą badania natężenia hałasu w szkole w różnych porach i różnych dniach tygodnia. Jak problem wygląda w ich najbliższej okolicy. Jak ich obserwacje i wyniki mają się do obowiązujących w tym obszarze norm. Może zainicjują akcję budowy ekranów dźwiękoszczelnych przy głośnej ulicy. Przygotują solidny materiał badawczy, w którym wyjaśnią wpływ hałasu na zdrowie i przekażą swój projekt władzom miasta. Sposobów zmierzenia się przez uczniów z wyzwaniem jest wiele, Zaskoczą nas swoimi pomysłami. Pamiętajmy cały czas o naszym celu i uzmysłowieniu, że to czego się uczą dziś uczniowie w szkole, ma znaczenie dla rozwiązania problemów rządów, organizacji i lokalnych samorządów. Niech uczniowie zmierzą się z nim w swoim najbliższym środowisku. Działając w kręgu własnego wpływu, przyczyniają się do rozwiązania globalnych problemów.<br />
<div>
<br />
Krok piąty: <b>Dzielenie się wynikami pracy i wnioskami.</b><br />
<br />
Aby nadać znaczenie i sens pracy uczniów należy efekty ich działań opublikować, udostępnić, promować. Świadomość, że inni poznają wyniki ich pracy, zmotywuje ich do staranności, przemyślenia koncepcji i ciekawej formy. To bardzo ważny moment. Uczniowie dowiadują się o osobistym wpływie na to, co dzieje się w ich otoczeniu, jak reagują na to inni, jaki ma do tego stosunek społeczność internetowa, lokalne władze, samorząd, czy koledzy. Dla wielu uczniów przekonywującym będzie liczba odsłon, lajków, komentarzy. Właśnie to będzie wpływało na budowanie w nich poczucia znaczenia ich pracy ale też wzmocni cechy charakteru. Nauczy radzenia sobie z krytyką, złymi emocjami, ale też formułowania argumentów, szukania nowych informacji i budowania świadomości o własnej sile. <br />
<br />
Pamiętajmy: Wybory wygrywa się zajmując lokalnymi problemami. Dlatego też wyniki prac uczniów mogą być przydatne lokalnym samorządom i samorządowcom.<br />
<div style="text-align: center;">
__________________________________</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Niżej przedstawiam wyzwania, wokół których budowane zostały scenariusze zajęć. Ich kluczowym elementem są treści podstawy programowej. Uczniowie podczas podejmowania wyzwań wykorzystują wiedzę przedmiotową, mierząc się z rzeczywistymi wyzwaniami.<br />
<ul>
<li>Obniżyć poziom hałasu w szkole (np. budowa narządu słuchu - biologia).</li>
<li>Poprawić jakości życia osób starszych w naszym mieści (np. układ kostny człowieka, układ oddechowy- biologia).</li>
<li>Zaangażować uczniów do pracy nad własnych rozwojem (np. Ania z Zielonego Wzgórza - j. polski).</li>
<li>Zachować równowagę ekologiczną w naszej rzece (np. parki przyrody, flora i fauna Afryki - geografia).</li>
<li>Podnieść świadomość i wrażliwości wobec cierpienia zwierząt (empatia - lekcja wychowawcza) </li>
<li>Wypromować sporty zimowe w naszym mieści (słownictwo dot. sportów zimowych, czasy - j. angielski).</li>
<li>Uświadomić heroizm Polaków w czasie II wojny światowej (Życie w okupowanej Warszawie - historia).</li>
</ul>
</div>
W zrozumieniu wagi, znaczenia oraz w identyfikacji idei w modelu <i>Challenge Based Learning</i> może pomóc wyobrażenie sobie, że temat zajęć ma związek z zadaniami statutowymi wybranych ministerstw lub organizacji pozarządowych. A to z kolei może ułatwić zdefiniowanie różnorodnych wyzwań. <br />
<br />
Ministerstwo Zdrowia, Światowa Organizacja Zdrowia (Zdrowie), <br />
Ministerstwo Edukacji Narodowej, Społeczne Towarzystwo Oświatowe, (Edukacja),<br />
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polskie Towarzystwo Historyczne (Historia), <br />
Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Polska Akacja Humanitarna (Relacje), <br />
Ministerstwo Gospodarki, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową (Zrównoważony rozwój zasobów), <br />
Sprawy obywatelskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Centrum Edukacji Obywatelskiej (Społeczeństwo obywatelskie)<br />
Ministerstwo Ochrony Środowiska, Centrum Edukacji Ekologicznej (Środowisko naturalne), <br />
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Fundacja "Pomóż innym" (Różnorodność).<br />
<div>
<br />
<br /></div>
</div>
</div>
<div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5745129225114537477.post-984261676965420302018-01-31T11:10:00.000+01:002018-02-18T10:16:21.729+01:00Siła działania w kręgu własnego wpływuZła wiadomość jest taka, że znajdujemy się w środku kryzysu o niespotykanych rozmiarach i o globalnym znaczeniu. Martha Nussbaum, jedna z najbardziej cenionych na świecie filozofów polityki i prawa przekonuje, że nie chodzi tutaj o kryzys finansowy, ale o światowy kryzys edukacji. W pogoni za zyskiem, zapominamy o rozwijaniu samodzielnego, krytycznego i współodpowiedzialnego społeczeństwa. Zaniedbując edukację humanistyczną i artystyczną, zabijamy jednocześnie wyobraźnię, koncentrując się głównie na „praktycznych” przedmiotach. Edukacja sprowadzana jest najczęściej do zestawu instrukcji, odnoszących się jedynie do szybkich efektów i korzyści krótkoterminowych - zaliczyć sprawdzian, przygotować się do testów, zdać kolejny egzamin, wypaść dobrze w rankingach i międzynarodowych badaniach.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Jest też dobra wiadomość. Rozwiązanie przyszłych problemów znajduje się w dzisiejszych działaniach szkoły. Współczesny świat stoi przed globalnymi wyzwaniami i codziennie pojawiają się nowe. Warto zadać sobie pytanie, co jest najważniejszym wyzwaniam w sferze edukacji? Dziś jedna z możliwych odpowiedzi brzmi: przygotowanie uczniów do rozwiązywania różnorodnych problemów. Każda lekcja może być sposobem na zmierzenie się z kolejnym wyzwaniem i rozwijaniem postwy proaktywnej. Pomocne w tym mogą być innowacyjne modele dydaktyczne. Jednym z nich jest <i>Challenge Based Learning</i>. Jego znaczenie transformacyjne jest ogromne. Zarówno w zakresie organizacji środowiska pracy, jak i sposobu funkcjonowania uczniów, ale też w kreowaniu nowej funkcji i roli nauczyciela. Jednak takie podejście wymaga zmiany naszych przekonań, postaw i nawyków. <b>Podstawą pracy opartej na wyzwaniach jest zrozumienie siły działania w kręgu własnego wpływu</b>. Taka postawa pozwala zmienić perspektywę postrzegania szkoły i traktowania jej jako wyjątkowego miejsca połączenia globalnych problemów z przygotowaniem się do ich rozwiązania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-zRXIK7Cbb9A/Wnp2ZuEcZ_I/AAAAAAAAFPg/Opvup4kXM2oC1_lDJWFNU7XG9uMEHBetQCLcBGAs/s1600/krag_wplywu.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="200" data-original-width="200" src="https://2.bp.blogspot.com/-zRXIK7Cbb9A/Wnp2ZuEcZ_I/AAAAAAAAFPg/Opvup4kXM2oC1_lDJWFNU7XG9uMEHBetQCLcBGAs/s1600/krag_wplywu.gif" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Stosunek pola kręgu wpływu do pola kręgu zainteresowania określa naszą proaktywność.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Unikniemy kryzysu edukacji, jeżeli nadamy jej głębszy sens i nowe znaczenie oraz zrozumiemy, że początkiem zmiany jest działanie w najbliższym środowisku. To właściwy klucz do kreowania lepszego świata. Świadomość, że <b>rozwiązanie rzeczywistych problemów ma swój początek w indywidualnej decyzji i działaniu w kręgu własnego wpływu</b>, stawia przed szkołą ważne zadania i ogromną odpowiedzialność. Warto więc, aby uczniowie zrozumieli, jak realizowane treści bieżącej lekcji wiążą się z jedną z wielkich globalnych idei (zdrowie, edukacja, zrównoważony rozwój, bezpieczeństwo, różnorodność, historia, społeczeństwo obywatelskie itd). W jaki sposób kompetencje uczniów rozwijane podczas konkretnych zajęć, mogą pomóc w zmierzeniu się z konkretnym wyzwaniem zawartym w jednej z wielkich idei? Początkiem jest zrozumienie jej znaczenia na życie pojedynczych ludzi. Tak rozpoczyna się proces poszukiwania związku między treściami podstawy programowej a praktycznym ich wykorzystaniem. Dopiero wówczas możemy sformułować wyzwanie, przed którym stawiamy uczniów. To właśnie ono powinno stać się tematem lekcji. Od tego momentu zaczyna sie działanie uczniów w kręgu własnego wpływu. Wspólnie z nauczycielem formułują pytania, rzeczywiste zadania i określają zakres treści i umiejętności, które będą niezbędne do zmierzenia się z ważnym zadaniem. Oczywistym jest, że mierząc się z nim odnosimy go do działań, które rozwiążą problemy w najbliższym otoczeniu uczniów. To podstawowe założenie zasady powiększania kręgu własnego wpływu. Zaczynamy od siebie, szukamy osób podobnie myślących, współpracujemy, przekonujemy decydentów, angażujemy kolegów, sąsiadów, lokalną społeczność. Sprawa z pozoru niemożliwa do zrealizowania, tworzy realne możliwości i rozwiązania o szerszym zakresie uczniowskich działań.<br />
<blockquote class="tr_bq">
„Nasze codzienne życie wywiera wpływ na środowisko naturalne w skali globalnej. Chowanie głowy w piasek, ignorowanie faktu, że każdego dnia na wiele sposobów wpływamy na życie oddalonych od nas ludzi, byłoby nieodpowiedzialne. W procesie edukacji musimy się więc wszyscy nauczyć efektywnego uczestnictwa w takich dyskusjach, postrzegania samych siebie jako - by posłużyć się klasycznym już zwrotem - „obywateli świata”, a nie jedynie jako Amerykanów, Hindusów czy Europejczyków.” [M. Nussbaum]</blockquote>
Jak się z tym mierzyć? Działając w zakresie osobistego wpływu. Nasz potencjał uruchamia się poprzez wyjście poza obszar własnego lenistwa, narzekania, wyuczonej bezradności, oceniania, krytykowania, plotkowania i obciążania innych za swoją osobistą sytuację. Krąg osobistego wpływu i zaangażowania rozszerza się w miarę naszego działania. Na wiele spraw możemy wpływać osobiście, ale też istnieją takie, którymi się jedynie interesujemy, bez możliwości ich zmiany. Bez względu na to, jak wiele czasu sprawom z kręgu zainteresowania - poza kontrolą i wpływem, to niczego nie zmieniamy i tym samym odbieramy sobie możliwość oddziaływania na otaczającą nas rzeczywistość. <b>Przebywanie w strefie poza kontrolą osłabia naszą motywację i zaangażowanie. Stajemy się nieskuteczni, reaktywni i roszczeniowi.</b> Po prostu tracimy czas. Nasz wpływ staje się coraz mniejszy. Dopiero działanie i pełne zaangażowanie uruchamiają ogromną siłę sprawstwa. Uświadamiając to uczniom, tworzymy im nową perspektywę postrzegania własnej aktywności. Siła funkcjonowania w kręgu pełnej kontroli sprawia, że rozwiązania, na które nie mieli do tej pory wpływu, stają się możliwe. Osobisty wpływ poszerza się i staje się z każdym kolejnym działaniem coraz większy. Uczniowie zaczynają rozumieć, po co się uczą. Odkrywają znaczenie treści szkolnych przedmiotów w rozwiązywaniu problemów współczesnego świata. <b>Kluczem jest nie tylko wiedza, ale też rozwijanie postaw i cech charakteru.</b> To właśnie one budują nasze nawyki i sprawiają, że uczniowie angażują się w uczenie i poszukiwanie nowych rozwiązań. Przed jakim wyzwaniem postawić uczniów i jakie organizować im doświadczenia, aby zrozumieli ich znaczenie w codziennej pracy tworzenia, uczenia się i dzielenia wiedzą z innym? Ważne, by dostrzegli związek treści lekcji z problemami, przed którymi stoją państwa i międzynarodowe organizacje, czy lokalne społeczności. Nie chodzi przecież o to, by zrealizować podstawę programową, ale by wiedza, którą dziś uczniowie zdobędą, umiejętności, które rozwiną i postawy, które kształtują ich charakter, służyły w rozwiązywaniu globalnych problemów. Poszukiwanie odpowiedzi i podejmowanie prawdziwych wyzwań jest ważniejsze i bardziej angażujące, niż argument: uczymy się, bo będzie to na egzaminie. Zrozumienie tego, pozwala wyzwolić tkwiący w nauczycielach potencjał kreatywności i tym samym przechodzenie na wyższy poziom świadomości.<br />
<br />
W stopniu większym niż kiedykolwiek w historii wszyscy jesteśmy zależni od ludzi, których nigdy nawet nie widzieliśmy, podobnie jak oni są zależni od nas. Od jakości zajęć i świadomości ich znaczenia, uczniowie zaczynają rozumieć, że ich wiedza, postawa decydują o naszych losach. <b>Uczniowskie projekty powinny uświadomić im, że początek rozwiązywań globalnych problemów znajduje się w nich samych i dotyczy świata wokół nich </b>- domu, szkoły, lokalnej społeczności. Zmiana najpierw musi zacząć się w nas. Sukces polega na przejściu ze strefy zainteresowania w obszar wpływu i pełnego zaangażowania. Zrozumienie tego jest warunkiem powodzenia pracy opartej na wyzwaniach. Budowanie tej świadomości jest niezbędnym elementem procesu wdrażania metody <i>Challenge Based Learning</i>.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
„Problemy, jakie musimy rozwiązać - gospodarcze, środowiskowe, religijne i polityczne - mają zasięg globalny. Nie ma najmniejszej nadziei na ich rozwiązanie, dopóki ludzie niegdyś sobie dalecy nie zjednoczą sił i nie zaczną współpracować w niespotykanym dotąd stopniu. Nikt z nas nie może też uciec od ogólnoświatowych współzależności. Globalna gospodarka powiązała wszystkich ludzi na Ziemi.” [M. Nussbaum]</blockquote>
<br />
Wszystko co dzieje się w szkole ma w obliczu globalnych problemów ogromne znaczenie. Pierwszym krokiem w ich rozwiązaniu jest edukacja nowego wymiaru. To prawdziwe wyzwanie. Sprzyja temu współpraca, świadomość odpowiedzialności, ale przede wszystkim cechy charakteru. Iwona Majewska-Opiełka, psycholog i trener kadry kierowniczej wymienia ich pięć i uważa jako niezbędne do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie. <b>Praca oparta na wyzwaniach daje znakomitą okazję do rozwijania proaktywności</b> rozumianej jako przyjmowanie pełnej odpowiedzialności za swoje życie, ale też <b>poczucia własnej wartości</b>, które pochodzi z wnętrza, a więc dobrego przekonania na własny temat, braku porównywania się z innymi i osądów. Kolejną ważną cechą jest <b>spójność wewnętrzna</b> będąca warunkiem nie tylko prawości i uczciwości, ale również osobistej dyscypliny. Ponadto <b>poczucie obfitości</b>, które nie kieruje się modą, "owczym pędem" czy poczuciem braku, ale świadomością wielości i bogactwem możliwości. No i wreszcie <b>pozytywne myślenie</b> rozumiane jako proces i wiara, że podejmowane działania przyniosą oczekiwane rezultaty. Uczniowie doświadczają poczucia sprawstwa i satysfakcji z działania na rzecz innych.<br />
<br />
Odpowiednio rozwinięty charakter pozwala na kształtowanie w naturalny sposób postaw przydatnych uczniom w ich codziennej pracy. Te z kolei potrzebne są w rozwiązywaniu współczesnych problemów. To dzięki poczuciu własnej wartości mogą oni podejmować się wielkich zadań. Pozytywne myślenie pozwala dostrzec szanse, możliwości i daje siłę w działaniu. A bez spójności wewnętrznej nie może być mowy o odpowiedzialności i samodyscyplinie. Bez poczucia obfitości nie pojawi się kreatywność oraz innowacyjność, które są niezbędne w proaktywnym działaniu. Siła naszego charakteru buduje siłę w kręgu własnego wpływu i osobistego zaangażowania. W tym tkwi klucz do życia pełnego sensu. <br />
<br />
_______________________________<br />
<span style="font-size: x-small;">Źródła:</span><br />
<span style="font-size: x-small;">M. Nusbaum, <i>Nie dla zysku. Dlaczego demokracja potrzebuje humanistów</i>, Warszawa: Fundacja Kultura liberalna 2016.</span><span style="font-size: x-small;"><br /> I. Majewska-Opiełka, <i>Logodydaktyka w edukacji. O wychowaniu mądrego i szczęśliwego człowieka, </i>Sopot: GWP 2015. Autorka wymienia pięć cech charakteru, które są niezbędne w codziennej pracy. Cechy te z jednej strony wspierają pracę w nowych modelach dydaktycznych, z drugiej strony są doskonalone poprzez pracę metodami projektowymi.</span><br />
<span style="font-size: x-small;">S. R. Covey, <i>7 nawyków skutecznego działania</i>, Warszawa: Rebis 2015.</span><div class="blogger-post-footer">Witold Kołodziejczyk
witold.kolo@gmail.com</div>Unknownnoreply@blogger.com