Silne i w pełni świadome wewnętrzne przekonanie o tym, co dobre, a co złe pomaga ludziom działać spójnie i dążyć do celu bez zbędnych strat emocjonalnych. To właśnie wewnętrzny kompas - wykształcony system naszych indywidualnych wartości, decyduje o osobistych wyborach i gwarantuje ludzkości przetrwanie. Taka postawa, to dojrzałe zrozumienie znaczenia siły odróżniania dobra od zła. Czy szkoła jest dziś miejscem takiej refleksji?
niedziela, 30 kwietnia 2017
środa, 19 kwietnia 2017
Czy w Polsce są turkusowe szkoły?
Czy istnieje przepis na projekt „turkusowa szkoła”? Po pierwsze, nie jest ważne, czy szkołę nazwiemy turkusową. Nie ma znaczenia, czy ma ona jakiś kolor. Nieistotne są ani nazwa, ani atrakcyjne opakowanie marketingowymi hasłami. Jeżeli w szkole nie zaistnieje zaufanie, nie będzie autentycznej współpracy i nie nastąpi świadome przejmowania odpowiedzialności, wzajemny szacunek dla indywidualnego talentu, potencjału i osobistej siły, to etykieta w kolorze turkusu - nawet najpiękniej zaprojektowana i najbardziej wymyślna - nie będzie miała żadnego znaczenia. Pozostanie jedynie etykietą i niewiele znaczącą deklaracją. A nawet gorzej, będzie pustą obietnicą, która nie zostanie spełniona. Wywoła frustrację, złość i kryzys. O takim instrumentalnym myśleniu zawłaszczającym przestrzeń edukacyjną Robert Kwaśnica mówi wprost: