1. Angela Duckworth i Martin Seligman z Uniwersytetu of Pensylwania w Filadelfii wykazali, że poziom samodyscypliny stanowi wśród uczniów lepszy wskaźnik ich sukcesów na uniwersytecie niż wyniki testów na inteligencję (charakter). Więcej osiągali ci studenci Harvardu, którzy uparcie trwali przy obranym celu, mimo niepowodzeń i trudności. Aby to osiągnąć potrzeba do tego samokontroli i umiejętności rezygnacji z natychmiastowej nagrody na rzecz późniejszego sukcesu.
2. Walter Mischel ze Stanford Uniwersity potwierdził w badaniach po koniec lat 60. XX wieku, że w realizowaniu życiowych ambicji jest samokontrola. Obserwował czterolatków zamkniętych w pokoju pełnym cukierków obiecując, że jeśli nie tkną słodyczy, to po jego powrocie dostaną ich więcej. Po dziesięciu latach skontaktował się z ich rodzicami i stwierdził, że dzieci, które nie zjadły cukierków przed jego powrotem wyrosły na zorganizowane osoby o silnej wewnętrznej motywacji, dzielnie stawiając czoło codziennym trudnościom. Te które nie wykazały się opanowaniem w przedszkolu, w późniejszym wieku miały kłopoty z koncentracją i były słabiej zorganizowane i zmotywowane.
3. Malcolm Gladwell w swoich pracach dowodzi, że do osiągnięcia mistrzowskiego poziomu w dowolnej dziedzinie od hokeja przez muzykę rockową po programowanie komputerowe - potrzeba aż 10 tys. godzin ćwiczeń. Ci, którzy potrafią oddać się pasji, konsekwentnie pracują nad sobą, regularnie rozwijają swój talent są w stanie w przyszłości odnieść sukces. To co o nim decyduje to siła, która pozwala nam codziennie realizować określone cele.
Wniosek: Aby odnieść sukces, potrzeba pracowitości - rozumianej jako chęć podejmowania wysiłku, a także wytrwałości w dążeniu do oddalonego celu i cierpliwości. A tego pokoleniu Y bardzo brakuje. Dobra szkoła pracuje więc nad rozwijaniem tych cech i określa granice, które pozwalają uczniom czuć się bezpiecznie. Dobra szkoła jest miejscem kształcenia i rozwijania tych skutecznych nawyków.