Nowa generacja nie widzi już różnicy między rzeczywistością a internetem - to - zdaniem ekspertów - wstrząsający wynik badań prof. Mikołaja J. Piskorskiego z Harvard Business Scholl przeprowadzonych na 300 tys. użytkowników Facebooka. (W lutym roku 2011 korzystało ponad pół miliarda ludzi, z czego osiem milionów w Polsce). Prof. Piskorski twierdzi, że młodzież w internecie prawie nie odróżnia informacji od kreacji. Efekt? Poziom narcyzmu w ciągu ostatnich 20 lat wzrósł o 65 proc., a ludzie urodzeni po 1982 r. to najbardziej narcystyczna generacja w historii - ogłosiła po wielu latach badań amerykańska psycholog dr Jean Twenge. Dzisiejsze młode pokolenie jest zapatrzone w siebie i przekonane o własnej niepowtarzalności, oczekuje więc podziwu otoczenia.
Badania dr Róży Bazińskiej z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Gdańskiego potwierdziły, że osoby narcystyczne mają problemy w relacjach interpersonalnych. Są skoncentrowane na sobie, mało empatyczne, ludzi traktują instrumentalnie, trudno im angażować się w głębsze relacje. „Pewność siebie to dobra cecha, ale samouwielbienie na przekór realności to już problem. Wychowujemy pokolenie niezdolne do realnej samooceny” - przestrzega Jean Twenge w książce pod tytułem „Generation me” (Pokolenie Ja).
Facebook dodatkowo pogłębia te tendencje. „Wydaje się, że możliwości portali społecznościowych przyciągają narcyzów, a Facebook wzmacnia u nich te cechy” - mówi lekarz i psycholog Agata Leśnicka, doktorantka Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, zajmująca się m.in. cyberpsychologią. Naukowcy z York University w Kanadzie wykazali ścisły związek między narcystyczną naturą i zaniżonym poczuciem własnej wartości a ilością czasu spędzonego na Facebooku. (cyt. za miesięcznikiem Fokus 2/2011)
Dlatego edukacja medialna społeczeństwa jest dziś ważnym wyzwaniem. Trudno tutaj przecenić rolę prof. Janusza Morbitzera - promotora nowego podejścia do edukacji i organizatora ważnej w środowisku naukowym konferencji Człowiek - Media - Edukacja. Jej efektem jest publikacja będąca zbiorem artykułów o wyzwaniach i problemach dzisiejszej edukacji i to nie tylko medialnej. Prof. Morbitzer pisze:
„Współczesna szkoła pozostaje pod ogromnym wpływem, wręcz dyktaturą Internetu. Co ciekawe, ulegają jej nie tylko uczniowie i studenci, ale także nauczyciele. (...) Od wielu lat, w zasadzie od początku pojawienia się komputerów i nieco później Internetu, edukacja nieustannie dostosowuje się do świata technologii. A przecież sedno destruktywnej mocy technologii tkwi właśnie w zmonopolizowaniu przestrzeni mentalnej, w narzuceniu człowiekowi myślenia technicznego! Konieczne jest więc odwrócenie tej relacji: to nie Internet powinien kształtować oblicze szkoły, to obowiązkiem szkoły jest wskazywać cele oraz racjonalne obszary i optymalne metody wykorzystania tego niewątpliwie bardzo użytecznego medium.”
Dwa głosy autorytetów w dziedzinie mediów i ich obecności w szkolnej praktyce:
Prof. Tomasz Goban - Klas apeluje o edukację medialną w społeczeństwie ryzyka i katastrof. Twierdzi, że w polskiej szkole nie ma jeszcze edukacji medialnej z prawdziwego zdarzenia.
Prof. Janusz Morbitzer - trzeba uwolnić szkołę i umysły uczniów od pułapki i dyktatury Internetu!
Oto prawdziwe wyzwanie dla edukacji przyszłości dziś! Nie zagrozi nam wówczas żaden Facebook.