niedziela, 28 września 2008

Nowy model edukacji

System klasowo-lekcyjny, przeciwko któremu m.in. protestowali dziś rodzice przed MEN i Kancelarią Prezesa Rady Ministrów to przeżytek w dzisiejszych czasach. Coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że szkoła epoki industrialnej nie ma już obecnie uzasadnienia. I nie dotyczy ta niefunkcjonalność rozwiązań kształcenia sześciolatków, ale całego systemu edukacyjnego, w tym gimnazjum i szkół ponadgimnazjalnych.


Szkoła powinna przygotować nie do zdania egzaminów końcowych i matury, ale do życia w przyszłości. To nie rankingi powinny określać jej jakość. To przecież proste. Natomiast trudniej sprawdzić, czy absolwenci są w swoim prywatnymi i zadowodym życiu szczęśliwymi ludźmi? Niekoniecznie muszą być prawnikami i lekarzami. Wystarczy, że realizują swoje pasje. Przecież szczęśliwym może być ogrodnik, który projektuje przestrzeń miejską, kucharz, który prowadzi popularną restaurację, czy fryzjer, do którego ustawiają się kolejki. Czy nauczyciel, który jest nieszczęśliwy z powodu „użerania” się uczniami, może wychowywać szczęśliwe społeczeństwo? Kogo może wychować zmęczony, zniechęcony i wypalony pedagog? Dlaczego oczekuje on, że uczniom będzie się chciało zaangażować na lekcjach swoja uwagę i emocje, kiedy sami nauczyciele nie tryska energią i radością życia? Uczyńmy z naszych szkół miejsca, w których przebywają nauczyciele spełnieni, radośni potrafiący dostrzec u swoich uczniów wyjątkowe talenty. Stwórzmy szkoły, które staną się dla uczniów przestrzenią pasjonującej przygody, gdzie nie będzie zgody na rutynę i nudę.


Model szkoły wieku XIX już się wyczerpał. Dziś system lekcyjno-klasowy stał się anachroniczny. Jaki więc powinien być model szkolnej dydaktyki, gdzie spotyka się uczeń i mistrz, gdzie poszukiwanie prawdy, wychowanie do dobra i tworzenie piękna staje się naturalnym i pasjonującym procesem? Jak więc powinna wyglądać dzisiejsza sala lekcyjna i jak zorganizować w niej przestrzeń, w której nauczyciel stwarza uczniowi sytuacje doświadczania przygody i inspiruje uczniów do czynienia dobra i dzięki temu wszyscy odczuwają prawdziwą satysfakcje i dumę. Czas na nowoczesną edukację. Niech zatem szkoła stanie się miejscem uczenia się uczniów oraz doświadczania i rozwijania ich intelektualnych pasji. Strategia lizbońska określiła już kompetencje społeczeństwa wiedzy. Teraz należy tylko wykreować model, który uwzględni dzisiejsze wyzwania i przybliży szkołę do świata rozwiniętych technologii informacyjno-komunikacyjnych i globalnej gospodarki, gdzie poszukiwanie informacji, przetwarzanie i upowszechnianie jej w postaci nowej wiedzy staje się prawdziwym życiem.

Niech szkoła stanie się dla uczniów miejscem, w którym przygotowuje się szczęśliwe społeczeństwo przyszłości. Modele takich szkół już istnieją, teraz tylko należy znaleźć dyrektorów i nauczycieli, którzy zaczną odważnie realizować je w swoich szkołach.

Zobacz mnie na GoldenLine