Ten tekst nie jest analizą naukową, ale inspiracją i próbą spojrzenia na naszą rolę nauczyciela przez pryzmat bohaterów popkultury, od Indiany Jonesa po Pana Kleksa. Edukacja potrzebuje dziś odwagi i wyobraźni. Bo choć szkolna codzienność bywa daleka od filmowych przygód, to właśnie metafory pomagają nam odzyskać wyobraźnię i przypomnieć sobie, po co naprawdę jesteśmy w edukacji.
Popkultura, często traktowana jako czysta rozrywka, w rzeczywistości może być dla edukacji źródłem niezwykle inspirujących opowieści. To w niej znajdziemy archetypy, które pomagają nauczycielom wyjść poza sztywne akademickie zajęcia i spojrzeć na swoją rolę inaczej. To Dumbledore z Harry’ego Pottera, mentor dający wolność i uczący odpowiedzialności. To Yoda ze Star Wars, mistrz stawiający na proces, a nie szybki efekt („Do or do not. There is no try.”). Ale najbardziej wyrazistym archetypem pozostaje Indiana Jones, jako postać łącząca w sobie dwie pozornie sprzeczne role, a mianowicie naukowca i poszukiwacza przygód. Profesor archeologii, erudyta i badacz, który zarazem opuszcza biurko, aby wyruszyć w nieznane, improwizuje, podejmuje ryzyko i walczy o to, co najważniejsze.
Archetyp odkrywcy – nauczyciel jako Indiana Jones
Ten dualizm czyni go bliskim edukacji. Nauczyciel także nie jest dziś tylko strażnikiem wiedzy, a często staje się przewodnikiem, który musi umieć zejść z bezpiecznego miejsca przy tablicy i zmierzyć się nie tylko z wyzwaniami realnego świata, ale też z „cyfrową dżunglą”, pełną algorytmów, memów, emocji i trendów. Archetyp odkrywcy oznacza odwagę, ciekawość, ryzyko i towarzyszenie. I właśnie Indiana Jones w popkulturze łączy w sobie wiele dobrze znanych wzorców: podróżnika, który wyrusza w nieznane, badacza, który chroni dziedzictwo, i buntownika, który nie zawsze trzyma się zasad, ale dzięki temu odkrywa coś nowego. Ten miks czyni go tak bliskim nauczycielowi XXI wieku: balansującemu między porządkiem a improwizacją, między wiedzą a ryzykiem, między tradycją a nowoczesnością.
Inni nauczyciele popkultury – różne oblicza archetypu
Indiana Jones nie jest jedynym bohaterem, w którym możemy dostrzec metaforę współczesnego nauczyciela. Popkultura oferuje nam wiele postaci, które pokazują różne sposoby bycia przewodnikiem i odkrywcą:
John Keating (Stowarzyszenie Umarłych Poetów) rozpala w uczniach iskrę odwagi, by patrzeć na świat inaczej i mówić własnym głosem. Jako mentor uczy, że „carpe diem” może być drogą do samopoznania.
Clément Mathieu (Pan od muzyki) jako cichy reformator, poprzez muzykę pomaga zagubionym chłopcom odnaleźć poczucie wartości i wspólnoty. Pokazuje, że cierpliwość i sztuka potrafią zmienić ludzkie życie.
Georges Lopez (Być i mieć) jest nauczycielem małej wiejskiej szkoły, który w prosty, spokojny sposób towarzyszy dzieciom w przejściu do „większego świata”. Jego praca uczy, że edukacja zaczyna się od uważności i bliskości.
Ambroży Kleks (Akademia Pana Kleksa) to mistrz wyobraźni, który otwiera przed dziećmi światy niemożliwe. Symbolizuje, że nauczyciel nie musi być tylko realistą – może być również kreatorem cudów i fantazji.
Uczeń nie potrzebuje pomnika. Potrzebuje przewodnika, który ma odwagę być człowiekiem.
Jeśli edukacja przeżywa dziś kryzys wyobraźni, to właśnie archetyp odkrywcy może być inspiracją. Edukacja potrzebuje dziś nauczycieli-odkrywców, ludzi, którzy mają odwagę zejść z utartej ścieżki i wejść w nieznane, eksperymentować, projektować edukacyjne wyzwania i angażować. Nie muszą znać wszystkich odpowiedzi ani wszystkich map. Ważniejsze jest to, by mieli ciekawość, intuicję i gotowość do wyruszenia w podróż razem z uczniami. Jeśli więc chcemy naprawdę wychowywać i uczyć, musimy zdecydować, czy chcemy być dla naszych uczniów jak Jones wędrowcami, którzy nie zatrzymują się w szkolnej klasie, ale odchodzą od swojego biurka i wyruszają w świat. Każdy uczeń, którego spotykamy na tej drodze, staje się towarzyszem wyprawy. Jest współodkrywcą, z którym warto dzielić się zachwytem, ryzykiem i radością odkrywania.
Znam wielu nauczycieli, którzy odważnie wychodzą poza utarte ścieżki dydaktyczne, szukając nowych sposobów dotarcia do uczniów i budowania z nimi autentycznej relacji. Wówczas nie jesteśmy w tej podróży wszechwiedzącymi profesorami. Jesteśmy raczej odkrywcami, którzy razem z uczniami szukają drogi w labiryncie realnego i internetowego świata. I może właśnie w tym tkwi nasza największa siła, że potrafimy spotkać się w pół drogi, zbudować mosty.
Postscriptum
To jeszcze jedna, osobista refleksja dopisana na marginesie. Może być ciekawym uzupełnieniem, choć nie stanowi integralnej części artykułu.* * *
*Konferencja Edukacja w kryzysie wyobraźni? Nowe horyzonty pedagogiczne w Pile (13 września 2025), poświęconą refleksji nad rolą edukacji w czasach zmian technologicznych, społecznych i klimatycznych.