czwartek, 31 grudnia 2009

Cele na 2010

Wraz z życzeniami z okazji nadchodzącego nowego roku otrzymałem instrukcję, jak pisać cele. Po raz pierwszy zasadę tę poznałem jeszcze na początku lat 90-tych. W ramach programu KREATOR otrzymywaliśmy najnowszą wiedzę dotyczącą nowoczesnego zarządzania. W tym również była metoda SMART. Chętnie podzielę się również moją metodą tworzenia idealnego roku. Zrobię to już niebawem i na pewno będę starała się uwzględnić cele dotyczące zarówno życia prywatnego jak i zawodowego. Zadbam też o wszystkie role, jakie sprawuję w swoim życiu. Tego nauczyłem się od Iwony Majewskiej - Opiełki i naszego wspólnego mistrza Stephena Covey'a. Ponieważ nowy rok jest okazją do tworzenia celów zacytuję fragment sylwestrowego maila:
Snując plany i marzenia na NOWY 2010r. pamiętaj o zasadzie SMART - Cele powinny być:

Skonkretyzowane - należy je określać możliwie konkretnie i dokładnie, z jak największym stopniem uszczegółowienia (oczywiście zachowując zdrowy umiar)

Mierzalne - Po czym poznasz, że cel został osiągnięty? Jakie warunki muszą zaistnieć?

Akceptowalne - czy cel jest ekologiczny? czy jego osiągnięcie będzie z korzyścią dla Ciebie, rodziny, bliskich, współpracowników, etc.

Realne - czy Twój cel jest w pełni zależny od Ciebie? Czy posiadasz wystarczającą wiedzę, środki, kontakty, doświadczenie lub inne czynniki potrzebne do realizacji marzeń.

Terminowe - cele powinny posiadać termin wykonania. Termin powinien być podany z dokładności do konkretnego dnia, m-ca, roku.

Ponadto Cel powinien być sformułowany w pozytywny sposób, tzn powinien wyrażać konkretnie co chcesz osiągnąć. np. gdybym określał cele finansowe i napisał: nie chcę mieć kłopotów finansowych - to jest źle sformułowany cel. Dobrze będzie np tak: W roku 2010 zarobię 254000 PLN.

Pamiętaj, aby cel był atrakcyjny dla Ciebie. Jak to mówi jeden z moich nauczycieli: "Lepiej celować w gwiazdy i trafić w orła, niż celować w chmury i trafić w kamień..." /M.Szurawski/.

Od kilku lat na początku nowego roku tworzę sobie listę celów. Jak powiada jeden z moich znajomych: Nigdy nie udało mi się zrealizować wszystkich celów i zaraz dodaje: w określonym czasie, ale zawsze udaje mi się je zrealizować. Warto o tym pamiętać. Dziś jest okazja, aby skonfrontować ubiegłoroczne plany. Nie ma powodu, aby tracić nadzieję, że w niektórych obszarach nadal pozostają one niezrealizowane. Niektóre potrzebują właściwego czasu i miejsca. Jeżeli tylko są to nasze marzenia, a nie społeczne oczekiwania, to na pewno uda nam się je zrealizować. Pojawiły się w nas, więc to już jest wystarczający powód, aby zacząć o nich myśleć. I jeszcze jedno, jeżeli pojawiają się w nas marzenia, to jest to również informacja o tym, że mamy w sobie wszystkie zasoby, które pozwalają nam na ich realizację. Wykorzystajmy to w tworzeniu naszych ambitnych planów.

Edukacja i Dialog - Czasopismo liderów edukacji

Zobacz mnie na GoldenLine