poniedziałek, 2 czerwca 2008

... i złe wiadomości

Przedstawiciele pokolenia „Y” nie mają szacunku dla prywatności. Zostali wychowani w świecie programów typu reality show, takich jak Big Brother. Uważają, że prywatność to zbędna fanaberia.

Ponieważ byli od dziecka prowadzeni przez rodziców, brak im umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji. Rodzice planowali ich życie w najmniejszych szczegółach. Teraz oczekują tego od pracodawcy. Pracodawca powinien więc przejąć rolę matki, okazując troskę, wyznaczając cele i pomagając w rozwoju zawodowym.

Wysuwają nierealistyczne oczekiwania. Przedstawiciele pokolenia Y uważają, że „mogą zmienić cały świat w ciągu pierwszego dnia pracy”. Zostali wychowani na narcyzów, a konfrontacja z rzeczywistością jest dla nich wielkim przeżyciem.

Brakuje im cierpliwości. Zostali wychowani w środowisku, gdzie każde działanie jest natychmiast wynagradzane. Nie wiedzą, co znaczy czekać 30 dni na otwarcie rachunku bankowego, a 2 lata na kupno samochodu za talon itd.

Charakteryzuje ich niższa etyka pracy.

Czasami brakuje im umiejętności interpersonalnych, popełniają błędy gramatyczne, nie wiedzą jak prowadzić konwersację. Trudniej im rozwiązywać codzienne konflikty. Często nie potrafią napisać listu, ponieważ na co dzień komunikują się sms-ami.

Powstaje przepaść między uczniami i nauczycielami w zakresie stosowania i używania technologii ICT. Nauczyciele nie mogą już konkurować z informacją i wiedzą zawartą w Internecie. Coraz częściej uczniowie posiadają bardziej aktualne niż te, które prezentuje na lekcji nauczyciel. Do tego uczniowie posługują się sprawniej językiem angielskim, znajomość drugiego języka obcego staje się coraz powszechniejsza. Nauczyciele mogą w łatwy sposób stracić swój autorytet, są coraz bardziej sfrustrowani, odczuwają ogromny dystans, który dzieli ich do kompetencji cyfrowych uczniów. Ale znajomość ICT to nie wszystko! Przed nauczycielami w szkole stoi kolejne nowe wzywania. Mogą oni m.in. pomóc uczniom w ocenie wartości informacji, mogą wskazać sposoby jej wartościowania, stworzyć warunki do rozwijania umiejętności tworzenia na jej podstawie nowej wiedzy. Nauczyciel może być osobą ułatwiającą uczniom pracy ze stresem, motywować go do pracy, pomóc rozpoznać uczniowi jego strategię uczenia się i nauczyć go ja wykorzystywać w codziennej praktyce. Może być doradcą w jego karierze naukowej i zawodowej. Wierzę, że niebawem nauczyciel stanie się dla rodziców najważniejszym ekspertem od uczenia się wykorzystując najnowsze osiągnięcia w pracy mózgu. Warto o tym pamiętać już dziś przygotowując nauczycieli do nowej roli. Więcej można przeczytać w publikacji Edukacja dla modernizacji i rozwoju przygotowana pod kierunkiem dra Jana A. Fazlagicia

Zobacz mnie na GoldenLine