poniedziałek, 25 października 2010

Wszyscy byliśmy uczniami...

Pamiętam jedno z wystąpień Toma Petersa – amerykańskiego eksperta w zakresie zarządzania. Przedstawił wówczas listę osób, które odegrały na przestrzeni wieków znaczącą rolę i miały pozytywny wpływ na losy świata. Jednocześnie wymienił ich cechy charakteru. Wśród nich były i takie, które nie są specjalnie cenione w szkole. Uzmysłowił nam, że przyszłe gwiazdy to osoby niepokorne, lekceważące autorytety, często sprawiające kłopoty i wielu doprowadzają do szału. To mistrzowie w ulepszaniu, a ich żywiołem jest chaos i wykorzystują w pełni potencjał, jaki on ze sobą niesie. Oto moja subiektywna i bardzo krótka lista wielkich ludzi. Co łączy te wszystkich osoby poniżej?:

Maria Skłodowska Curie
Albert Einstein
Tomasz Edison
Fryderyk Chopin
Józef Piłsudski
Zbigniew Herbert

Byli młodzi, posiadali wyjątkowe talenty, które rozwijali i których byli w pełni świadomi. To sprawiło, że odnieśli sukces nie tylko w wymiarze osobistym, ale również społecznym. Działali w kręgu wpływu i nie czekali, aż świat wokół nich się zmieni. Byli kiedyś dziećmi, byli uczniami, chodzili do szkoły i mieli swoje młodzieńcze problemy. Mieli też swoje marzenia, które udało im się zrealizować dzięki sile, którą posiadali. Była nią chęć ciągłego działania i oczywiście talent, który odkryli i konsekwentnie rozwijali. Każda z tych osób wniosła ogromny wkład i miała wpływ na rozwój i losy świata. Wszyscy odnieśli sukces i zapisali się na kartach historii w sposób wyjątkowy. Warto pamiętać, że talent, który każda z tych osób niewątpliwie posiadała aby został rozwinięty, potrzebował nie tylko codziennej pracy, ale pasji, zaangażowania i motywacji.

To co możemy zrobić, to wychować swoje dzieci, ale życia za nich nie przeżyjemy – mówi bohaterka kultowego filmu Olbrzym. Ważne, aby realizowały swoje scenariusze na życie zgodnie z marzeniami, w pełni uświadomionymi. Niech nie będą to ani niezrealizowane scenariusze rodziców, ani społeczne oczekiwania, ale ich własne marzenia. Wystarczy dodać do nich datę realizacji i zacząć krok po kroku realizować w ten sposób określony cel. Wspierajmy ich w dążeniu do doskonałości, do stawania się lepszymi i aby nie byli kopiami nas – dorosłych, ale najlepszymi z najlepszych. Wówczas możemy mówić o rozwoju świata.

Rola nauczycieli to rozbudzić potrzebę odkrywania prawdy, zaciekawienia ich nauką, wyzwolenie chęci czytania. Chciałbym, aby uczniowie wiedzieli, że to czego się uczą jest potrzebne i czemuś służy. Jeżeli wyzwolimy w naszych uczniach te kompetencje, to sami zaczną poszukiwać, czytać i uczyć się. Alcybiades – tak nazywają uczniowie swojego nauczyciela z powieści Edmunda Niziurskiego - to ideał nauczyciela, który potrafi przede wszystkim rozbudzić w uczniach ciekawość do przedmiotu i sprawić, że zaczynają myśleć samodzielnie, poszukują wiedzy, poszukują prawdy.

Zobacz mnie na GoldenLine