piątek, 31 października 2008

Wirtualna szkoła

Okazuje się że Firma virtuMedia uruchomiła pilotażowy projekt systemu edukacji on-line w ramach serwisu Timik.pl, wirtualnego świata dedykowanego dla młodzieży.

Poza innymi formami aktywności użytkownicy mogą w wyznaczonych godzinach uczestniczyć w lekcjach angielskiego i włoskiego. Lekcje odbywają się w wirtualnej szkole a komunikacja przebiega za pośrednictwem avatarów z wykorzystaniem modułów funkcjonalnie zbliżonych do realnej szkoły. W odpowiedzi na zapytania użytkowników wprowadzone będą również wirtualne korepetycje z matematyki i fizyki. Jak donoszą autorzy szkoły wirtualnej system korepetycji jest rozwinięciem aplikacji wirtualnej szkoły zainicjowanej w serwisie, w której użytkownicy mogą przyjmować rolę nauczycieli i prowadzić własne zajęcia lub uczestniczyć w nich w roli słuchaczy. Nad przebiegiem lekcji czuwa dyrekcja szkoły złożona z reprezentantów użytkowników serwisu. Zajęcia z różnych przedmiotów odbywają się równolegle i prowadzone są przez nauczycieli mianowanych w ramach wewnętrznego systemu rekrutacji.

Więcej o podobnych inicjatywach dla młodzieży można znaleźć na stronie Timik.pl

Zobacz mnie na GoldenLine

czwartek, 30 października 2008

Instytucje - usankcjonowany chaos

Przypomniałem sobie ostatnio rozmowę z przedstawicielem jednego z ośrodków szkoleniowych w Holandii. To odpowiednik samorządowego ośrodka doskonalenia nauczycieli w Polsce. Działają one przede wszystkim na użytek szkół. Pomagają im w rozwiązywaniu problemów metodycznych, wychowawczych, a także w zakresie zarządzania. Ośrodki te finansowane są przede wszystkim przez szkoły, które dostrzegają sens ich istnienia i widzą potrzebę funkcjonowania placówki doradczo-konsultingowej w obszarze edukacji. To w ośrodkach prowadzone są badania, to tam zespoły konsultantów rozwiązują i przygotowują programy dla szkół, zarówno szkoleniowe, jak i naprawcze. Wygląda to tak, że szkoła zgłasza problem konsultantom takiego ośrodka, a ten wykorzystując swoje zasoby lub zapraszając innych ekspertów do współpracy przygotowuje programy. Spotkałem się z działaniem grupy ekspertów dla jednej z warszawskich szkół. Zwróciła się ona z prośbą do konsultantów ds. zrządzania oświatą o rozwiązanie problemu i zbudowania zintegrowanego systemu zarządzania wiedzą w szkole. Przez kilka tygodni konsultanci pracowali z dyrektorem szkoły i wybranymi nauczycielami nad rozwiązaniem problemu, opracowaniu programów szkoleń, które rzeczywiście odpowiadają potrzebom szkoły. Dziś szkoła ta jest jedną z najlepszych szkół w Warszawie. Zrozumiała, że sama nie jest w stanie rozwiązać swojego problemu. Skorzystała z pomocy tych, którzy posiadają wiedzę oraz umiejętności i potrafią skutecznie pomagać innym. W tym widzę cel i misję funkcjonowania organizacji konsultingowych i doradczych. Taka instytucja bez wątpienia usprawiedliwia swoje istnienie. Właśnie dowiedziałem się o powołaniu nowej placówki o charakterze konsultingowej specjalizującej się w zarządzaniu oświatą. Przygotowuje ona nie tylko szkolenia, tworzy programy i dostarcza specjalistyczną wiedzę, ale prowadzi również badania w dziedzinie oświaty. Rzeczywiście pomaga rozwiązywać problemy polskich nauczycieli. Warto, aby takich instytucji przybywało, tym bardziej, że można korzystać z unijnych funduszy, które rzeczywiście inwestują w polską edukację, a nie tworzą kolejne projekty i ich budżety. Postuluję, aby stworzyć listę problemów polskiej oświaty i odpowiedzieć sobie na pytanie, które z instytucji do tego powołanych rzeczywiście je rozwiązują w sposób, który satysfakcjonuje nauczycieli stojących codziennie przy tablicy. Które z tych problemów istnieją od zawsze i cały czas pozostają nierozwiązane?

Zobacz mnie na GoldenLine

niedziela, 12 października 2008

Multitablica w praktyce

Podczas wczorajszego spotkania z nauczycielami z warszawskiej szkoły społecznej przy ul. Dziatwy uczestnicy stworzyli kilka interesujących propozycji interaktywnych ćwiczeń, które wykorzystują na zajęciach technologie informacyjno-komunikacyjne. Prezentowałem funkcje tablicy interaktywnej i wspólnie z nauczycielami doszliśmy do wniosku, że dzięki nim możemy zmienić model dydaktyki szkolnej. Interaktywna tablica powinna stać się miejscem, w którym odbywają się interaktywne prezentacje uczniów. Natomiast zadanie nauczyciela to zdefiniowanie problemu, który uczniowie mają rozwiązać, a wyniki swoich prac zaprezentować na multitablicach. Dzięki takim zadaniom uczniowie w naturalny sposób wykorzystują urządzenia mobilne, które stają się osobistymi pomocami dydaktycznymi. Tego typu wyzwanie staje się bardziej atrakcyjne dla uczniów, a szkoła kojarzy się jako miejsce nowoczesnej edukacji, w której uczeń się uczy i dzięki temu:
- rozwija talenty i zgodnie z teorią wielorakich inteligencji;
- w zależności od swoich zdolności angażuje się w poszczególne etapy pracy projektowej;
- wykorzystuje w pracy indywidualne preferencje modalne;
- w naturalny sposób stosuje swoje strategie uczenia się;
- poznaje zasady pracy grupowej i kształci umiejętności społeczne;
- stosuje częste powtórki zgodnie z zasadą skutecznego zapamiętywania;
- poznaje metodykę pracy projektowej;
- stosuje w praktyce narzędzia technologii informacyjno-komunikacyjnej.

Oto dwa przykłady problemów przygotowanych przez nauczycieli, które uczniowie mają rozwiązać na lekcji języka francuskiego i angielskiego:
Problem 1. „Jak zasady ergonomiki wykorzystać przy projektowaniu pokoju ucznia”. W tym celu należy przygotować prezentację i opis pokojów uczniów, wykorzystać w ćwiczeniach interaktywnych słownictwo, a w szczególności zastosować przyimki i czasowniki. Uczniowie wykorzystują podcasty, zdjęcia cyfrowe, a multitablicę do zaprezentowania wyników prac.
Problem 2 „Trudne liczebniki – fonetyka w praktyce” Uczniowie angażują native speakerów i nagrywają wymowę liczebników, które stanowią kłopot, przygotowują interaktywne ćwiczenia na multitablicy o liczebnikach. W tym celu wykorzystują dyktafony i funkcje nagrywania w swoich telefonach komórkowych, zdjęcia cyfrowe i multitablice do prezentacji swoich ćwiczeń.

Zadania przygotowane przez nauczycieli na pewno angażują uczniów i rozwijają ich kreatywność. Jednocześnie uczniowie stają się autorami szkolnych zasobów edukacyjnych, które może nauczyciel wykorzystywać na kolejnych zajęciach. Nauczyciel staję się tym samym ekspertem, który ocenia merytoryczne aspekty uczniowskiego projektu. Jego opinia jest wyczekiwanym werdyktem niemal jak opinia jurorów z takich programach jak „You Can Dance”, czy „Mam talent”. Uczniowie przyzwyczajeni to natychmiastowych wyników, które otrzymują podczas gier komputerowych z uwagą oczekują na zdanie nauczyciela, które jest dla nich rozstrzygającą oceną.

Zobacz mnie na GoldenLine

czwartek, 9 października 2008

Microsoft Surface w szkolnej klasie

Jak donoszą autorzy blogu eksperckiego dla emarketerów interaktywnie.com w maju tego roku Microsoft oficjalnie wprowadził do sprzedaży Microsoft Surface. Na pierwszy rzut oka może wyglądać niepraktycznie, jednak jest on najprawdopodobniej zwiastunem nowej ery. Jest to komputer, który przypomina wyglądem stolik do kawy. Może z niego korzystać jednocześnie nawet kilka osób. Dostosowany jest on do pracy bez myszy i klawiatury. Jedyny punkt kontaktu użytkownika z maszyną to 30-calowy ekran. Urządzenie komunikuje się z otoczeniem za pomocą WIFI oraz złącz Bluetooth dzięki czemu, bez trudu może łączyć się z telefonem komórkowym, laptopem, czy cyfrowym aparatem fotograficznym. Nawiązanie połączenia następuje po umieszczeniu gadżetu na "blacie" stolika. Coraz częściej słyszę o urządzeniach, które nie posiadają tradycyjnej klawiatury i wykorzystują jej wirtualne wersje.

W momencie, kiedy w polskiej szkole zaczynają coraz częściej pojawiać się multitablice, warto się zastanowić, jak zintegrować Microsoft Surface do pracy z tablicami. Z jednej strony uczniowie w zespołach projektowych pracują przy dotykowym blacie wykorzystując potencjał dotykowych interfejsów oraz rosnącą popularność gadżetów takich jak iPhone, czy iPod Touch, z drugiej korzystają z zasobów sieci tworząc unikatowe projekty. Oto moja wizja szkoły przyszłości, w której za kilkanaście lat urządzenia wyposażone w ekrany dotykowe na stałe zagoszczą w szkolnych klasach. Same klasy nie przypominają dzisiejszych pomieszczeń, ale są otwartymi przestrzeniami, w których istnieje możliwość ich elastycznej aranżacji na potrzeby pracy uczniów. Uczniowie swoje projekty przygotowują wykorzystując MS Surface i przesyłają na multitablicę. Urządzenia mobilne, które posiadają uczniowie stają się elementem edukacji w każdym miejscu i na żądanie. Szkoła to miejsce, w którym uczniowie samodzielnie wyszukują, przetwarzają i udostępniają informację tworząc nową wiedzę w czasach, gdy stanowi ona prawdziwą przewagę konkurencyjną, w tym również w edukacji. Nauczyciel staje się arbitrem w ocenie pracy uczniów, którzy rozwiązują zdefiniowane przez nich prawdziwe problemy. Jednocześnie pomaga uczniom w określaniu strategii uczenia się i w budowaniu jego indywidualnej ścieżki szkolnej kariery.

Oto próbka, jak może wyglądać w przyszłości nasza klasy:



Wersja dłuższa prezentująca możliwości MS Surface:



Zobacz mnie na GoldenLine

środa, 1 października 2008

Szkoła wieku informacji

Na portalu Edunews.pl pojawił się znakomity tekst Marcina Polaka. Wpisuje się on w dyskusję o nowym modelu edukacji w XXI wieku. Warto zastanowić się, jak wielu z nas jest świadoma potrzeby budowania nowej jakości szkolnej dydaktyki. Zestawienie starego modelu ze scenariuszem wymogów nowoczesnej edukacji, wskazuje na pilną potrzebę tworzenia warunków do budowy nowej świadomosci osób odpowiedzialnych za edukację. Konieczna jest więc debata o wyzwaniach dla wspołczesnej szkoły.

Zapraszam do lektury. To jeden z głosów o najpilniejszym zadaniu stojącym przed dyrektorami, nauczycielami i osobami odpowiadającymi losy edukacji.

Stary i nowy świat edukacji
Dobre pomysły na edukację przez całe życie - EDUNEWS.PL - 01.10.2008.


Zobacz mnie na GoldenLine