wtorek, 31 grudnia 2013

Potęga teraźniejszości

„Nie lękaj się wchodząc w nowe życie. Każdej szlachetnej zdobyczy towarzyszy ryzyko. Kto boi się ryzyka, niech nie oczekuje zwycięstwa” 
Og Mandino
Koniec rok staje się tradycyjnie okazją do podsumowania i bilansu tego wszystkiego, co stało się w naszym zawodowym i prywatnym życiu w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. To ważny moment, który może przynieść cenną informację o tym, czy to, gdzie teraz jesteśmy, co robimy, z kim i dla kogo pracujemy jest właśnie tym, czego pragniemy, z czego jesteśmy dumni i co sprawia nam satysfakcję. Koncentracja, obecność „tu i teraz”, refleksyjność, czy uważność - to wszystko w dzisiejszym świecie jest nie tylko deficytem, ale przede wszystkim umiejętnością, która pomaga funkcjonować lepiej i skuteczniej. Szybkość, ciągła zmiana, działanie pod wpływem impulsu, a także nieustanne atakowanie licznymi bodźcami, tak bardzo dominują w naszym codziennym życiu, że wielu z nas nie dostrzega siły chwili. Ta uwaga i świadoma obecność oraz kontakt z samym sobą - zauważa Eckhart Tolle, autor bestselleru Potęga teraźniejszości - mają ogromne znaczenie dla naszych emocji, zachowań i myśli i tym samym na jakość naszego życia. Uważność to świadomość wolności wyboru. Możemy wybierać miłość, tworzenie, radość, ale też nienawiść, destrukcję i złość. Ta wyjątkowa siła każdego z nas decyduje o miejscu, w którym się znajdujemy. To prawdziwa władza nad naszym losem. Kształtujemy nasze życie zgodnie z wolną wolą. Możemy wybierać i w ten sposób formować siebie według naszego życzenia.

Stephen R. Covey - autorytet w zakresie skutecznego działania - twierdzi, że między bodźcem a reakcją jest właśnie obszar, który jest naszą największą siłą. A obszar ten nazywa wyborem. Jak to się dzieje, że na ten sam bodziec reagujemy w tak różny sposób? Dlaczego na tę samą sytuację jedni potrafią zareagować spokojem, inni agresją? Dlaczego tak różnie podchodzimy do własnych sukcesów, niepowodzeń i porażek? Na uwagę innych można przecież zareagować zwykłym dziękuję i zastanowić się, czego nowego może nauczyć nas ta sytuacja. Można też reaktywnie - krytykując, obrażając się i obwiniając innych za własne reakcje. Często można usłyszeć: to Ty mnie zdenerwowałeś, to przez Ciebie czuję się źle, to ty wyzwalasz we mnie takie negatywne emocje. W ten sposób odbieramy sobie siłę i prawo do naszych wyborów. Pozwalamy i jednocześnie przyznajemy, że inni kierują naszym życiem, naszymi emocjami i myślami, że to inni za nie odpowiadają i mają wpływ na nasze wybory. Brak świadomości faktu, że to my wybieramy, sprawia, że czujemy, iż nasz los zależy od innych i to oni mają wpływ na nasze reakcje.

Świadome życie - powiada Victor Frankl, austriacki psychiatra - polega na tym, że to my wybieramy i dopóki nie damy zgody na to, by inni nas obrażali i mieli wpływ na nasze emocje, decyzje i zachowania, tak długo nie będziemy czuć się ofiarami. Nasze wybory zależą od czterech ważnych czynników jakim są: wyobraźnia, samoświadomość, sumienie i wolna wola. Wiedza ta i świadomość ich posiadania decyduje o jakości naszego życia. Wyobraźnia służy nam nie tylko uzmysłowieniu konsekwencji naszego wyboru, ale pozwala stworzyć wymarzoną wizję naszego życia i zgodnie z nią podejmować decyzje. Samoświadomość potrzebna jest w określeniu własnych pragnień, potrzeb, zrozumieniu naszych słabych i silnych stron. Sumienie natomiast pozwala ocenić co jest dobre, uczciwe, szlachetne i oddzielić od tego, co tym wszystkim nie jest. Możemy wybierać i bez względu na to, czy jesteśmy tego świadomi, czy nie, to są to nasze wybory. Zaniechanie też jest wyborem. Nie wszyscy chcą przejąć w świadomy sposób tę odpowiedzialność za swoje życie. Wolą obwiniać innych za swój los, za pracę i za relacje z innymi. W dzisiejszym świecie brakuje tej świadomości nie tylko naszym uczniom, ale i nauczycielom. Często zachowania ich świadczą, że nie tylko nie rozumieją siły własnego wyboru, ale utwierdzają innych, że niewiele od nich zależy. A przecież zgoda na takie zachowanie, takie myślenie i takie emocje jest przede wszystkim ich własnym decyzją. Boją się świadomie wybierać, bo boją się konsekwencji, które w naturalny sposób towarzyszą każdemu wyborowi. Wolą obwiniać innych, niż wziąć odpowiedzialność za własny los. A świadome życie polega na przejmowaniu odpowiedzialności zarówno za wybór, jak i konsekwencje, które nie zawsze okazują się być tym, czego chcieliśmy. Ale to nie powód, aby oskarżać za własne niepowodzenia innych. Oczywiście, nie na wszystko mamy wpływ, ale możemy sami panować nad swoimi zachowaniem i starać się je zmieniać. Nie jesteśmy natomiast w stanie wpłynąć na wybór zachowań, myśli i emocji innych. To zawsze będą ich wybory. To w jaki sposób do tego podejdziemy, jest również naszą decyzję. To przede wszystkim nasza moc myślenia, wyobraźni, tworzenia, to moc planowania, miłości i naszych osobistych talentów pozwala kreować wokół siebie świat lepszym, w którym o naszym losie decyduje potrzeba samorealizacji, kreacji i prawo wolności wyboru. Wówczas czujemy się naprawdę kowalami własnego losu, wówczas odważniej zaczynamy działać. Stajemy się przykładami osób świadomych swoich celów, wartości i zasad. Mamy mapę, która prowadzi nas do upragnionych marzeń. Żyjemy świadomie, proaktywnie i odpowiedzialnie.

 Cokolwiek złego i dobrego dzieje się w naszym osobistym życiu, jest konsekwencją naszych wyborów, naszych indywidualnych decyzji. Takie podejście pozwala z większą siłą podejmować nowe wyzwania i potwierdzić osobistą moc. Nasze decyzje mogą tę moc zamienić w siłę dokonywania kolejnych wyborów w kierunku lepszego i w pełni świadomego życia. Rozwijanie w sobie uważności, refleksyjności w dokonywaniu odpowiedzialnych wyborów to wyzwanie i zadanie na nowy rok. To czas na rozpoczęcie nowego etapu, który pozwala realizować nasze marzenia i własne scenariusze idealnego życia. Dziś możemy stworzyć wizję życia, w którym czujemy spełnienie, radość i satysfakcję.

* * * * * *
Dziękuję tym, którzy inspirują, pomagają i są dla mnie przykładem świadomego życia. Są spójni z tym co robią i mówią. A swoimi decyzjami świadczą, że warto mieć marzenia, które zamieniają w cele i zadania. Tym samym czynią życie lepszym, bardziej wartościowym i pełniejszym.

piątek, 27 grudnia 2013

Sztuka prowadzenia sporów

Jako odpowiedź na deficyt odpowiedniej jakości politycznej debaty, na brak kultury prowadzenia sporów, nie tylko w przestrzeni publicznej, ale też w codziennym życiu i typowych szkolnych sytuacjach, przypomniałem sobie o jednej z ciekawych form pracy z uczniami. W dobie braku dialogu, kultury dyskusji i przykładów dostarczanych nam przez świat polityki, wyzwaniem dla szkoły może stać się kreowanie postaw, które sprawią, że nasi uczniowie zrozumieją wartość sporu i różnicy zdań. Nauczą się nie tylko szukać argumentów, ale też oddzielać osobę wygłaszającą swoje racje od niej samej i tym samym potrafią przyznać, że możemy szanować naszego adwersarza, ale niekoniecznie podzielać jego poglądy. Ponad dwadzieście lat temu, w czasach przemian społeczno - ekonomicznych ważne i niezwykle popularne było organizowanie debat szkolnych często wokół kontrowersyjnych tematów. Odbywały się w tym celu nawet ogólnopolskie konkursy i festiwale. W wielu z nich aktywnie brała udział publiczność. Uczniowie rozwijali w ten sposób kompetencje społeczne, uczyli się prowadzenia zgodnej z zasadami dyskusji, a tym samym aktywnego uczestnicwa w życiu publicznym. Idealny model debaty ma swoje źródło na Uniwersytecie Oksfordzkim. Stąd nazwa debaty oksfordzkiej opartej na ściśle określonych procedurach i zasadach. Tę formułę dyskusji warto przywołać właśnie dziś, kiedy obserwuje się nieobecność prawdziwej sztuki prowadzenia sporów. Wiele programów publiczystycznych opiera swój telewizyjny format właśnie na debacie oksfordziej. Przy okazji możemy przedstawić uczniom dobre i złe przykłady takich programów i politycznych sporów.

Dostrzegając ogromną wartość w rozwijaniu ważnych nawyków i postaw zaproponowałem uczniom pierwszej klasy gimnazjum w ramach zajęć projektowych zorganizowanie debaty klasowej. Cały proces pracy uczniów oparty był na procedurze webquestu. Samodzielnie musieli poszukać informacji na temat debaty oksfordziej i jej pochodzenia. Uczniowie przejrzeli kilka filmów na YouTube prezentujących przebieg debat, ich fragmenty w parlemencie angielskim. Zapoznali się hasłem na Wikipedii i na stronach organizacji promujących różne formy dyskusji. Na tej podstawie sformułowali zasady organizacji debaty oksfordzkiej, określili jej formę, udział i rolę publiczności. Wśród nich szczególną uwagę zwrócili na sposób organizacji przestrzeni, w której odbywa się debata, kolejność zabierania głosów, sposób zwracania się do przewodniczącego, rolę sekretarza i sposób formułowania argumetnów. Samodzielnie też przygotowali i przeprowadzili pierwszą klasową dyskusję. Zaskoczyli mnie ogromnym zaangażowaniem. Zrobili to nie tylko z dużą kulturą, ale przede wszystkim zachowali wiernie jej zasady. Wybrali przewodniczącego, sekretarza, podzielili się na zespoły i przeanalizowali informacje w Internecie. Czuli się odpowiedzialni za formę dyskusji, zachowanie kolejności wypowiedzi, przestrzeganie czasu wystąpień. Sformułowali prawidłowo tezę. Szukając argumentów „za” i „przeciw” uczyli się przede wszystkim - jak sami zauważyli - formulowania własnych sądów, aktywnego słuchania, swobodnego wypowiadania się, samodyscypliny, cierpliwość, i definiowania pojęć.

W czasach kryzysu profesjonalnego dialogu, kultury wyrażania własnych poglądów, umiejętności szukania argumentów, uczniowska debata może być znakomitą okazją stosowania jej podczas zajęć na wszystkich przedmiotach. To domena nie tylko zajęć związanych z problamatyką społeczną, ale z powodzeniem można ją stosować na przedmiotach matematyczno-przyrodniczych, czy artystycznych. Wśród zalet tej formy pracy wymienia się konieczność dyscyplinowania czasu wypowiedzi, aktywny udział i konieczność unikania uproszczń, lakonicznych wypowiedzi i potocznych sądów. Trudnością jest zachowanie przez uczestników autodyscypliny w konsekwentnym przestrzeganiu zasad i panowaniu nad emocjami. Publiczne wystąpienia wciąż nie są dla naszych uczniów mocną stroną. Debata rozwija cechy charakteru niezbędne do funkcjonowania w społeczeństwie obywatelskim. Kształci w uczniach między innymi proaktwyność, poczucie własnej wartości, spójność wewnętrzną oraz świadomość siebie i osobistych talentów.

* * * * * * 

Przygotowując debatę uczniowie korzystali z informacji na poniższych stronach:
http://www.ceo.org.pl/pl/sejmmlodziezy/news/debata-oksfordzka-0
http://e-lekcje.org/pomoce-naukowe/sztuka-debaty.html
http://civilia.pl/art,29,debata-oksfordzka

Warto pamiętać, że udana debata opiera się na czterech etapach:
przygotowanie – musimy ustalić z uczestnikami zasady, właściwie sformułować i przedstawić tezę, przygotować do obrony przedstawicieli dwóch przeciwstawnych stanowisk, wylosować te stanowiska, powołać moderatora i jurorów;
przeprowadzenie debaty – tu ważne są: strategia, linia, typy argumentów i kontrargumentów oraz dowody;
zakończenie – wskazanie przez jurorów zwycięzców;
podsumowanie i ocena debaty – omówienie kluczowych momentów debaty i określenie korzyści z jej przeprowadzenia.