czwartek, 29 lipca 2010

Przebłysk oczywistości

Lektura książki Petersa inspiruje mnie do działania. Taka jest jej funkcja. Forma również sprzyja zarażaniu ideami i pomysłami. Z niej zaczerpnąłem tytuł tego wpisu. Rozdziały są krótkie, niemal jak posty na blogu. Do tego wymowny tytuł: „Małe wielkie sprawy”. Te małe sprawy czynią nasze życie sensownym. To, co wielkie jest wynikiem naszych małych codziennych aktywności i decyzji. Peters twierdzi, że o życiu, naszych sukcesach decydują drobiazgi, a może bardziej zrozumienie szczegółów, które tworzą całość. Już same tytuły sprawiają, że warto przyjrzeć się naszym przekonaniom. Wielokrotnie spojrzałem na sprawy z innej strony. Po raz kolejny zrozumiałem, że to co dotychczas wydawało mi się oczywistością, moją prawdą, niekoniecznie nią jest. O miejscu, w którym obecnie jesteśmy, o sposobie podejścia do życia (osobistego, zawodowego) decydują wybory, a te zdeterminowane są przez naszą wyobraźnię, wartości i przekonania. Potrzebuję odpowiedzieć więc sobie na pytanie: czy to, gdzie teraz jestem, jest tym, czego chciałem? Czy to, co obecnie robię, daje oczekiwane rezultaty? Za radą Petersa sporządzam listę własnych priorytetów. Robię to przewrotnie. W sposób, w jaki poleca to autor. Jest więc inna, niż ta, którą posiadam, bo to lista tego, czego nie powinienem w ogóle robić. Właśnie, świadomość tego, co naprawdę nie jest ważne, czemu nie należy poświęcać uwagi, może być kluczem do sukcesu. Ponieważ nie mogę robić wszystkiego, to chcę wybierać i robić przede wszystkim to, co pozwoli na zrealizowanie mojego planu. Kogo nie chcę obsługiwać, dla kogo nie chcę pracować, z kim nie chcę się spotykać? Nie potrafimy odmawiać, staramy się zadowolić innych, robimy często coś wbrew swoim przekonaniom. To nas gubi. Aby tego uniknąć, trzeba umieć odpowiadać NIE. Warto więc wiedzieć, jakim sprawom mówić NIE i które decyzje nie zaowocują skutecznością. Często przychodzi to z trudem. To wynik słabej samooceny, niskiego poczucia własnej wartości. Z drugiej strony należy też umieć mówić TAK sprawom, które pozwalają nam poznawać innych ludzi, uczyć się nowych rzeczy i rozwijać się wewnętrznie. Po prostu być otwartym na nowe idee.

Zastanawiam się, czy nie warto popracować nad podobną listą dla MEN i wskazać działania, których nie powinniśmy już więcej robić w polskiej edukacji. Może to przyspieszy modernizację systemu i pozwoli wielu nauczycielom i dyrektorom rozwinąć inicjatywność i przedsiębiorczość. Rada Petersa brzmi: „Lista tego, czego robić nie powinniśmy, jest ważniejsza od listy rzeczy do zrobienia.” Równie ważną radą może okazać się inna: „Do pewnych rzeczy, które muszą zostać zrobione, nie warto zbytnio się przykładać.” A polskiej szkole tego nie brakuje.

To, co pozornie jest szalone i trudne do zaakceptowanie, kryje w sobie bardzo często ogromny potencjał. Gdyby nas nie poruszyło, nie zaskoczyło, to byłoby czymś oczywistym, znanym, pospolitym i typowym. Dlatego też znajduję już w samych tytułach mini-rozdziałów książki Petersa wiele prowokacji, które kryją w sobie ziarno inspirujące do zastanowienia się, działania i głośnego o tym mówienia. Oto kilka z nich:
Zbuduj „katedrę”! (Czy jest inna alternatywa?)
Władza przypadku – pokochaj ją lub daj sobie spokój.
Wielkie plany? Nie, małe kroki (po ziemi).
Siła zaimka, czyli klient to „ona”.
Nudne jest piękne! (A przynajmniej może być piękne)
Zatrudnienie na całe życie już nie istnieje, lecz twoja kariera tak.
Jesteś produktem – rozwijaj go.
„Robię wszystko, co w mojej mocy!” To zła odpowiedź!

To tylko niektóre - wg Petersa - ze 163 sposobów osiągania doskonałości w biznesie. Autor miał być w tym roku w Polsce. Zamierzałem uczestniczyć w jego seminarium. Niestety, odwołał swój przyjazd i nie powiedział, dlaczego? Oświadczył, że do Polski na razie się nie wybiera. Kropka. Tak twierdzą organizatorzy. Pozostaje więc lektura jego książek. Peters jest kontrowersyjny i prowokuje, to jest jego siłą. Nie jest nudny. Nudnych nie chcemy przecież słuchać. „Mądry? Nic z tego!” – zakończę prowokacyjnie kolejnym tytułem z rozdziału z jego ostatniej książki.

Zobacz mnie na GoldenLine