Ta potrzeba dopasowania do własnych potrzeb wszystkiego co się da, przejawia się również w programowaniu w sieci własnych kanałów telewizyjnych i oglądaniu ich w dowolnym czasie. Pokolenie to nie lubi telewizji, bo nie jest przyzwyczajone dostosowywać się do ich sztywnych ramówek. Stąd duża popularność portali, na których mogą samodzielnie ustalać i oglądać programy skrojone wg własnych potrzeb. Badania internetowe przeprowadzone przez Dona Tapscotta w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie wśród 1700 młodych osób potwierdzają, że większość z nich oczekuje, że będzie mogła zmienić nie tylko mobilne urządzenia i komputery, ale też otoczenie, zmieniać czas pracy i oczekuje elastycznego zakresu obowiązków. Czy również elastyczne podejście do podstawy programowej jest w dzisiejszej szkole możliwe?
Jak wykorzystać cechę pokolenia, którą jest konieczność dopasowania do własnych potrzeb? Jak uwzględnić zjawisko kastomizacji? Świadomość ta sprawia, że coraz częściej dopasowujemy programy do indywidualnych potrzeb uczniów. ale to jedynie personalizacja. Na podstawie informacji o uczniu tworzymy programy uwzględniające poziom zaawansowania, jego zainteresowania, możliwości i indywidualne strategie uczenia się. Natomiast kastomizacja to aktywne dostosowanie programu przez użytkownika do jego własnych preferencji. Dostęp do sieci sprawia, że coraz łatwiej jest indywidualizować. Natomiast w szkole trudniej jest sprawić, aby uczeń sam decydował o kształcie swojego programu, ścieżki rozwoju, wieloletniego planu działania według własnych potrzeb. W tym celu uczniowie musieliby się wykazać odpowiedzialnością i charakterem opartym na wartościach i zasadach. Kształcenie takich postaw nie jest powszechne. Bardziej liczą się szybkie i łatwe techniki osiągania sukcesu.
Większe zaangażowanie uczniów w tworzenie programu kształcenia może sprawić, że uczniowie będą bardziej zmotywowani, dostrzegą sens pracy i przejmą odpowiedzialność za swój proces uczenia się i konsekwencje za swoje decyzje. Szkoły tymczasem ograniczają się do możliwości wyboru przedmiotu lub dodatkowych zajęć. Na tak ogólnym poziomie odbywa się dostosowanie przez uczniów planów zajęć. Mniej uwagi poświęca się na możliwości doboru przez ucznia treści i form ich realizacji, a w uzasadnionych przypadkach również rezygnacji z przedmiotów. W szkołach kanadyjskich uczniowie z bogatego zestawu lektur sami tworzą swoją listę. U nas jest ściśle okreslony kanon, wokół którego sprzeczają się politycy.
Coraz częściej pojawiają się systemy, programy i aplikacje komputerowe, które stwarzają możliwość masowej kastomizacji. Dotyczy to jednak produktów wirtualnych, przykładem jest np. iGoogle, Facebook. Wyzwaniem może być dziś stworzenie otwartych programów edukacyjnych w postaci, która pozwoli na kreowanie i zaangażuje w proces współtworzenia samych zainteresowanych. Być może tworzenie wartości programu edukacyjnego przez samych uczniów wykształci w nich większą odpowiedzialność. Kończy się w ten sposób masowa edukacja, w której wszyscy realizują ten sam program w tym samy czasie i w ściśle określonych warunkach. Może uda się stworzyć warunki pozwalające w pełni wykorzystać potencjał i zasoby wewnętrzne uczniów. Wówczas indywidualny sukces zależeć będzie w większej mierze nie tylko od ich odpowiedzialnych postaw, czy samodzielnych decyzji, ale w dużej mierze świadomość i znajomości własnych potrzeb i możliwości.

